|
SZKOŁA szkolny blog
Hej, Witam na moim blogu. Jest on szkolny i może będzie się tu coś pojawiać:) Zobacz cały wpis na blogu » |
|
Coś o mnie! Cześć, jestem Ania!
Cześć wam! Mam na imię Ania, a to mój pierwszy wpis. Chciałabym opowiedzieć wam coś o sobie i o przyszłości tego bloga więc... Zaczynajmy! 1. Czym się interesuję? Interesuje się głównie terrarystyką, czyli zwierzętami egzotycznymi - ptasznikami, gadami, owadami itp, jednak lubię też muzykę, bez której nie mogłabym żyć. Słucham głównie wybranych, japońskich i angielskich piosenek, a moją ulubioną piosenkarką jest Melanie Martinez, której to piosenek bardzo dużo słucham. Jak można się było domyślić, to tak - oglądam anime, a moje ulubione to The Promised Neverland oraz Toilet Bound Hanako-Kun. Ale nie jestem tak prostą i stereotypową dziewczyną, jak mogło by się wydawać! Jestem zainteresowana psych (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
|
Moje początki pod butami "szkolnej koleżanki" Moja historia
Cześć mam na imię Ola, mam 24 lata. Myślałam już wcześniej żeby przelać swoje historie, spostrzeżenia i przemyślenia na przysłowiowy papier. Lecz dopiero teraz zebrałam się na odwagę, by podzielić się z innymi moimi doświadczeniami. Od dłuższego czasu uwielbiam BDSM i kobiecą dominację. Chociaż na początku nie sprawiało mi to przyjemności. A zaczęło się to w trzeciej klasie liceum niedługo po mojej osiemnastce. Z powodów finansowych przeprowadziliśmy się z rodziną do większego miasta i musiałam w maturalnej klasie zmienić szkołę. W tym wieku młodzież potrafi i lubi dokuczyć, a tak się akurat złożyło, że upatrzyła sobie mnie jako ofiarę koleżanka z klasy. Miała na imię Ulka. Była ładną rudowłosą i zielonooką, wysportowaną dziewczyną. Ja w odróżnieniu od niej nie byłam tak przebojowa i nie radziłam sobie najlepiej na lekcjach w-f. Podejrzewam, że to właśnie było pretekstem dla Ulki do notorycznego upodlania mnie, często publicznie i tylko dla własnej przyje (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
|
O czym będą moje wpisy? Life nastolatki
Chciałabym żeby to co będę pisała na blogu stało się pocieszeniem, wskazówką, a może odpowiedzią na pytania, które dręczą nastolatki. Piszcie w komentarzach co chcecie abym zamieszczała :) Cieszę się, że będę to robić BARDZOOO ❤️❤️ Może trochę opowiem o sobie... No to tak hahaha jestem zwyczajną nastolatką, chodzę do liceum i przeżywam takie same sytuację w życiu jak każda z was!!! Jeżeli chodzi o mój charakter to ocenę zostawiam innym, ale moją taką kluczową cechą jest upór - tak, tak jestem uparta (w dobrym słowa znaczeniu oczywiście 😂). Dzisiaj poznaliście mnie trochę, chodź poznacie za pewne bardziej... Mam nadzieję że moje wpisy się wam spodobają. 😁😁 Ściskam was cieplutko kochani 💋💋 Zobacz cały wpis na blogu » |
|
Konsultacje Jestem na ziemi by żyć w obfitości
Dostaliśmy możliwość odbycia konsultacji z uczniami. Ze względu na ograniczenia w klasie mogłam mieć maksymalnie 9 osób. Na zajęcia zgłosiło się 17 osób, co stanowi połowę osób zdających w tym roku maturę. Ustaliliśmy więc, że podzielimy ich na dwie grupy. Ja jeszcze po spotkaniu z uczniami zorganizowałam zajęcia z poziomu rozszerzonego. W sumie z maturzystami przeprowadziłam 24 lekcje. Udało mi się z poziomu podstawowego powtórzyć najważniejsze zagadnienia. Wiele radości przyniósł mi kontakt z uczniami. Bardzo za nimi tęskniłam. Lekcja na żywo daje dużo satysfakcji i przynosi wiele pozytywnej energii. Na parę dni odżyłam. Ten, kto nie jest nauczycielem nie będzie umiał zrozumieć jak wielka jest różnica między nauczaniem na żywo a przez internet i jak bardzo moja grupa zawodowa lubi być w szkole. Przerażają mni (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
|
