życie

Wpisy zawierające słowo kluczowe życie.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

"W zdrowym ciele , zdrowy duch" Do góry nogami

To powiedzenie jest znane od dawna, na pewno słyszałaś je nie raz :) Jest w stu procentach prawdziwe i sprawdziłam to na sobie :) Kiedy odżywiasz się zdrowym jedzeniem, uprawiasz jakąś formę sportu, wychodzisz na spacery i dotleniasz serce i mózg, to dużo łatwiej podejmujesz wyzwania dnia codziennego :) Masz w sobie więcej energii, umysł lepiej pracuje, masz jasność myślenia i dobre samopoczucie. To trochę tak jak z samochodami. Żaden kierowca świadomie nie naleje do niego złego, śmieciowego paliwa które uszkodzi silnik, prawda? No to przełóżmy to teraz na organizm, śmieciowe jedzenie nie sprawi, że zajedziemy daleko. Wręcz przeciwnie, możemy być ospali, niechętni do działania, rozdrażnieni i ogólnie wkurzeni. Jeśli dostarczamy sobie wartości odżywcze, minerały i zdrowe kalorie łatwiej nam iść przez życie :) Dbajmy również o zdrowy sen! 8 godzin dziennie! Wiem, wiem. Zaraz powiesz, że masz na głowie tyle spraw, że nie możesz sobie pójść spać wcześniej, (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Czym karmić swoje ciało ? Do góry nogami

To co właściwie jeść , skoro tyle produktów spożywczych jest po prostu szkodliwych ? Chyba nie korzonki ? A może żywić się energią z kosmosu? ;) Na szczęście na ziemi jest sporo zdrowych rzeczy, po które możemy śmiało sięgać i karmić nasze ciało jak najlepiej :)  Oto one:  1. Kasze jaglane, gryczane, jęczmienne i wszystkie inne :) Brązowy ryż, ryż Basmati :) - To jest dopiero samo zdrowie. Ziarna różnych zbóż, białko, błonnik, skrobia, witaminy! Dają uczucie sytości na długo, dzięki czemu nie mamy ochoty podjadać między posiłkami :)  2. Warzywa- Jest ich na prawdę mnóstwo! Zawierają witaminy, minerały i są naturalnymi antyoksydantami. Wszystkie warzywa są dobre dla nas dobre :)  3. Owoce :) - Śmiało mogą zastąpić słodycze :) Zawierają całe mnóstwo witamin i minerałów. To antyoksydanty, kt&oacu (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Wiem co jem :) Do góry nogami

Czy kiedykowiek zastanawiałeś się co właściwie ładujesz do swojego organizmu ? Czy spojrzałeś kiedyś na etykietkę z tyłu tego, co wkładasz w sklepie do koszyka ? Szczerze? Kiedyś się nad tym nie zastanawiałam. Nie myślałam o tym, co to jest kwas cytrynowy, syrop glukozowo- fruktozowy, glutaminian sodu, wzmacniacze smaku i tak dalej i tak dalej. Okazuje się, że większość z tych nazw to po prostu chemia. Sięgamy po teorytycznie zdrowe produkty pod tytułem: "Fit", "Dietetyczne", "Bez cukru" - i myślimy "FANTASTYCZNIE"!!!! Ale nie dajmy się zwieźć. Wszystkie te pseudo zdrowe produkty zawierają w sobie masę chemii, która słodki smak nadrabia innymi ulepszaczami.  Co nas niszczy ? 1. Alkohol- i to każdy rodzaj. Piwo, wódka, szampan, wino.. Alkohol razem z krwią dociera do wszystkich komórek naszego ciała. Zmiania działanie białek. Uzależnia. Zmniejsza naszą naturalną odporność. Zmniejsza zdolność myślenia!&n (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Moje wzloty i upadki Do góry nogami

