Miłość

Wpisy zawierające słowo kluczowe miłość.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Aniołek - moja miłość ninor

Opowiem Wam swoją historię. Dlaczego? Bo może ktoś, kiedyś to przeczyta i nie popełni tych samych błędów, które popełniłem ja. Może to tak trochę ku przestrodze? Bo znalazłem się na zakręcie swojego życia. Swojej miłości. Bo mając ją obok, każdego dnia sprawiałem jej cierpnie i ból. Ale może od początku. Poznałem miłość swojego życia w trudnym dla mnie momencie. Bo poznając ją, miałem na sobie ogromny życiowy bagaż i jeszcze większy bałagan w swoim życiu. Miałem żonę, z którą nic mnie już nie łączyło od wielu lat, poza dziećmi. Z którą byłem w umownej separacji. Od której się później wyprowadziłem. Moja miłość…najpiękniejsza, najcudowniejsza kobieta na świecie. Kochana. Mój Aniołek. Moje dopełnienie. Kobieta, na którą patrzyłem godzinami jak zaczarowany. Od której nie mogłem oderwać wzroku. Pamiętam jak się poznaliśmy i jak zdobyłem jej numer telefonu. Przy całej ekipie z pracy. Może nie (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Miłość Moje życie

W literaturze i jak w filmach można podać tysiące przykładów opierających się na uczuciach gdzie główni bohaterowie wyznają sobie miłość. Czy myślałaś/myślałeś kiedyś aby wcielić się w głównego bohatera, który wyznaje miłość. Jakie to piękne ale z drugiej strony nie realne. Ale wróćmy do rzeczywistości i zadajmy sobie pytania:  "Czym jest miłość?","Jaką rolę odgrywa?","Na czym polega?". Miłość jest uczuciem, które ma wiele znaczeń. Możemy wyróżnić miłość rodzicielską(jak np.matki do dziecka), platoniczna, pożądania ( namiętna), do przyjaciela, pragmatyczną i wiele innych.  Tematem mojego wpisu na blogu jest właśnie to uczucie,a dokładniej wady i zalety poświęconia się mu. Aby rozpatrzeć poświęconie dla miłości do bliźniego należy wziąć pod uwagę kilka aspektów m.in. kogo darzymy uczuciem , jaki stosunek do miłości ma religia i filozofia oraz własny punkt widzenia. Miłość - uczucie najpiękniejsze i najtrudniejsze . Głę (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
RAZEM blog literacki

RAZEM Dla mojego męża, siedem lat RAZEM :) Wspinała się. Ostrożnie stawiała kolejny krok. Bezwzględny wiatr smagał twarz i szarpał kwiecistą sukienkę. Bolało stłuczone kiedyś kolano, ale nie zatrzymywała się. Szła dalej, a on szedł tuż za nią. Potknęła się. Nie złapał jej, nie zdążył. Podniósł ją. Rękawem swojej koszuli otarł wielką łzę. Postawił na ścieżce twarzą do szczytu i otrzepał kwiecistą sukienkę. Nie mówił nic. Po tylu latach razem wystarczyło tylko spojrzenie. Rzadko patrzyła na szczyt, bo przecież nie znała końca. Szczelnie skrywały go gęste chmury, ale wiedziała, że nad nimi jest słońce. Zawsze było. Krok i kolejny, i następny. Odważnie wspinała się dalej, bo on był tuż za nią. Może na końcu spłowiała sukienka już dawno zapomni swoje barwne kwiaty, może krok nie będzie już tak szybki i sprężysty, ale będzie szła dalej, bo on był tuż za nią. (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Coś i więcej Coś i więcej

Chciałabym opisać myśli, które we mnie krążą ale brakuje mi słów...kocham, niby jestem kochana, ale...gdzieś w głowie słyszę takiego małego krasnala, który mi szepcze "powiedz: sprawdzam". Czy jestem dla niego ważna? Czy on zdaje sobie sprawę, że zawsze bedzie moim pierwszym wyborem? Którym wyborem dla niego jestem ja? Czasem robi wszystko tak, że czuję się wyjątkowa,  a czasem tak, że czuję się jak coś zbytecznego. Moje serce jeszcze bije, ale...ale on musi wiedzieć, że takie serce też można zabić ...

