Początek

Wpisy zawierające słowo kluczowe początek.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Na dobry poczatek W świecie sportu

Dzień dobry serdecznie na moim blogu!Parę słów o mnie: jestem zodiakalnym skorpionem. Interesuje sie sportem, podrożami oraz ksiażkami. w nieograniczonych sekundach lubie spotykać się z znajomymi oraz rodziną.Na mojej stronie zabaczycie w tym także to w jakie sposób żyje a także jakie sa moje rady na krzepkie i prostsze odżywianie.

Zobacz cały wpis na blogu »
Początki bywają trudne :) poszukiwanie siebie

Cześć, a może powinnam napisać witam, czy też siemka :) Mniejsza o to,a więc hej jestem tu nowa i dopiero rozpoczynam swoją blogową przygodę,kto wie może mi się to spodoba i zawitam tutaj na dłużej. Od razu wam sprostuję, skąd mi przyszedł pomysł na blog. Niedawno zdałam sobię sprawe jak mało robię dla siebie, a w zasadzie że w ogóle nic nie robię. Tylko praca - dom któż by to wytrzymał. Także więc po moich rozmyślaniach i zupełnie przypadkowej rozmowie z koleżanką zaczynam szukać swojego hobby,a może nie tyle hobby co próby zmuszenia siebie do znalezienia pięciu minut dla siebie. Na koniec cytat: " Każdy początek jest niezręczny" Novalis

Zobacz cały wpis na blogu »
Słowem wstępu. Go fit or die!

Siemano! Słowem wstępu opiszę trochę siebie, opiszę to co mnie zmotywowało do ruszenia dupska oraz początek drogi jaką do tej port przebyłem. Ok zaczynając na imię mam Bartek, rocznikowo 24 lata. Mieszkam w małej mieścinie pod wałbrzychem, a mianowicie w Czarnym Borze. Początkowo moja waga wynosiła 111 kg, praktycznie tyle samo w pasie, 1h treningu był dla mnie męczarnią. Historia jest raczej na początku taka jak u większości :D Spasiłem się, dopuściłem się stanu, w którym łatwiej byłoby mnie przeskoczyć niż ominąć, do stanu, gdzie taniej wychodzi kupować większe ubrania niż się kupować jedzenie (nie no tutaj przesadzam :D). Aktywność fizyczną jako taką miałem, 2 razy tygodniowo karate oyama, czasem siłownia, czasem bieganie. Jednak to nie było odpowiednim bodźcem do rozpoczęcia zmian. Lekkie zmiany zaszły we mnie zmieniając stanowisko w pracy z pracy na lince produkcyjnej na transport wewnętrzny. W ciągu 1,5 miesiąca zgubiłem ok 7 kg dzięki dużej ilości kilometrów pokonywa (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
A więc nie chcąc tracić wątku, zacznij wszystko od początku Latawica w podróży

Początek to słowo klucz. Na samym początku chciałam wyjaśnić, że podróżuję służbowo, a opisuję te niezbyt częste wolne chwile, które łapię pomiędzy spotkaniami, podczas jazdy taksówką, jedząc śniadanie w hotelu czy przesiadując na lotniskach. Troszkę was pozbawię złudzeń, ale sales people, jak czule nazywa nas branża, nie spędzają czasu na zwiedzaniu, clubbingu i słodkim nicnierobieniu. Czasem znajomi mówią mi: ale masz fajną pracę, latasz sobie, kawał świata zwiedzisz. Prawda jest taka, że kawał świata często ogranicza się do widoku z okna samolotu, lotniska, migawek zza szyby taksówki lub ukradkowego zdjęcia w drodze na kolejne spotkanie. Nie piszę tego, by narzekać, tylko żeby uświadomić wam, że chwile z mojego życia, które z wami dzielę, to tylko wierzchołek g&oac (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
POWITANIE StaraSzafa

Ale dlaczego??? Po prostu. Przepełniona szafa, nietrafione prezenty, zakup "na zapas", mało miejsca, to znamy wszyscy i JA i TY.    Co z tym zrobić? No tego często nie wiemy. A może jednak spróbować sprzedać, oddać, zamienić? W sumie czemu nie, ale nawet oddanie to często spory problem. Więc...   ... Jeszcze raz zapraszam   Na tym blogu będę wstawiać zdjęcia rzeczy do sprzedaży, zamiany czy oddania. Jeśli nie wiesz co zrobić NAPISZ, zadzwoń a może uda się znaleźć kogoś zainteresowanego twoją rzeczą. Wejdź OBEJRZYJ, a może znajdziesz coś dla siebie.    Wystawiam i organizuje dostawę rzeczy na terenie BISKUPCA i okolic.  Pozdrawiam KatKur

Zobacz cały wpis na blogu »
Zaczynamy walkę o lepszą siebie. Be Fit !