Moje wzloty i upadki.  Oj było ich nawet całkiem sporo. Na drodzę do uleczenia swojej główki napotykałam wiele przeciwności. Bywały dni , że tryskałam pozytywną energią ale zdarzały się takie, że nie chciało wstać mi się z łóżka. To była walka moja i mojej podświadomości, która nie chciała przyjmować zmian. Zdaje się, że chciała mnie utrzymać w dawnym stanie i broń Boże nie chciała czegoś zmieniać. Podsyłała mi smutne myśli, wizje katastrofy i życia w samotności. Działy się też różne, nieprzewidziane rzeczy, które poddwały pod wątpliwość wszystko to, w co zaczynałam wierzyć.  W tych sytuacjach miałam dwa wyjścia. Jedno to poddać się i załamać ręcę a drugie to wziąć się w garść i przeć na przód. Wybrałam opcje numer dwa, chociaż nie przychodziło mi to czasami łatwo. Ale postanowiłam być uparta bez względu na wszystko. Wiedziałam, że poddanie się będzie oznaczać to, że moje życi (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Wstępny opis sytuacji Życiowa porażka czyli Ja

Witam serdecznie.  Na wstępie chciałem podkreślić że nie potrafię pisać takich rzeczy, ale wybrałem taką formę ponieważ chciałem wyrzucić z siebie cała złą krew zanim targne się na Line. Moje życie do 18 roku życia było bardzo, sympatyczne fajne, kiedyś opowiem. Równina pochyla zaczęła się po osiągnięciu wymarzonej osiemnastki. Po wejściu w dorosłość cały czas było tylko gorzej i gorzej. Zapisałem się na studia, oczywiście zaoczne bo na normalne jestem za biedny i za głupi. Aby utrzymać się na studiach trzeba było pracować. Załapałem się do pracy w fabryce, moja pierwsza robota. Straszna sprawa. W między czasie były jakieś imprezy, Mary Jane przez co nabawilem się nerwicy, leków. Zaczęli się psychiatrzy, leki i ten cały syf. Oczywiście nie muszę pisać że po trzech miesiącach pracy i studiów zrezygnowałem bo nie dałem rady wychodzić z domu. I to jest moja pierwsza porażka która ciągnie się w głowie do teraz, już 10 lat. Na studia już nigdy nie wróciłem (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
buraczane myśli myśli nieoczywiste

Biegnę. Od siebie. Z bólem i jedyną myślą, że to już ostatni raz. Tak dać się nabrać... Nie jest mi do śmiechu. Zaczyna mnie boleć całe ciało. I tak próbuję, od nowa, kolejny raz. Krew napływa do góry, buraczana twarz, buraczane siły. Ostatnie, by wejść do wanny  i schłodzić zmasakrowane ciało wysiłkiem wielkim. I cały ból spływa do odpływu i myśli, które targały głową parują. Nie ma j (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Siła, Walka Moje ZWYCZAJNE życie

Rozstalam sie po tylu latach, rozstalam sie bo w pewnym momencie mojego zycia przez czysty przypadek pojawila sie osoba ktora zmienila moj punkt widzenia na wiele spraw. Pisze ,, osoba,, bo tak naprawde to nie ma znaczenia czy to jest facet czy kobieta, cala ta sila jest wlasnie w tej osobie. Poznalam te osobe przez czysty przypadek, i to byl moj najwiekszy szczesliwy przypadek. Ta osoba jak nikt inny po prostu sie na mnie spojrzala po ktoryms razie i powiedziala do mnie, ze jak bede sie zle czuc albo bede samotna bede chciala sie z kims spotkac wygadac to po prostu mam przyjsc, ona zawsze bedzie czekac. I tez tak bylo, nie klamala - i to juz byl pierwszy krok do tego ze zaczelam na nowo ufac ludziom. Takie niby nic, a jednak. Pamietam przyszlam do tej osoby, a ona zrobila duze oczy na mnie tak jaby sie nie spodziewlaa ze przyjde, i tez tak bylo. Ja tez bylam zaskoczona ze tam do niej przyszlam bo nigdy nie chcialam pokazywac tego ze jestem slaba, nauczylam sie takiej postawy przez osobe z (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Moje ŻYCIE Moje ZWYCZAJNE życie