Zobacz cały wpis na blogu »
Światłocień Światłocień

Rozdział 7 Tak strasznie podobała mi się ta mała huśtawka. Opierała się na dwóch pałąkach, a pomiędzy nimi zawieszono kołyskę. Mamusia wkładała tam malutkiego Wojtusia, gdy udało jej się go uśpić. Czasem po prostu odkładała go, gdy musiała zrobić obiad. Teraz jednak siedziała na wytartym narożniku, opierając się o jedną z wielkich poduch. Na rękach trzymała marudzącego Wojtusia, próbowała dać mu pierś. Mruczała do niego uspokajająco, chociaż wyczuwałam, że zaczyna tracić cierpliwość. Od kilku dni była sama, tatuś gdzieś pojechał, a Antek z Radkiem tylko się kłócili o wszystkie zabawki, co doprowadzało mamusię do złości. (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Goodbye kiss People always leave...

Ja już po prostu ogłupiałam. W środę niemalże Gregory wyznał mi miłość, odpisałam mu, wysłałam gifa na Viberze i cały czas zero kontaktu. Wyświetla a nie odpisuje. O co tu chodzi? Czy to jakiś sprawdzian? Za każdym razem kiedy właściwie pasuje z niego, on robi coś, żebym o nim nie zapomniała, a za chwile sam zapomina. Miesiąc minął, a Gregorego jeszcze nie ma. Obawiam się, że już nie wróci. Muszę iść się do biura spytać, kiedy będzie miał zaproszenie gotowe, bo mnie kiedyś o to prosił. Jak jestem w pracy cały czas o nim myślę i zawsze mam nadzieję, że zaraz się przytulimy. To jest chyba w chwili obecnej moje najskrytsze marzenie, żeby zrobił mi niespodzianke, że już jest. Nie wypuściłabym go z rąk. Wiem, że znów coś do niego poczuje jak przyjedzie. Serce nie sługa. Chociaż teraz już sama nie wiem jak to będzie, bo mam mętlik w głowie i zamieszanie. Jeśli przypomni o sobie znów w najmniej odpowiednim momencie, to mu nie odpiszę. Gregory, co Ty robisz?! Tęsk (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Torn between two lovers People always leave...

Dawno tu nie zaglądałam. Za wiele w moim życiu się nie pozmieniało. Zacznę od początku. 25.07 mój chłopak pojechał na urlop za granicę. Wczoraj dopiero się widzieliśmy. Tęskniłam za nim. To był moment cudowny, jak w filmie.Przyjechałam do niego, na dole siedziała Jego mama wraz z siostrą. Chwilę porozmawialiśmy i zmierzyłam na górę. Moje kochanie wstało by mnie przywitać, objął mocno, zaczęliśmy się całować. Nie mogliśmy się sobie oprzeć. Ogromne porządanie. Dosłownie po chwili delikatnie popchnął drzwi, by je zamknąć i tak popadliśmy w namiętność. Zaczął delikatnie przesuwać mnie do tyłu i bardzo delikatnie położył mnie na łóżku cały czas całując. To było niesamowite uczucie. Tak bardzo za nim tęskniłam, tak bardzo go pragnęłam. Poleżeliśmy tak chwilę, trochę porozmawialiśmy, za chwilę przyszła kolejna fala pożądania, jednak to skończyło się na kochaniu. Tak bardzo pragnęłam, tak mocno. Tydzień się nie widzieliśmy, było wiele wzlotów i upadkó (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
MamaKociewianka czyli kilka słów o mnie MamaKociewianka

