oddech wiosny Katarzyna Anna Koziorowska - moje trzy grosze
nie ma w nas gwiazd płonących purpurowo nie ma w nas snu który byłby pobudką z rzeczywistości moje serce zaskoczone nadejściem nadziei delektuje się ciepłymi ramionami słońca szklanym pragnieniem jakie rodzi się w ciszy tak głębokiej że słychać kroki powracającej wiary nie chcę wskrzeszać snów w jakich nie było twojego wszechświata nie chcę burzyć muru i wznosić go na nowo skoro jest mi tak ciepło i wygodnie w twoich dłoniach nasiąknięta melancholią scałowuję łzy z twoich policzków całuję delikatne nadgarstki gdy rozbłyśnie w nas namiętność gdy dusza odleci w nieznane podaruję ci tak uśmierzający sen że skończą się łzy wyczerpie pragnienie które nosiłeś z taką dumą otwórz swoje zaryglowane serce na jasnozielony wiatr który p (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
pośród milczących liści Katarzyna Anna Koziorowska - moje trzy grosze
ukryłam pośród milczących liści tę jedną łzę która nie pasuje do reszty wszechświata schowałam w smutkach to milczenie za jakim będę tęsknić aż do końca jest w nas życie jest ciepło poranka których nie czują zagubieni i zdradzeni pogrążam się w świetle odbijanym przez twoje słodkie serce w poblasku dla jakiego warto odbyć tę dożywotnią podróż ukryta pod stropem nieba patrzę jak przemijają kolejne pragnienia jak spalają się w oddali nienapoczęte marzenia idę otoczona ciepłem twojego ciała idę by dostrzec tę chwilę dla której warto podążać tym ciemnym tunelem mrocznym korytarzem na końcu jakiego czeka miłość ze szczęściem w dłoni tym razem nie ominie nas teraźniejszość nie porzuci świeżo malowany czas (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
zwie się miłością Katarzyna Anna Koziorowska - moje trzy grosze
nie ma już łez nie ma smutku za którym podążyłaby moja tęsknota nie ma radości nie ma życia jest tylko odrobina prawdy resztka porzuconego kłamstwa nasza miłość jest opowieścią zamkniętych ust wypożyczonym życiorysem o kamienistą ścieżkę serca roztrzaskują się kolejne łzy o pokrytą bólem drogę rozbijają się uśmierzające myśli z nieba sypią się kamienie zamiast gwiazd od horyzontu odrywa się słońce zimne i zbyt stare aby prowadzić nas w stronę jutra milczący czas nie da nam dziś wieczności nie podaruje przeszłości odrodzimy się wraz z nowym niebem z krzykiem na milczących ustach noc dokończy za nas to co powszechnie zwie się miłością Zobacz cały wpis na blogu » |
najpiękniejsza przyszłość Katarzyna Anna Koziorowska - moje trzy grosze
moje życie jest wciąż uwięzione w szlachetnych dłoniach zmartwionego czasu wciąż tkwi w okowach serca moja miłość rozebrana do duszy stoi nad mogiłą utraconych marzeń lecz nie szlocha nie łka gdyż wszystkie jej pragnienia nosiły piętno łez skazę pozostawioną przez niedokończony sen stygmaty które regularne roniły gorzkie słowa jestem tu by napisać ci najpiękniejszą przyszłość najlepsze złudzenia dla jakich warto krwawić serdecznymi łzami zagubić się pośród niestworzonych pustkowi nic już nie martwi mojego serca gdyż mieszka teraz również w tobie i nie wskrzesi nas żadna rzeczywistość żaden senny poranek by śnić gdzieś w oddali by delektować się złudzeniami Zobacz cały wpis na blogu » |
zakochana w pragnieniu Katarzyna Anna Koziorowska - moje trzy grosze
