|
Wpis 2019-05-17, 21:51 Depresja wśród nas
Niestety depresja jest taką chorobą, że dotyka coraz więcej osób tych starszych jak i młodszych, sama mam 17 lat i od roku się na nią lecze, a choruje już kilka lat (wynikło to z wywiadu, zupełnie nie miałam pojęcia) że to mnie spotka a jednak... Zapraszam na mojego bloga Będę się starać jak tylko potrafię żeby was wspierać i żebyście się czuli komfortowo, jestem początkującą blogerką. Nigdy nie miałam do czynienia z blogami czy nawet komentowaniu forum. Pozdrawiam. Trzymajcie się Zobacz cały wpis na blogu » |
|
Otwarte drzwi Pusta dusza
Witajcie. Chciałabym połączyć ludzi, którzy cierpią na depresję. Mimo XXIw. choroba jest tematem tabu. Jesteśmy uważani za lenistwo społeczeństwa. W dzisiejszych czasach należy coś nagłaśniać, aby ktokolwiek nas zauważył, próbując zrozumieć. Mimo wszelakich wskazówek, informacji, pozostajemy najczęściej sami sobie. Jeżeli ktoś przeżywa to, co Ty - nie znajdziesz lepszego wsparcia. Proponujcie tematykę moich blogów, chętnie na wszystko odpowiem. Jestem również dyspozycyjna w korespondecji prywatnej, jeżeli będzie taka potrzeba. Życzę wam wszystkim sił i spokojnego umysłu. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
|
Depresja - cichy zabójca OKarolina
Jednak czy faktycznie taki cichy? Zobacz cały wpis na blogu » |
|
Psychoterapia Z pamiętnika depresji
https://agnusterapia.pl/blog/item/141-emocjonalne-problemy-doroslych-dzieci-z-rodzin-dysfunkcyjnych Od dwóch tygodni jestem w czynnej terapii. Prowadzi mnie psycholog - facet, który uświadamia mi wiele rzeczy. To był dobry krok. Powiedział mi, że wymagam bardzo dużo od siebie, ale tego samego oczekuję od innych. Niestety nie każdy jest taki jak ja, więc to mnie rozczarowywuje, a to powoduje frustracje. Złoszczę się na siebie i na innych, a to powoduje, że się nakręcam bez powodu. Ten psycholog powiedział mi, że moje dzieciństwo rownież wpłynęło na moje samopoczucie. Okazało się, że pochodzę z rodziny dysfunkcyjnej czyli jestem Dorosłym Dzieckiem z Rodziny Dysfunkcyjnej. Okazuje się, że brakowało mi poczucia bezpieczeństwa, a komunikaty moich rodziców do mnie nie były spójne. Ojciec mój był wiecznie (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
|
Łóżko-przyjaciel Codzienne Walki
Łóżko - przyjaciel A więc każdego ranka budzę się z niechęcią do życia, co to znaczy? Coś mi się nie udało? Czegoś się boję? Nie chce iść do szkoły/pracy? Mamy ochotę w nim zostać. Przyznajcie się jak wiele z was myślało o tym jak ważna rolę odgrywa łóżko w naszym życiu? Myślę ,że niewielka garstka osób. No bo po co zastanawiać się nad tak oczywistym faktem ,że jest nam dobrze w łóżku i lubimy do niego wracać? Śnimy tam, odpoczywamy, zbieramy myśli, płaczemy, śmiejemy. Dlaczego tak bardzo po ciężkim dniu chcemy położyć się do łóżka? Nie, nie dlatego że jesteś zmęczony choć to też powód, dlatego ,że łóżko jest twoim przyjacielem mimo ,że możesz mieć ich wielu to czujesz się przez nie najbardziej rozumiany. Bo nie pyta, nie krytykuje, nie daje rad, nie ocenia. Po prostu jest. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
|
Początek Depresja
To dla mnie za trudne, ten blog, tyle pytań,zakładek, nie potrafię ogarnąć życia ,a co dopiero tej zawiłej technologii Mam depresję,próbuję sam z niej wyjść choć w moim najbliższym otoczeniu mam za przyjaciół terapeutów,psychologów czy lekarzy. Uciekam przed sobą,przed życiem,przed swobodą Zobacz cały wpis na blogu » |
|
Mój mąż Z pamiętnika depresji
Małżeństwo a depresja Mój mąż bardzo mnie skrzywdził. Myśle, że gdyby mnie aż tak nie oszukał, to pewnie nie leczyłabym się teraz na depresje. Od tej sytuacji minęło 7 miesięcy, a ja dalej żyję w strachu, że to się powtórzy. Oczywiście, Marcin nie daje mi teraz żadnych powodów do tego abym się tak niepokoiła, ale jak raz ktoś bliski Ciebie oszuka to potem trudno jest Ci uwierzyć w to, że wszystko się ułoży. On wie, że źle zrobił, wie też że mnie skrzywdził - twierdzi, że nie cofnie czasu, ale cieszy się, że to sie stało, bo teraz wie, że nie ma kontroli nad swoją chorobą i wstydzi sie tego co zrobił. Powiedział mi, że nie spodziewał się tego, że ja tak bardzo to przeżyje i że będę musiała się leczyć u psychiatry. On faktycznie czuje się winny, a ja czuje codzienny lęk. Wiem też, że dopóki mu nie wybaczę, dopóty nie uwolnię się od choroby, bo depresja to choroba myśli i uczuć. On bardzo się stara aby mi pom (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