No to zaczynamy! Nie moge znależć motywacji żeby znowu wziąć sie za siebie i wkońcu ruszyc d**e. Do wakacji zostało plus,minus 4 miesiące. Co roku obiecuje sobie, że schudnę-"do sylwestra, do urodzin,do wakacji". Dwa lata temu zawzięcie zabrałam się za siebie i z 70 kg zeszłam do 57. Zajęło mi to 5 miesięcy. Nie miałam jakiś specjalnych wyrzeczeń. Złota zasada" nie obżerać się". Obcięłam ze słodyczami, co było moją największą zgubą. Pozwalałam sobie na małe co nieco raz, góra dwa w tygodniu. I nie to, że była to cała czekolada, czy pudełko ciastek :D. Kawałek ciasta albo kilka kostek czekolady, zazwyczaj gorzkiej. Zaczełam zdrowiej się odżywiać. Skończyłam z fast-foodami, które doprowadziły do tego, że w ciągu paru miesięcy przybyło mi kilka kilogramów. Nie stosowałam jakiś cudownych diet. Głownie więcej warzyw, owoców, chudego mięsa ,dużo wody a mniej cukru i fast-foodów.  Zaczęłam ćwiczyć 4-5 razy w tygodniu. Na początku (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Zaczynamy :D Miłosne historie ;D

Witam Was :) Jak można przeczytać w opisie będę pisać miłosne historie i opowiadania. W najbliższym czasie dodam pierwszą część :D :) Mam nadzieję, że będziecie często odwiedzać tą stronkę :D :) Milego czytania. :D Proszę o dużą liczbę komentarzy :) Jestem otwarta na krytykę :D :) Jeszcze raz miłego czytania :*

Zobacz cały wpis na blogu »
no to zaczynam. Mała Mi podbija świat

Cięzko jest mi zacząć pisać, może dlatego że nie mam wprawy, może dlatego że niebardzo wiem od czego zacząć.  Wydaje mi sie, że każdy potrzebuje mieć kogoś/coś gdzie może wyrażać swoje uczucia, lęki, obawy, dzilić się radościami, po prostu opowiadać co w danym momecie przeżywa. Dla mnie najłatwiejsze jesr w gruncie rzeczy prowadzenie bloga.     Czemu jestem zmęczoną optymistką? Hm, wiąże się to gówonie z tym, że ostatnio moje życie to pasmo nieszczść, czy to zawodowych czy sercowych, ale mimo wszystko dalej wierze, może to naiwne, że będzie jeszcze super. Momentami tylko brakuje sił i mam ochotę płakac jak małe dziecko, ale wtedy zawsze sobie mówie, że płacz jest dla słabych, a ja słabiakiem to nie jestem!     A teraz chyba jest ten moment, aby zacząć pisać jak u mnie i jak się czuję.   Tak więc, czuję sie ostatnio jak puzel nie pasujący do układanki. Może przez to, że ostatnio bardzo zawio (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Funkcjonalna kuchnia w Twoim domu Na słodko...

  Kuchnia to niezwykle ważne miejsce w domu, które powinno być odpowiednio urządzone. Tylko wtedy będzie nam bowiem w stanie zapewnić komfort i wygodę jakiej potrzebujemy.   Warto zadbać nie tylko o funkcjonalne meble, które pomieszczą wszystkie potrzebne nam garnki czy naczynia, ale również o wyposażenie, które ułatwi przygotowywanie posiłków. Wbrew pozorom, nie musi to być trudne.   W ofercie wielu sklepów możemy bowiem znaleźć obecnie akcesoria kuchenne, które znacznie ułatwiają przygotowywanie potraw i skracają czas, jaki musimy na to poświęcić.   Co więcej, akcesoria te często wyróżniają się ciekawym designem czy intensywną kolorystyką. Dzięki temu są nie tylko przydatn (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
SPOTKALI SIĘ PO RAZ PIERWSZY...CZYLI ROMANTYCZNOŚĆ MADE IN POLAND SzaroburoKolorowo

15 durnowatych lat za sobą,bystra,dobrze ucząca się dziewczyna,ładna choc zakompleksiona która dostała głupawki w gimnazjum,upsssss niedługo 16-tka:) Jak zawsze poszukująca miłości i zrozumienia,których brak w domu głupiutka i naiwna odpaliła śmieszną wieśniacką komórkę i włączyła czat.Jak zwykle miała dużo wiadomosci.Od wczoraj pisała z jakimś baranem-boszzz jaka zdesperowana.Dzis też pisał,mieszkał 40km od niej.Postanowili że sie umówią,na jutro.Pomyślała że to ryzykowne wiec powiedziała zeby wziął kolegę a ona koleżankę.Zgodził się. Nazajutrz,szykowała sie na spotkanie pod kinem,ubrała spódniczke w kolorze khaki białą bokserkę i szpilki(moda na zniekształcanie stóp szpicem;)Zadzwoniła po koleżanke-a ona sie wykręciła karą od mamy!I cóż teraz?Oni już sa w mieście,poszli gdzieś na piwko.Fuck!! Musi iść sama,dobrze że jest biały dzień.Dzielna i głupia. Szła pod kino,sercee łomotało. Była na miejscu,nie oglądała sie, (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dobrego słabe początki?? SzaroburoKolorowo