czy twoja bliskość wzejdzie w moim śnie w towarzystwie przestarzałego słońca czy twoje łzy wsiąkną w moje myśli kiedy tak bardzo będą spragnione ciszy moja samotność wyszła dziś z domu i zapomniała wrócić prędko zastąpiła ją miłość na jaką czekałam od kilku tysiącleci od kilku snów które z czasem stały się jawą zakochaną w pragnieniu pewnego poranka przyniosę ci pierwsze promienie słońca przyniosę jasnozielone niebo pod jego stropem będziemy spokojnie oddychać wylegiwać się w milczeniu naszych ciał w podrygach życia które sprzeciwiło się śmierci i będzie nam tak błogo tak rozkosznie że pozazdrości nam opatrzność pozazdrości niechciany wszechświat Zobacz cały wpis na blogu » |
zapach marzeń Katarzyna Anna Koziorowska - moje trzy grosze
nie ma znaczenia że światło zgasło nagle w naszych oczach nie ma znaczenia że życie zaczęło się znów od końca liczy się że jesteś tak blisko że czuję cynamonowy zapach twoich marzeń smakuję upojnych myśli że moje ciało szybuje ponad chmurzyskami prosto w namiętne niebo mam cię na wyciągnięcie serca słyszę twój zaspokojony oddech słyszę rozkwitającą niewinność łaszącą się do naszych niepewnych dłoni pełnych strachu ale zakochanych w ciszy powierzona sennej subtelności zbieram nowo narodzone cienie by nie było nam zimno Zobacz cały wpis na blogu » |
grząski parkiet Katarzyna Anna Koziorowska - moje trzy grosze
wydobywam z głowy zakurzone myśli wydobywam z serca uczucia o których nikt nie ma pojęcia moje pragnienie zanurzone w falach najpiękniejszej melancholii czeka na powrót poranka co przyniesie twoje światło twój ból jaki dobrowolnie znoszę żeby znów poczuć cię bez reszty żeby ponownie ugłaskać twoją namiętność wciąż nienasyconą nadal pozbawioną kolejnego dnia tańczmy choć parkiet jest grząski i miękki choć nie gra muzyka choć nie powrócił jeszcze czas powierzmy ukojenie nadmiernym myślom ofiarujmy nasze łzy szkarłatne jak spadające gwiazdy purpurowe niby serce w którym nikt jeszcze nie mieszka w którym wciąż tkwi drzazga poczęta szeptem Boga Zobacz cały wpis na blogu » |
ptaki bojące się nieba Katarzyna Anna Koziorowska - moje trzy grosze
zadurzona w subtelnym cieniu twojego kwitnącego pragnienia zakochana w dłoniach w których spoczywa wszechświat i jego cierpienie zakwitam niby pierwszy kwiat tej wiosny niby miłość którą podlano serdecznymi łzami nie chcę iść w stronę rzeczywistości pragnę delektować się snem rozkoszować porankiem co rozpala w sercu czarny płomień daje życie zamiast nadziei nie chcę iść w kierunku nocnego nieba chcę scałowywać milczenie z twoich warg dokarmiać kryształowe ptaki marzeń ptaki bojące się nieba pewnego dnia poczujemy w sercu świt świt do bólu światłoczuły do bólu zagubiony pośród bezdroży raju Zobacz cały wpis na blogu » |
dożywotnia podróż Katarzyna Anna Koziorowska - moje trzy grosze
schwytałam twoje światło w klatkę mojego serca ukryłam na samym dnie tam gdzie lubią plenić się cienie odnalazłam ciebie pośród zdrętwiałych dusz które gdzieś po drodze zgubiły ciała znalazłam i pokochałam tak mocno że zdziwiło się życie zdziwiła się śmierć wiem czeka nas podróż tak długa że dożywotnia w tę podróż zabierzemy najważniejsze sny i najpiękniejsze pocałunki wiem nie powrócimy z tej podróży nie odzyskamy naszych serc które zostały daleko w tyle zmęczone i osamotnione narodzi się w nas pragnienie aby przyśnić życie jeszcze raz Zobacz cały wpis na blogu » |
powrót jasności Katarzyna Anna Koziorowska - moje trzy grosze