|
Depresja mojej siostry Z pamiętnika depresji
W mojej rodzinie depresja, jest jakby kolejnym członkiem, kolejnym dzieckiem, kolejnym oczkiem w łańcuszku. Pamiętam, że matka mojego ojca też borykała się z depresją, siostra mojego ojca rownież, moja kuzynka od strony mojego taty, no i moja siostra, która jest o trzy lata młodsza ode mnie. Mój ojciec też miał epizod depresyjny, to był rok 2007, czyli data mojego wyjazdu do Gdyni. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
|
Nim pójdę do psychiatry Z pamiętnika depresji
A to akurat była śmieszna sytuacja... Pamiętam, że był to okres jesienny - zimno, padał deszcz, a na drzewach nie było żadnego liścia. A depresja nie była jeszcze nazwana depresją, tylko czymś w rodzaju "złego samopoczucia" lub "huśtawki nastroju". (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
|
Tak było z depresją Z pamiętnika depresji
Choroba? Hmmm, cieżko to nazwać chorobą ... To taki dziwny stan mojego umysłu, to myśli, których nie kontroluje i nie mogę ich zmienić. To czarne barwy, to odchłań, z której nie możesz się wydostać.Nawet leki nie działają tak jak Ty tego oczekujesz... (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
|
Kawałek mojego życia Blog o życiu codziennym,modzie,podróżach,przemyśleniach
Cześć ! Jest to mój pierwszy wpis i chciałabym się na nim podzielić z Wami kawałkiem mojego życia. Jestem osobą dość nieśmiałą, zazwyczaj nie mówię za dużo, wolę słuchać ludzi,chociaż czasem jest to ciężkie,ponieważ nie zawsze mam ochotę na przebywaie w towarzystwie. Dlatego postanowiłam założyć bloga i dzielić się z ludźmi moimi przemyśleniami,problemami,ale i tymi szczęśliwymi chwilami. Chciałabym także w jakimś stopniu pomóc osobom podobnym do mnie. Jestem raczej typem introwertyka/ambiwertka. Lubię przebywać czasem w samotności, a czasem w towarzystwie znanych mi już osób,bo ciężko mi poznać kogoś nowego. Kiedy jeszcze byłam w technikum i byłam w wieku 16-19 lat lubiłam od czasu do (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
|
Prywatny Ośrodek Terapii Uzależnień Prywatny Ośrodek Terapii Uzależnień
Zajmujemy się terapią następujących zaburzeń psychicznych: depresja, zaburzenia lękowe (nerwice), choroba afektywna dwubiegunowa (CHAD), zespół stresu pourazowego (PTSD), uzależnienia. ul. Szczytowa 28, 33-112 Tarnowiec (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
|
Zacznijmy Kobiety
cześć! Fajnie ze to czytasz na wstępie chcjał bym ostrzec ze bloga pisze na telefonie, nie dbam(prawie) o ortografię i o interpunkcje... postaraj się skupić na przekazie nie na formie! niedlugo będę miał 30lat, 6lat w związku i przechodzę jakiś kryzys... sam nie wiem jak to nazwać a do specjalisty się nie wybiorę bo siedzę w UK... dziura jakich mało, nudne miejsce bez przyjaciół i znajomosci... Na blogu głównie będę pisał o mnie i otaczających mnie kobietach i problemach z nimi... depresja? Pewnie nie choć tak się czuje lekko bezradnie... czasami przez mysl przejdzie coś głupiego ale jest tez strach... i pewna dojrzałość która mi nie pozwala jak rozwiązać problemów... cdn... Zobacz cały wpis na blogu » |
|
Nie lubię poniedziałku! Och, jak bardzo:((( ⚪️ Pracuj z radością!
13.08.2018 Regularnie, co tydzień, niektórzy tworzą listy „to do”. Ambitnie - powiemy. Spoglądam bliżej… (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
|
Wpis 2018-08-09, 13:40 Pamiętnik depresjantki
Obiecałam, że powiem co dzieje się w mojej głowie z rana. Dlaczego pisze dopiero, prawie o godzinie 11? . Nie mogłam spać w nocy, prawie do 6 rano. Chodziłam z wersalki na wersalke, mam dwie. Chodziłam jak głupia, cykalam kanałami w telewizorze i ogólnie meczylam się. Obudziła mnie Ewelina. Gdy do niej oddzwoniłam, poinformowała mnie o tym, ze przyszedł mój zasiłek na jej konto. Dlatego na jej konto, ponieważ nie mam własnego, z przyczyny, bo wyznaje, iż nie będę utrzymywać bankow. Wogole okazało się, że źle przeczytałam decyzje, byłam przekonana, że dostanę 670zl a dostałam 540, gdyż kwota 670 to brutto. Pominmy fakt że ok 300zl potrzebuje jeszcze na rachunki, bo wynajmuje mieszkanie, nie wspomnę o jedzeniu. Zapytacie dlaczego nie ide do opieki? Ostatnio jak tam byłam chyba z 4 lata temu to dostałam dofinansowanie do mieszkania 160zl, rzeczywiście place 650 zł a do tego trzeba diliczyc prąd, a jako osoba diabetolog 1ego stopnia, otrzymalam 4 zł na dzienne wyżywienie czyli na. swoja die (...) Zobacz cały wpis na blogu » |