Czy to dobra droga? Sama nie wiem czy to dobry pomysł ale co z tego,przecież blog mnie nie zabije,najwyżej bedzie niewypałem:) Jestem mamą dwojga wspaniałych Aniołów i partnerką diabła,który bywa okropny i mam ochote go zabić ale potrafi też być dobry i doprowadzać do stanu w którym oddałabym za niego kawałek serca.Typowa rodzina dotknieta beznadzieją polskiej codziennosci-choć bez żadnych patologii,nałogów-nooooooooo moze papierosy:DRodzina, która mogłaby życ pełnia szczęścia ale mieszka w pl. O czym będę pisać? Sama w sumie nie wiem,może to byc rodzina,wyżyny i niziny codziennego zycia,życiowe rozterki i śmiechy,plany,marzenia.Moze to jakis sposób na wylanie wszystkiego co siedzi w środku,na poderwanie sie z lądu chociaz na chwile.Moze bedę sie Was radzić,może znajdę drogę która chcę pójść poza byciem kurakiem domowym i wyspecjalizowaną choc daleką od ideału mamą. A więc:) Mamy dziś ŚWIATOWY DZ (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Początek Metody efektywnego uczenia się

Witamy. Blog wystartował. Techniczną stronę zawdzięczamy Dawidowi. A teraz do roboty. Trzeba się nauczyć jak się uczyć. Wiadomo, początki są zawsze trudne. Trzeba zebrać myśli, najlepiej w jakąś mapę ;). Ale dziś chyba zacznę od dobrego odżywienia mózgu :). Marek

Zobacz cały wpis na blogu »
Witam Strumień życia

Witam :) W końcu założyłam tego bloga :) Trochę mi zeszło zanim się zebałam ale ważne, że ostatecznie   ---->JEST<---- Kurcze , człowiek chciałby się tak porządnie wygadać drugiemu człowiekowi , a jak co do czego przychodzi to niema komu.  Nasuwa mi się na myśl pytanie- czy myślisz, że tu znajdziesz człoieka, który chętnie "wysłucha" wszystkich historii o rozterkach życiowych, będzie się z tobą cieszył ze wzlotów i westchnie na twój upadek? odpowiadam- OCZYWIŚCIE. Niewątpliwie znajdę tu wiele pokrewnych dusz , które naprawdę chętnie i z zaciekawieniem będą czytać moje wpisy bo przecież bratnich dusz jest wiele więc czemu akurat tu mam ich nie znaleźć ... ?  :D Będę pisać ten blog na bierząco w miarę możliwosci . Chcę opisywać w nim swoje aktualne prze (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Początek Świat w czerwonej masce

Witajcie! Po wielu miesiącach nieporadnego przybierania się do założenia bloga w końcu postanowiłam przemienić myśli w czyn.  Zacznę od banalnej formułki: Mam na imię Małgosia, chodzę do 1 klasy liceum. Mam dwoje rodziców i 3 rodzeństwa. Pozorne szczęście. To nie tak, że ktoś mnie bije czy coś. Absolutnie nie. Mam problem, na który nikt z rodziny raczej nie zwraca uwagi, chyba że jest to śmiech czy pobłażanie. Czerwienie się. Zdziwieni? Dla mnie to ogromny problem, z którym, niestety, nie umiem sobie poradzić. Szukałam w internecie informacji o tym, jak mogę sobie pomóc. I co? Zdecydowana większość odpowiedzi była w typie: "rumienienie się jest urocze". Nikt nie rozumie, że jest to burak, spalenie cegły. Nazywajcie to jak chcecie. To jest tak siedzisz i nagle nauczyciel o coś cię pyta. I teraz, bez znaczenia czy wiesz czy nie, stajesz się przeraźliwie czerwona, masz pustkę w głowie, zasycha ci w gardle, twoje ręce są całe mokre, (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Wstęp Zapomnienie...

Na początku chciałabym w skrócie opisać o co chodzi w tym blogu... Chciałam opowiedzieć historię która wydarzyła się na prawdę. Posty będą dotyczyły dziewczyny która od dziecka nie zaznała prawdziwego szczęścia, wiedziała co oznaczało cierpienie, to uczucie z czasem stało się czymś pozytywnym w jej życiu ponieważ oswoiła się z myślą że nigy nie będzie szczęśliwa...   Lusia

Zobacz cały wpis na blogu »