pogrążamy się gorliwie w kłamstwie wszechświata opadamy na dno nieba tam gdzie wygodniej jest naszym sercom melancholie splecione z długimi cieniami nie boją się powrotu jasności nie uciekają przed napadem nadziei opleciona twoim błogim blaskiem zadurzona we wschodzącej gwieździe cielesności burzę sercem mur który dzielił mnie od twoich dłoni od ust szepczących niemą modlitwę staję na gruzach trzymam w ręku ufność teraz mogę cię powitać tak żebyś odkrył w nas piękno którego nie sposób ubrać w myśli nie sposób nadać mu imię i rozgorzeje chciwy ogień rozkwitnie nieoswojona czułość co otuli nas miękkim czarnym futrem nauczy po cichutku bez skargi śnić Zobacz cały wpis na blogu » |
próg pożądania Katarzyna Anna Koziorowska - moje trzy grosze
jesteś ciszą która szeptem wypełnia moje ciało jesteś milczeniem dla jakiego mogę niepokornie krzyczeć jesteś dopóki nie przekraczasz progu mojego pożądania chwila kiedy istniejemy tylko ty i ja jest wiecznością wypożyczoną na czas nieokreślony moment kiedy pozbawiasz moją duszę balastu codzienności staje się tęsknotą za czymś co na co dzień dotyczy naszych snów i choć zamiast krwi w żyłach płynie namiętność i choć obojętne myśli tłoczą się do wyjścia w powietrzu pozostanie woń naszych rozpalonych zmysłów pozostanie ballada której słów nigdy nie poznam Zobacz cały wpis na blogu » |
o słodkim poranku Katarzyna Anna Koziorowska - moje trzy grosze
nie chcę cię w powszednim śnie chcę ciebie o słodkim poranku kiedy światło dostaje się pod powieki kiedy dusza nuci radosną modlitwę chcę smakować twoich kroków na stromych schodach serca pragnę dostrzec moje szczęście w twoim uśmiechu znów znów mam cię obok jakby twoja obecność mogła przegonić czcze smutki prostoduszne zmartwienia szarobure chmurzyska które wykradły niebu słońce tak twoja miłość ma moc aby uciszyć kłębowisko myśli ich gęsty tłum Zobacz cały wpis na blogu » |
samotność kołacze do okna Katarzyna Anna Koziorowska - moje trzy grosze
powracasz z zorzą w objęciach pozwalasz mi spijać słodkie gwiazdy z czarnego dzbana nieba odnajduję w tobie zarówno życie jak i przyszłość doszukuję się pragnienia dla jakiego chcę poświęcić pierworodne utopie najcudowniejsze przywidzenia najurokliwsze urojenia i choć samotność kołacze do okna choć milczenie wypełnia czas moje słowa nie zginą myśli wypełnią się błogą treścią zaczekam aż znów poczuję na skórze twoje kroki aż doszukam się prawdy w uśmierzającej pasji kocham tęsknotę która uczy czekać na kolejną noc Zobacz cały wpis na blogu » |
ścieżki tęsknoty Katarzyna Anna Koziorowska - moje trzy grosze
nie chcę spokojnie śnić kiedy nie czuję dotyku twojego serca nie chcę potulnie marzyć gdy twój szept nie drażni zmysłów zanim odszedłeś zapamiętałam świt który nauczył mnie grzecznych wspomnień bliskość jaką lubię się delektować jaką sycę swoje ciało twoje sny znajdują się tak blisko moich lecz nie słyszę twojego krzyku nie słyszę nawoływań że pragniesz mnie tak jakby dziś miał miejsce pierwszy dzień teraźniejszości choć moje serce zagubi się pośród ciernistych ścieżek tęsknoty powrócisz z bukietem światła który podarujesz mojemu niebu Zobacz cały wpis na blogu » |
uschły wspomnienia Katarzyna Anna Koziorowska - moje trzy grosze
uschły moje najlepsze wspomnienia niepodlewane życiem odebrałeś mi cały smutek nie pozostawiając ani kropli melancholii dziękuję ci że zobaczyłam w lustrze swoją twarz dziękuję że odnalazłam w końcu zaginioną przyszłość że zapomniałam jak smakują noce odarte z pragnienia zmierzchy bez krztyny pożądania i zanim powróci apokalipsa znów zaśniemy we śnie pocałuj mnie tak żeby twoje usta zostawiły piętno ciszy milczenia którego nie spodziewają się moje marzenia chcę urodzić się w twoim niebie w ramionach poczciwej opatrzności która dała mi twoje serce Zobacz cały wpis na blogu » |