Lekcja on-line Jestem na ziemi by żyć w obfitości
Część lekcji zdecydowałam się przeprowadzić na żywo. Zaproponowałam uczniom aplikację Zoom. Niestety okazało się, że część z nich nie ma miejsca na telefonach i nie dadzą rady zainstalować. Poprosili o lekcję na Skype. Zainstalowałam na komputerze oprogramowanie i zaplanowałam lekcję. Uczniowie poprosili mnie czy mogą być bez kamerki. Okazało się, że lekcja na żywo dostarczyła im sporo lęku. Na pierwszej lekcji udało mi się tylko jedną osobę nakłonić do wypowiedzi przez mikrofon. Stres dla nich był ogromny. Być może dodatkowo zadziałała świadomość, że nagrywam lekcję. Musiałam to jednak zrobić, bo nie wszyscy byli obecni na żywo. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
|
Uczniowie wysyłają memy Jestem na ziemi by żyć w obfitości
Ludzie próbują odreagować stres związany z epidemią tworząc przeróżnego rodzaju memy. Moi uczniowie mają podobnie. Założyli grupę matematyka - memy i umieszczali na niej różne obrazkowe komentarze do zaistniałej sytuacji. Mój ulubiony to ten: Myślę, że dobrze to obrazuje przeciążenie uczniów. Samodzielna praca nie jest dla każdego. Wielu z nich siadając przed komputerem ulega pokusie grania w gry. Moi uczniowie doskonale zauważyli ten problem i któregoś dnia wysłali mi następującego mema: Niektórzy też oddawali się twórczości i na grupie szko (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
|
Matura Jestem na ziemi by żyć w obfitości
Moje klasy maturalne są przerażone. Wykonują wszystko, co im zadaję. Widzę, że są zaangażowani, ale niestety i przerażeni. Pytają mnie, czy matura się odbędzie? Czy uda im się ukończyć szkołę? Uspokajam ich, ale oczywiście sama się martwię o ich egzaminy końcowe. Obecnie wiem, że matura z rozszerzenia będzie położona. Uczę w technikum. Młodzież, którą kształcę nie należy do najzdolniejszych. Wszystko muszą wypracować. Najgorsze jest to, że nie wierzą w siebie. Słowo zadanie z matury rozszerzonej bardzo ich blokuje, pomimo że są przygotowani do rozwiązania każdego z nich. Zanim zamknięto nas w domach planowałam w weekendy spotykać się z nimi w systemie poza szkolnym. Organizowałam spotkania u mnie w domu. Siadaliśmy dookoła dużego stołu i bawiliśmy się rozwiązując zadania. Z do (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
|
Wprowadzamy stan epidemii w Polsce Jestem na ziemi by żyć w obfitości
Do szkoły nie wracamy oficjalnie do dnia 10 kwietnia. Niestety wszystko wskazuje na to, że w tym roku szkolnym nie wrócimy do szkoły fizycznie. Wiadomość ta przeraża mnie. Nauczanie zdalne, jest bardzo wymagające od każdej ze stron. Ogromny problem jednak mogą mieć uczniowie. Szczególnie Ci słabsi. Większość z nich nie ma wypracowanej zdolności samouczenia się oraz planowania dnia. Obawiam się, że nadmiar zajęć spowoduje, że będą robić tylko na tyle, aby zaliczyć dany przedmiot. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
|
Zakupy Jestem na ziemi by żyć w obfitości
Zapasy się skończyły, więc nadszedł dzień, aby jechać na zakupy. Postanowiłyśmy, że w czasie kwarantanny będziemy robiły zapasy, na co najmniej dwa tygodnie. Córka stwierdziła, że nie jedziemy do pobliskiego miasteczka, gdyż ona jest przekonana, że w sklepach będą tłumy a ona się boi zachorować. Pojechałyśmy do miasta powiatowego, do większego sklepu. Uważam, że to był doskonały pomysł. Sklep ma dużą powierzchnię, więc łatwiej było się mijać z innymi. To był dzień, w którym stres związany z epidemią osiągnął szczyt w moim organizmie. Widok ludzi w rękawiczkach i maseczkach. Ich smutne oczy i ten niesamowity dający się odczuć lęk udzielił się również mi. Bałam się dotykać gołą ręką przedmiotów w sklepie, bo co jeżeli jestem chora i kogoś zarażę. Nałożyłam rękawiczki. Oj nie jest łatwo zachować się odpowiednio. Listę zapisałam na t (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