Witóm Was psianknie  wew mojich skrómnych progach !!!   Cześć!!! Jestem Weronika, zaczynam przygodę z prowadzeniem bloga. Może nie będzie on idealny, ale na pewno będzie wyjątkowy.  Dlaczego? Ponieważ będzie o mnie, o tym co kocham, czyli o mojej rodzinie i o Kociewiu w nietypowy sposób. Chciałabym tutaj pokazać jak żyjemy, jakie mamy wartości, co nas kręci i jak łączę i uczę się łączyć tradycję kociewską z współczesnościa!    Jeśli lubisz nietypowych i orginalnych ludzi to ten (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Miłość według mnie Thoughts by Kamila

Cześć kochani!   Dziś chciałabym się podzielić z wami moimi przemyśleniami na temat miłośći.Miłość to bardzo skąplikowany temat wiele ludzi uważa, że ona istnieje i daje szczęście ale jest jeszce inna część ludzi, którzy uważają, że tego uczucia nie ma a nawet jeżeli jest to tyko rani.Trochę mnie to śmieszy, że ja mam się wypowiadać na temat miłośći chociaż w nią wierzę.Dosyć zabawne nieprawdaż? Chociaż nie ukrywam tego iż brakuje mi czasem takiej osoby, która mnie przytuli i powie:Skarbie kocham Cię.Dosyć gadania o tym co ja odczuwam.Powiem wam jak ja widzę miłość i jak to działa. Miłość działa trochę jak magnes przyciągają się dwa różne bieguny czyli działa to tak jak u człowieka.Ludzie wolą swoje przeciwieństwa.W każdej chwili możesz spotkać te piękne (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
What beggining? People always leave...

W poprzednim poście pisałam, że idę się napić. Pod wpływem alkoholu zrobiłam coś, co w sumie zaowocowało. Miałam na następny dzień kaca moralnego, ale suma sumarum wyszło to na dobre. Wysłałam wiadomość na instagramie Gregoremu. Napisałam tam, że w sumie nie powinnam była do niego pisać, bo myślę, że troszkę już za dużo, ale tęsknie za nim i za jego głosem i czy może któregoś dnia się nie umówimy na rozmowę. Wczoraj mi odpisał. Wysłał kilka serduszek, emotikon - buziaków. Napisał, że też tęskni i żebyśmy się umówili na następny dzień. Mam mu napisać kiedy będę mogła rozmawiać, on będzie czekał. Z jednej strony o to mi chodziło, chciałam go znów odzyskać. No i rozmowa jest zaplanowana na dzisiaj. Ciekawi mnie czy on też o tym myśli, czy nerwowo zerka w telefon, zastanawiając się kiedy się odezwę. Wiem jedno. Na trzeźwo nie potrafię z nim przez telefon rozmawiać, za długo jest martwa cisza. Na żywo dogadujemy się wspaniale, jednak ostatnio jak (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Let's start from the beggining People always leave...

Od ostatniego wpisu minęło kilka kluczowych dni. Ów Gregory w sumie się nie odzywa. 2 razy napisałam ja. Pierwszy raz, "Hi handsome, what's up?", on odpisał "Hi sweetie". Po tym znów popadłam w lekką euforię bo odezwał się do mnie czule. Później wiele razy był online, aż w piątek na instagramie wysłałam mu emotkę - buziaka z sercem, na co on wysłał serduszko. Miło, jednak od tamtej pory zero kontaktu. Cały czas inicjowałam ja, ale już przestałam. Chcicałabym usłyszeć znowu Jego głos. Brakuje mi takiej dobrej duszy. Pomyślicie, że zwariowałam, bo przecież ciągle mam chłopaka. Jednak tutaj też się nie układa. Jest trochę jeszcze dzieckiem, zlewa moje problemy i jest jeszcze emocjonalnie niedojrzały. Nie wiem, czy będzie miał do kogo wracać, po przyjeździe z Chorwacji. Tu i tu się posypało. Miałam tylu adoratorów, a nie mam teraz nikogo. Po raz kolejny w swoim życiu zostałam sama jak palec. Ile razy, gdy sobie o tym pomyślałam, chciało mi się płakać, a (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
It's going on a right way People always leave...

