Telewizyjna inscenizacja dramatu w reżyserii Tomasza Zygadły jest dostępna na platformie vod.tvp.pl
W roli głównej wystąpiła Anna Seniuk.
Spektakl został zaliczony do Złotej Setki Teatru Telewizji.
"Domowe zacisze to idealne miejsce do skrywania niemoralnych sekretów i mrocznych tajemnic. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę tytułowa bohaterka Moralności pani Dulskiej, która poza domem kreuje wyidealizowany wizerunek samej siebie i całej swojej rodziny. Za sztuczną i pełną hipokryzji fasadą kryje się jednak młodzieńczy bunt, który właśnie dojrzał, by wyjść na światło dzienne. Aniela Dulska będzie musiała nie tylko go stłumić, ale i zataić pierwsze poniesione szkody".
za teatropole.pl
"Dowodem popularności tej „tragikomedii kołtuńskiej” jest wciąż żywy w społecznej świadomości termin „dulszczyzna” jako synonim mieszczańskiej hipokryzji, ciasnoty horyzontów i nadmiernie wysokiego mniemania o własnych walorach moralnych. Sztuka pisana pospiesznie, pod presją trudności finansowych, od razu wystawiona w teatrze krakowskim (w grudniu 1906), ujawniła nie tylko demaskatorskie pasje Zapolskiej – kobiety wyzwolonej, lecz także nerw dramaturgiczny autorki, jej świetną znajomość wymogów sceny i tajników sztuki aktorskiej. To jeden z powodów, dla których wciąż grywa się tę klasyczną komedię z kilkoma wspaniale napisanymi rolami. Drugi to zadziwiająca aktualność sztuki w każdej epoce.
„Dulszczyzna” nie chce się stać pojęciem historycznym, stale odradza się w nowej, może groźniejszej dla zdrowia społecznego postaci. Prostactwo, zakłamanie, tuszowanie wszelkich skandali i dbanie o zewnętrzne pozory, usta pełne szlachetnych słów i świństwa wyrządzane innym po cichu, przekonanie, że pieniądz nie cuchnie i wszystko może – to zjawiska i postawy bynajmniej nie przebrzmiałe. Twórcy spektaklu nie musieli więc uwspółcześniać tekstu ani „odkrywczo” go odczytywać, by Zapolska zabrzmiała współcześnie. W telewizyjnej inscenizacji jedynie przesunięto akcję w lata 20. naszego wieku, aby uciec od secesyjnych pluszów, aksamitów, ciężkich kostiumów, przytłaczającej scenografii i dusznej atmosfery „strasznomieszczańskiego” salonu".
za teatrtv.vod.tv.pl