|
weekend Jestem na ziemi by żyć w obfitości
Mamy weekend a ja nie mam czasu odpocząć. Dostaję cały czas wiadomości z rozwiązanymi zadaniami. Sprawdzam również quizy na platformie. Każdemu odsyłam informację zwrotną i tłumaczę jak należało rozwiązać zadanie. Staram się uzupełnić braki w umiejętnościach. Cieszę się, że mam kontakt z większością uczniów. Są jednak tacy, którzy wykonali zadanie byle jak. Kilku trzeba było dodatkowo prosić o wykonanie zleconych lekcji. Muszę zacząć ich motywować. Obawiam się, że do szkoły nie wrócimy do wakacji. Znajomi z Włoch opowiadają, że u nich nie ma miejsc w szpitalach. Boję się choroby, wiem, że nic mi w domu nie grozi, ale czuję, że zaczynam panikować. Dobrze, że mam dużo (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
|
Informacja zwrotna Jestem na ziemi by żyć w obfitości
Nie możemy realizować podstawy programowej. Staram się utrzymywać kontakt z uczniami i powtarzać wcześniejsze zagadnienia. Zdecydowałam się na wysłanie zadań otwartych i to był chyba błąd. Jak je sprawdzić? Messenger niby ma możliwość edytowania zdjęcia. Można coś na nim napisać, ale grubość pisaka jest przerażająca. Zapisywanie każdego zdjęcia na komputerze i pisanie po nim w programie graficznym nie wchodzi w grę. Mój komputer jest zbyt słaby. Muszę to przemyśleć. Dziś męczę się okrutnie. Nie mam jak poprawić zadań. Skreślam to, co zrobione źle i odsyłam (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
|
Kolejny dzień bez uczniów Jestem na ziemi by żyć w obfitości
Mamy w szkole kolejny dzień bez uczniów. Rano rada pedagogiczna i mini szkolenie z programów umożliwiających nauczanie zdalne. Mam wrażenie, że Dyrektor myśli, że się nudzimy. Obawia się, że będziemy bez pracy popijać kawę i plotkować. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
|
Poznajcie mnie Życie nastolatki
Trochę o mnie . Hej ! Tak jak już pisałam nazywam się Julka i mam 14 lat (jest 2020rok).Chodze jeszcze do szkoły podstawowej do 7 kl , ale jest już czerwiec dokładnie 10 i dzisiaj mamy wystawienie ocen .Przez koronawirusa czyli Covid-19 można powiedzieć że mamy koniec roku .W mojej klasie nie ma za dużo osób i czasami mi z tego powodu smutno bo chciałabym żeby do mojej kl dołączył jakiś fajny i przystojny chłopak ale to niestety tylko marzenia . Ze mną do klasy chodzi moja najlepsza przyjaciółka Natalia mówimy na nią dywan ponieważ w 6kl w zimę chodziła w szkole w takim dużym szalu nie pamiętam jak to się nazywa ale dobra przejdźmy do rzeczy wtedy właśnie któryś z chłopaków z naszej klasy powiedział o niej dywan i tak właśnie wzięło się dywan .O Natalce pewnie zrobię osobny wpis bo nasza historia jest śmieszna .Aktualnie mieszka z nami moja siostra bo przez koronawirusa aktualnie nie ma pracy (pra (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
|
Zdalne nauczanie czas zacząć Jestem na ziemi by żyć w obfitości
Dziś do szkoły zawędrowałam ze swoim laptopem. Komputer w klasie jest bardzo słaby nie ma szans, aby Messenger na nim działał płynnie. Rozstawiłam sprzęt i ruszyłam spotkać się z innymi nauczycielami na radzie pedagogicznej. Po spotkaniu wniosek jeden będziemy podejmować próbę nauczania zdalnego. Odczułam ulgę, skoro mogę pracować, to jest nadzieja, że nie zostanę bez pracy na czas epidemii. Z wielkim zapałem wróciłam do pustej klasy. Napisałam do swoich uczniów na grupach, że od dziś będziemy się uczyć wirtualnie. Pocieszyłam, że jakoś damy radę poznawać nowe umiejętności i utrwalać już te poznane. Czułam ogromną satysfakcję, że miałam wypracowany z nimi sposób komunikacji przez media społecznośc (...) Zobacz cały wpis na blogu » |