Mamy i dwa dni później i w ostatnim poście nie było za wiele konkretów. A teraz zacznę od tego, że w piątek wyszłam na piwo z Benjim i swoim chłopakiem i no przypomniały mi się wypady z Gregorym. Podczas tego spotkania on zadzwonił. Coś nagle przerwało nam połączenie i dopiero jakieś dwie godziny temu się odezwał. Napisałamu, że się martwię. Mam nadzieję, że w miare szybko przyjedzie, bo teraz nie z wizą problem, a czeka na zaproszenie od pracodawcy.  Dzisiaj się odezwał po tym czasie, wysłał mi swoje zdjęcie. Jest ogromnie przystojny. Ma coś w sobie ten człowiek, nie wiem co mnie w nim przyciąga, ale coś jednak musi. Odpisał mi na wiadomość o tęsknocie, że też ma to uczucie i chce mnie przytulić i pocałować. Znacie to uczucie tak zwanych motyli w brzuchu? Wtedy je miałam i teraz pisząc to też. Sprecyzowałam, że pocałunek w policzek, przecież nie mogę więcej. Jednak on chyba ciągle czeka na mnie. Chciałam by mu pr (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Missing you People always leave...

I tak oto mija tydzień gdy on wyjechał. Nie wiem czy wspominałam w poprzednim poście, że mój chłopak wie już o wszystkim, sama mu powiedziałam no i Gregory też wie, że mam chłopaka. Pare dni temu jak dzwonił to mówił, że będzie czekać, aż może mi się nie uda z Pawłem. Kontakt z Gregorym trochę się zepsuł. Tęsknie za nim. Przedwczoraj chwilę na aplikacji Viber popisaliśmy i było bardzo przyjemnie, widać było, że jeszcze mu się podobam, jednak to już było przedwczoraj. Właściwie to ja inicjuję kontakt.. Wysłałam mu wiadomość by zadzwonił do mnie kiedy tylko będzie miał czas. Mam nadzieję, że tego dokona. Nie mam dzisiaj weny by cokolwiek spójnego napisać. Jestem jak pies ogrodnika. Niech już wraca.   L.

Zobacz cały wpis na blogu »
Jeśli kochasz, nie oceniaj! DeepBlue

Przez ostatnich kilka dni udało mi się odkryć zadziwiającą, aczkolwiek bardzo oczywistą rzecz. Relacje z najbliższymi, osobami, które kocham są bezceremonialnie szarpane, wystawiane na próbę i okaleczane przez zdania, jak „Bo Ty znowu…” lub „Ty zawsze…”. Mądry Polak po szkodzie. Emocje dyktują najczęściej najbardziej krzywdzące zarzuty. Najgorsze jest to, że pretensje te mają jakieś racjonalne podstawy, ale zaserwowane w nieodpowiedni sposób, wywołują burze. Zamiast spróbować odkrywać i budować, wkraczasz w czyjąś przestrzeń jak taran i rozpieprzasz wszystko na swojej drodze. Niestety, niektórych ruin nie daje się później odbudować, a druga osoba otacza się murami i barykadami obronnymi. Nie piszę o tym, żeby udzielać mega wspaniałych i uniwersalnych rad czy recept na życie, ale wywlec na światło dzienne uczucia, które zżerają od środka j (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
"TO CO PIĘKNE I TY" MOJE WIERSZE PO POLSKU I ANGIELSKU.!!!

"TO CO PIĘKNE I TY" MÓJ MIŁY KIEDY TAK MYŚLĘ O SŁOWACH MÓWIONYCH DO MNIE PRZEZ CIEBIE W ŚRODKU JESZCZE 'GOREJĄCEGO SŁOŃCEM PIĘKNYCH WZRUSZEŃ I KOLOROWO-OPTYMISTYCZNIE NAZNACZONYCH WSPOMNIEŃ , TO WIDZĘ JAK ME SERCE WYBUCHA ŚWIATŁEM MIŁOSNYCH ; CIEPŁYCH ; BARDZO  BLISKICH MI UCZUĆ NAPEŁNIONYCH WODĄ W  ŚRODKU KTÓREJ NAKREŚLONO JUŻ (...)

Zobacz cały wpis na blogu »