Rodzina

Wpisy zawierające słowo kluczowe rodzina.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Czas... Depresja, Ja i on

Mówią że czas leczy rany u mnie czas powoduje że widzę więcej niż wtedy...mam 35lat i depresję często myślę o śmierci o tym że już na mnie czas, nie chce żyć dalej w poczuciu strachu. Boję się każdego dnia, boję się otwierać oczy rano. Mimo że tęsknię za Babcia i Dziadkiem bo to z Nimi mam najlepsze wspomnienia z dzieciństwa chciałabym móc spotkać się z Nimi już. W wieku 21lat zmarła mi Mama i mimo że nigdy nie byłam dla Niej córka to i tak tęsknię za tymi momentami gdy choć czasem była dla mnie Mama. Kiedyś przeczytałam że śmierć opłakujemy tylko dlatego że boimy się zostać sami ja płacze nad swoją ułomnością nad tym że nie potrafię powiedzieć ludzia którzy doprowadzili mnie do stanu depresji jakimi strasznymi ludźmi są dla mnie i że to jak bardzo chcieli pokazać mi jak beznadziejna jestem sprawiło że jestem tak doskonałą we wszystkim co robię ale nie potrafię im jeszcze tego udowodnić. Przyjdzie czas mam nadzieję że zdążę pokazać im co stracili zanim odejdę.... (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Bo u chłopa... Na motylą nogę.

Rodzina rzecz święta. Bo w rodzinie to nie zginie, w kupie raźniej, bo najlepiej to na zdjęciu. Znacie takie powiedzenia? Można jeszcze je mnożyć jeśli nie dzielić. Ale nie tylko temat tyczy się rodziny. Wystaczy że masz ; zafirankowców 'osiedlowy monitoring by twoje życie nabrało kolorów, rumieńców, bo jak sie okazuje twoje życie tak nudne jak flaki w oleju, nabiera tempa i w dosłownym znaczeniu tego słowa, kazdy żyje nie twoimi sukcesmi, żeby tylko! ale podtknięciami, patrzą i oceniają , kiedy znowu coś jebnie i to w posadach, kiedy się przewrócisz, kiedy ci się nie uda, ZNOWU! zobaczą cię w ciężkiej depresji, desperacji, mają nie tylko o czym mówić, ale jakiż mają zaciesz, jaki banan na ustach, jaki dobry humor. Zawsze starałam się trzymać na uboczu, od wścibskich oczu, bo z oczu to i z serca, nie mówić o sobie za dużo, bo co ja tam mam do powiedzenia, nie pokazywać się zbyt często, nie wychylać, nie wskazywać, być cichą ciemną, atrybut małomiasteczkowego zaciek (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Połowa gniazda. Na motylą nogę.

Syndromem pustego gniazda określa się kryzys emocjonalny, jaki dotyka rodziców po opuszczeniu domu przez ich dorosłe dzieci. Jako młodsi rodzice, przytłoczeni obowiązkami wychowawczymi, zwykle wiążemy ten czas z odzyskaniem upragnionej wolności, traktujemy jak okazję do realizacji dawno odkładanych planów. Kiedy jednak odejście dzieci staje się faktem, zamiast ulgi pojawia się uczucie pustki i osamotnienia. Okazuje się, że nie ma czym wypełnić powstałej luki, a więź z partnerem, do tej pory oparta głównie na wspólnej opiece nad potomstwem, stopniowo się rozluźnia. (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Byle do przodu. Na motylą nogę.

“Najważniejsza rzecz w życiu to rodzina. Najpierw ta w której się urodziłeś, później ta, którą sam stworzyłeś”. –Peter Sellers   Podjęłam własne wyzwanie, pisanie bloga, prowadzenie notatek, szablonowe układanie mysli, które klasyfikuję je statystycznie układajac według własnego wzorca, czyli omijając wariant bigosu i grochu z kapustą ( a barodzo lubię ), postaram zainteresować Was moimi poglądami na wiele tematów, może przypadnie Wam do gustu opis mojej nietuzinkowej rodzinki, zwierzaków, a tych mam sporo i całkiem tuż pod ręką, jest spora szansa że się także zaprzyjaźnimy.  Zaczynając od poczatku, dawno temu przyszłam na świat drąc mordę na czym świat stał, w tedy i pewnie gdyby mi jej nie zapchano wielkim cycem mojej mamy, do dziś świat pękałby w szwach od udrę (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Poznajmy się:) Rozterki Adopcyjne

Witam    Miło mi że wpadliście na mój blog. Mam na imię Natalia i już 34 lata. Od 7 lat żona dobrego mężczyzny. Jestem mamą dzięki adopcji. Chętnie podzielę się z wami moimi przeżyciami, pomogę i porozmawiam. 