Teraz troche o tym calym moim ,, normalny,, zyciu. :) Moja przyjaciolka zawsze mi mowla ze zacznie pisac o mnie ksiazke bo dobrze na tym zarobi hahaha - i za to ja kocham bo pewnie tak by bylo. Moje zycie to jest dramata, komedia, telenowela ... kto jak chce to oceni, ale zawsze sie cos dzieje.  Zaczne od tego, ze kazdy z nas w koncu gdzies sie w jakims wieku zakochal, pierwsza milosc, motylki w brzuchu itp. Tez tak mialam, zeby nie bylo ... :) Wtedy myslalam, ze to milosc. Poznalam chlopaka w gimnazjum i myslalam ze to moja milosc - moze i to byla milosc, ale na etapie gimnazjum to chyba taka dziecinada byla. Pamietam, ze sie nie lubilismy, ale po jakims czasie wyszlo tak, ze jednak zaczelismy ze soba byc, i od poczatku tego zwiazku nam sie nie ukladalo, ale ze chyba lubilam adrenaline to jednak sie kurczowo trzymalam tego chlopaka. Po jakims czasie mysle ze to bylo bardziej przywiozanie, ktore tlumaczylam sobie miloscia, bylam zaslepiona tym cz (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Zacznę od początku. Moje ZWYCZAJNE życie

Dzisiaj stwierdzilam, ze bede sobie pisac bloga o ktorym nie mam zielonego pojecia i chyba to jest w tym wszystkim fajne. Dlatego z gory mozecie brac na mnie poprawke, za moje bledy czy tez poprawna stylistyke pisania ... ogolnie mam to gdzies, moje wpisy ma sie dobrze czytac na luzie, tak jakbysmy siedzili kolo siebie i rozmawiali. Poprawnosc nie ma wiekszego sensu, jak bedziecie chcieli mnie poprawiac to skopiujecie tekst i zajmiecie sie poprawkami jak nie macie co robic :). Ogolnie to, chcialabym zaczac od poczatku tak jak tytule. Chodzi mi tutaj o nasza przeszlosc z tego wzgledu ze sama do pewnego momentu mialam troche dylemt czy moja przeszlosc ma isc w zapomnienie czy tez nie. Stwierdzilam, ze nasza przeszlosc ma ogromny wplyl na to jak sie zachowujemy w danej sytuacji i w danym czasie ...  Kiedy z kims rozmawiamy na jakis temat glebszy czy mnie glebszy przychodzi moment kiedy mowiemy - oooo, a moja ciotka, siostra moj wujek, ojciec. - ktokolwiek, i tutaj wlasnie (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
26.09.2019 Wycinki z życia

Kolejny dzień mojego życia,  13349 dzień.  Po prostu ciężki. W głowie kłębi się tyle myśli. Nie tylko tych grzecznych. Coraz trudniej jest ogarnąć otaczającą rzeczywistość. Praca, dom, rodzina, nadchodzace wybory, pasja.  Do tego wszystiego wpkowałem sie w dziwny układ. Poznałem dziewczynę, młoda ładną i chętną tyle że daleko. Logistycznie ciężko to ogarnąć ale spoko - warto. A więc kombinuje żeby sie spotkać i pogadać a może i coś więcej. Siedze po nocach piszę smsy a tu nagle wyjeżdża mi z tekstem że kogos poznała i to fajny chłopak. Zatkało mnie... Ale to jeszcze nic. Koleżanka pisze że dziękuje mi za wszystko bo idzie na squasha i nie wie czy przeżyje. Niby żart ale w nieodpowiednim momęcie trafia w samo serce. Nie wiem co myśleć. Na tą cała sytuację nałożyły sie problemy z autem i bach!! dopadł mnie ludziowstręt. Oby nie było ofiar.  Najprościej było by zaginąć, przepaść. Ciekawe kto by po mnie płakał.   (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Co myślę, jak uważam Pronto! I have a BPD

Czy uważam, że życie ze mną jest łatwe? Hmm Stanowczo nie. Myślę, iż trzeba mieć na to naprawdę dużo odwagi i cierpliwości.   Ale myślę też, że za ten trud potrafię się w 200% odwdzięczyć. Umiem to docenić, wiem na co mogę sobie pozwolić. Poza tym obcowanie ze mną na pewno nie jest nudne 😅 No bo wyobraźcie sobie takiego diabełka: border + zaborczość + ciężki charakter po staruszkach Ale za każdą słabością czy wadą, kryją się zalety, które tworzą moją osobowość. A ja staram się jak najbardziej je rozwijać i prawidłowo ukierunkowywać. Imupsywność i nadmierna spontaniczność - kreatywność  Nadwrażliwość - empatia  I dużo więcej. Wszystko ma swoje złe i dobre strony 😊