Zobacz cały wpis na blogu »
Prezent dla mola książkowego Biblioteka, Książki, Czytelnictwo, Wydawnictwo, Wypożyczalnia, Nowości, Księgarnia, Wiedza, Rozrywka, Kultura

Święta Bożego Narodzenia tuż, tuż. Wielu z nas będzie się w tym gorącym, zakupowym okresie zastanawiać: co kupić i co podarować w prezencie dla typowego mola książkowego?   Pierwszą i najmniej skomplikowaną propozycję stanowi bon podarunkowy do księgarni. Plusem jest brak podejmowania przez nas decyzji i uniknięcie pomyłki, gdyż to sam obdarowany podejmie decyzję, co do wyboru dzieła litereckiego. Minusem jest fakt, że osoby o romantycznej duszy mogą poczuć się potraktowane lekceważąco, bo ostatecznie zabraknie naszej dedykacji na pierwszych stronach nowego egzemplarza i pewnego elementu zaskoczenia, więc to opcja raczej dla praktycznych typów osobowości lub studentów, którym bon podarunkowy dopomoże w zakupie podręcznika.   Drugą propo (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Wpis nr 2 Dla Nich

Wpis nr 2 Za nami kolejna trudna rozmowa, zainicjowana przeze mnie, zupełnie nieświadomie. Wyskoczyłem z głupim pytaniem, żona stwierdziła że ona nie ma siły dłużej znosić tego mojego zachowania, że wyskakuje z głupimi pytaniami, że stwierdziłem że teraz jest odpowiednia pora na zadanie zupełnie od czapy pytania. I od słowa do słowa wyszło na to, że ona rozpoczyna poszukiwania mieszkania, że się wyprowadza. Nie ukrywam, przestraszyłem się tego bardzo, bo to kolejny raz kiedy takie słowa padają z jej ust. Podniosła że do siebie nie pasujemy, że ona jest mocno zmieniona i po prostu jest bardzo duża niezgodność charakterów. Że do siebie nie pasujemy i to rozstanie będzie lepszym rozwiązaniem, nie będziemy się ze sobą męczyć, każdy ułoży sobie życie na nowo. Że rozwód będzie spokojny, z poszanowaniem drugiej strony, bez wojny, bez awantur. Jakby relacjonowała jak będzie wyglądać lista zakupów na noworoczne przyjęcie, zupełnie bez emocji... Pogadaliśmy, zapewniłem ją ż (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Wpis nr 1 Dla Nich

Dzień dobry, wpis nr 1 z (mam nadzieję) wielu, które się tu pojawią. Moje małżeństwo się rozpada. Rozpada się od roku, a może od dłuższego czasu? Od roku jestem pewien, że to już równia pochyła, że mimo starań, próby zmiany mojego podejścia, nie ma już dla nas ratunku. Potrzebuję miejsca gdzie mógłbym wyrzucić z siebie wszystkie emocje, żale, pretensje, a anonimowy blog będzie chyba do tego najlepszym miejscem. Nie będę podawał żadnych informacji, które mogłyby umożliwić odgagnięcie kim jestem ja i moja rodzina. Nie potrzebuję niepotrzebnego rozgłosu, dlatego proszę wybaczcie, ale chciałbym pozostać anonimowym. Moje małżeństwo to 10 lat wspólnego życia, podczas którego pojawiła się dwójka cudownych dzieci. I to dla nich też jest ten blog, tutaj chcę opisać moje starania o bycie najlepszym ojcem jakiego mogą mieć. Bo chyba tylko to mi na chwilę obecną zostało - być najlepszą wersją ojca którego mogą mieć. Co jest (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Od początku Sfrustrowanaja

 Zastanawiam się od czego tak na prawdę zacząć opowiadanie i chyba najlepiej będzie jak zacznę od początku.   Prowadziłam bardzo poukładane życie byłam żona i matką miałam pracę Ktoś powie "czego chcieć więcej?" Może i ten ktoś ma rację ale są jeszcze inne wartości, o których Ci przygnieceni i biedni małżonkowie  partnerzy zapominają. Mowa o uczciwości małżeńskiej. Tak wiem  że nic nie dzieje się bez przyczyny ale jakby nie było działa to w dwie strony, prawda? Jak się już domyślacie moje poukładane życie w jednej chwili wywróciło się do góry nogami i powiem szczerze  że mnie ta sytuacja przerosła. Zweryfikowała jak bardzo dorosły był mój teraz już były mąż i jaki był na prawdę. Powiecie pewnie "Ok, oni tak mają " Ale czy każdy niszczy wszystko jak się mówi, że się wie o jego zdradach? Nie sądzę a przynajmniej wydaje mi się  że większość próbuje ratować to co już ma. Niestety nie w tym przypadku. &n (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Kocie kolonie biologia i ochrona przyrody

Bezdomne koty, które ich panowie wyrzucą, gdyż znudza im się, nie pasuje im prezent lub z innej odsłony nieodpowiedzialności i bezduszności albo koty, których wlaściciele umierają tworzą grupy zwane koloniami, do kolonii należą też  koty urodzone przez bedomne kotki. Naukowcy twierdzą, że nie są to typowe stada, ale przecież stadne psy też w domach żyją pojedynczo lub dwojkami, a stada tworzą dopiero na wolności. Taka kolonia też samca alfa czyli najsilniejszy lub najstarszy, co za tym idzie najbardziej doświadczony, najmądrzejszy samiec przejmuje kontrolę nad grupą. Kocie kolonie powstają w celach obrony przed napastnikami, w grupie łatwiej się bronić, zawsze ktoś zauważy niebezpieczeństwo i ostrzeże innych, dzięki czemu można uciec lub walczyć. Z tych samych powodów ludzie tworzyli pierwsze społeczeństwa. W grupie latwiej było polować i bronić się przed drapieżnik (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Mieć własny dom.... Milioner z przypadku