Zobacz cały wpis na blogu »
Łk 6, 20-26 bierziczytaj

Życie błogosławieństwami to trwanie przy Bogu, nieustanne wpatrywanie się w Jego Oblicze, wytrwałość na modlitwie za wszystkich ludzi, ponieważ wszystkim nam jest potrzebne Boże Miłosierdzie. ...   Doświadczaj głodu Bożej obecności w sercu. Nie podporządkowuj się duchowi świata. Miłość okazywana bliźniemu znakiem przejścia ze śmierci grzechu do życia łaski. ...   Kto podąża za Jezusem, musi odwrócić skalę wartości. Sukces jest dobry, ale ważniejszy jest człowiek. Od potrzebujących można nauczyć się wielu rzeczy. Warto im się przyjrzeć dokładnie, bo to właśnie ich Jezusa nazywa błogosławionymi. ...

Zobacz cały wpis na blogu »
Mówią, że wzmocni co nie może zabić Pronto! I have a BPD

Pronto, Tysiąc myśli na minutę. Jak ciężko zrozumieć coś, czego nie jesteśmy w stanie nawet sobie wyobrazić? Jak pomóc, gdy nie wiemy nawet, z czym mamy do czynienia? Kiedy po 4 intensywnych latach dowiadujesz się, co jest nie tak, jak nazwać coś, co zawsze w Tobie było ale nie miało kształtu, wyrazu, koloru, schematu - odczuwasz bezgraniczny, monumentalny spokój.  Borderline to nie choroba psychiczna, a zaburzenie osobowości. Przede wszystkim nie należy się tego bać, jeżeli oczywiście ma się tego świadomość i chce się nad tym pracować. Wszystko jest stanem umysłu, a rzeczywistość bywa kwestią umowną.  Witam serdecznie, Pani Chaos. 

Zobacz cały wpis na blogu »
Moje życie Moje życie

 Nazywam się Ewelina Steć mieszkam sobie w małej wsi Klesztowie w woj lubelskim. Moim hobby jest muzyka, sport i pieczenie ciast a jeśli chodzi o marzenia to trudny temat dlatego  że ciągle mi się zmieniają. Jak każda dziewczyna chciałabym być szczęśliwa i kiedyś założyć rodzinę. Pewnie zastanawiacie się skąd u mnie wziął się pomysł na założenie bloga.Już wam mówię pomysł na bloga narodził się dwa lata temu pod koniec gimnazjum. Gdy zobaczyłam, że moje życie czasami  jest zwariowane a czasami ciekawe.  Mam czasami szalone i ciekawe pomysły jedne są realne do wykonania a inne nie. Jednym z tych pomysłów jest pisanie bloga ale wtedy (2 lata temu) brakowało mi czasu i motywacji. Ale w końcu się udało co mnie bardzo cieszy :-).

Zobacz cały wpis na blogu »
Powrót depresji. Smutne życie

Ohayou! Dziś napisze wam o powrocie mojej depresji.  Poszedłem do 1 liceum, poznałem wiele nowych osób oraz spotkałem pare osób z podstawówki. Wydawało by się że jest już dobrze, uczęszczałem na lekcje i miałem nie najgorszy kontakt z klasą. Lecz po czasie coraz częściej uciekałem z lekcji. Nie wiem czym  to było spowodowane ale czułem lęk przed szkołą. Źle się czułem, nie mogłem się skupić. Zacząłem dogadywać na lekcjach i czasami dogadywałem znajomym z klasy. W takim stopniu że zniechęcili się do mnie. Przez dłuższy czas nie rozumiałem czemu ale teraz wiem że przez własne zachowanie. W półowie roku szkolnego dostałem nauczanie indywidualne co oznaczało jeszcze większą separacje od klasy. Gdy zjawiałem się na WF-ie często słyszałem ,,Co ty tutaj robisz?". Było mi przykro bo wydawało mi się że pytają z drwiną tak jabym nie należał już do ich klasy. Zmieniłem zdanie gdy poniektóre osoby się pytały kiedy wr&oacu (...)

Zobacz cały wpis na blogu »