Przychodzi taki czas w naszym życiu , że należy podjąć szereg decyzji związanych z naszą przyszłością....nie można przecież żyć tak bez celu...a takim jednym z celów jest założenie rodziny , znalezienie odpowiedniego partnera .....następnym tematem są dzieci... Odpowiedzialność za życie innych czyni nas bardziej dojrzałym a im bardziej stajemy się starszymi , tym bardziej chcemy mieć własny dom....... Kochać i być kochanym to jest bardzo silna potrzeba , która prowadzi nas do założenia rodziny , dbania o nią i daje nam siłę do przetrwania trudnych chwil.....  

Zobacz cały wpis na blogu »
Drony przynoszą dzieci.... ZA ŚCIANĄ

Siedząc na ławce w parku usłyszałem jak 5 -6 cio latek pytał się swojego ojca....tato skad się biorą dzieci? To proste synku , odpowiedział ojciec dziecka......Oczekiwałem , że powie mu coś w rodzaju ( dzieci przynoszą bociany..) ale przecież mamy już 21 wiek i odpowiedz była inna.... Synku musisz pamiętać : Drony przynoszą dzieci.....Omal nie spadłem z tej ławki...... A może to przyszłość...?

Zobacz cały wpis na blogu »
Pierwsze Wspomnienia Życie z Pogranicza

   Jednym z pierwszych i najbardziej wyraźnych wspomnień z mojego wczesnego dzieciństwa jest sobotni poranek, kiedy to ojciec mówi mojej mamie i bratu, że odchodzi do innej kobiety. Pamiętam, że obudziłam się i zobaczyłam brata wtulonego w ramię matki, oboje płaczących. Wtedy jeszcze nie rozumiałam co się dzieje i zapytałam mamę, dlaczego ja też nie płaczę. Miałam wtedy trzy lub cztery lata.    Ojciec nie odszedł. Nie pamiętam czy go z nami nie było i jeśli tak, to jak długo. Mam w głowie ogromną pustkę. Pamiętam za to mamę, która miesiącami wypominała ojcu to zdarzenie, a on przepraszał. W mojej głowie jest też drugi obraz. Nie pamiętam mamy. W dzieciństwie, kiedy w przedszkolu rysowaliśmy rodzinę, rysowałam brata i ojca. „Mama jest w pracy” – podobno tak powiedziałam, zapytana dlaczego nie ma jej na rysunku. Tak dwa skrajne obrazy, zupełnie ze sobą niespójne sprawiają, że od zawsze jestem rozbita. P (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Jaki był ten rok? Uczę się żyć...

Jaki był ten rok? Dziwny... Czas, jakiego jeszcze nikt nigdy nie przeżywał... To były trudne dni. Zaczęło się w marcu i trwa do dzisiaj. I chyba tak jeszcze długo będzie... Koronawirus sieje śmiertelne żniwo, trzeba się zabezpieczać, izolować...  Siedzenie w domu mnie nie przeraża... Właściwie wiele się nie zmieniło od normalnych czasów, przynajmniej dla mnie.  Szkoła od marca do czerwca - online. Teraz od października - znowu zdalnie. To jest dziwne. W sumie to był głupi rok, bo od lutego nie spotykamy się sam na sam... Brakuje mi tych spotkań:( A z drugiej strony - ciut się od tego odzwyczaiłam. Dobrze jest, jak jest. Jedno co sobie myślę, to to, że mama nie żyje jest chyba błogosławieństwem w tych okolicznościach. Nie dało by się jej wytłumaczyć, że nie będziemy przyjeżdżać... Jak się czuję? dziwnie! Ale oby nie było gorzej! (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Bez szans na zmiany... Milioner z przypadku

Znam osoby , które tkwią w niedokończonych związkach....ponieważ zawsze jest coś ważniejszego do załatwienia....a sprawy rozwodowe przekładają na inny późniejszy termin....  Dopiero , kiedy druga strona ma długi do spłacenia......i widmo komornika się zbliża....wówczas próbują coś załatwiać.....ale jest często za późno .....i muszą ponieść koszty .....swojego gapiostwa.... To powinna być zawsze najważniejsza sprawa uregulowanie spraw formalnych ( prawnych ) z drugą osobą.....kiedy już faktycznie nie ma małżeństwa.....a strony nawet przez kilka lat już się ze sobą nie kontaktują....   Nie powinno się nawet dopuszczać takiej myśli....że to jest trudne....teraz kiedy uczucia już wygasły to tylko są......sprawy papierkowe.....chyba , że w grę wchodzi podział majątku...dzieci i inne przeszkody stojące na drodze do rozwodu.....wówczas to trwa w nieskończoność...  

Zobacz cały wpis na blogu »

Drogi użytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

 Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

 Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.