12 grudnia 2021, 15:04
Świąt nie będzie?!

Świąt nie będzie?!

Zdjęcie pochodzi z serwisu Pixabay.com
Moi kochani! Pragnę poinformować Was, że w tym roku świąt nie będzie! Skąd się wzięło to niezwykle obrazoburcze stwierdzenie? Co się stało, że dwanaście dni przed Bożym Narodzeniem przynoszę Wam tak smutną wiadomość? Wyobrażam sobie Wasze niepocieszone miny… Już, już spieszę z wyjaśnieniem.

 

Pomimo lekkiego mrozu, pomimo moich lęków i obaw, wskoczyliśmy w taksówkę i udaliśmy się na Stare Miasto. Pogoda była niezwykle sprzyjająca; choć po rzęsistym słoneczku ani śladu, to nic nie padało, nic nie wiało, a temperatura spadła niewiele poniżej zera. Kiedy wysiedliśmy z taksówki pod Wysoką Bramą, skonstatowaliśmy z ulgą i radością, że po śródmieściu błąka się niewielu ludzi. Nie, nie baliśmy się przechodniów, tylko wirusa, którego mogą rozsiewać. 

 

Liczyłam na to, że wrócimy do domu z serią zdjęć, ze świątecznymi dekoracjami w tle. Niestety, prędko się okazało, że tych ozdób… po prostu nie ma. Zastaliśmy jedynie skromną dekorację, która zdobiła fontannę, nieczynną na czas zimy. Nie było tej wielkiej, bogato przybranej choinki, jak rok wstecz. NIE BYŁO NICZEGO. Jakby święta były w tym roku anulowane; jakby Wigilia miała się nie odbyć. Wprawdzie pod ratuszem znajdowała się przystrojona choinka, ale żeby lampki mogły się zapalić, trzeba było… wsiąść na jeden z rowerów stacjonarnych, podpiętych do drzewka. Nie dość, że trzeba było wspiąć się na siodełko, to jeszcze do tego pedałować! O matko, co za żal. Ten pomysł był kompletnie nietrafiony. 

 

Zawiedzeni i rozczarowani, pospacerowaliśmy po centrum Olsztyna, żeby nasza dzisiejsza wycieczka do miasta nie była stracona. Zawędrowaliśmy aż na dziedziniec zamku; nie zastaliśmy tam żywej duszy, a większość placu była w trakcie budowy. Pstryknęliśmy kilka zdjęć i spokojnym krokiem wróciliśmy do punktu wyjścia, czyli pod Wysoką Bramę. Stamtąd pojechaliśmy taksówką do domu.

 

Po powrocie do domu, Radek przejrzał olsztyńskie wiadomości. Znalazł artykuł o tym, że… no, świąt w tym roku nie będzie! A świątecznej atmosfery już na pewno! Niestety, władze Olsztyna postanowili, że nie będzie ani ozdób, ani jarmarku! Jasny gwint! Wygląda na to, że moje marzenie się nie spełniło… Cały przedświąteczny klimat diabli wzięli! A tak pragnęłam pstryknąć kilka pamiątkowych fotografii ze świątecznymi dekoracjami w tle… 

 

O nie, nie oddam świąt tak łatwo! Jutro bowiem przyjedzie nasza choinka; ubierzemy ją i zrobimy ze świerkiem pamiątkowe autoportrety. Nie, mimo wszystko święta BĘDĄ! Tak jak każdego roku! Będzie Wigilia, dzielenie się opłatkiem, wręczanie prezentów, kolędowanie… Nie zgadzam się, żeby tak okrutnie odebrano mi ten cudowny czas, na który tak niecierpliwie czekam. Tak jak wspomniałam, jutro po południu ubierzemy nasze własne drzewko. W Wigilię spotkamy się z moją Mamą. Zadbamy o to, żeby święta były, choć Olsztyn wygląda tak, jakby było parę dni po apokalipsie.

 

Cóż, oprócz zawodu czuję żal i smutek. Jest mi przykro, że pozbawiono nasze miasto przedświątecznej aury. Gdzieś w czeluściach komputerowego dysku znajduje się selfie, które zrobiliśmy dwa lata temu. W tle kadru znajdowała się bogato wystrojona choinka. Mamy też fotki z jarmarku, który odbył się parę lat temu. Nie mogę pogodzić się z faktem, że dziś starówka wygląda jak każdego dnia. Ba! Wygląda jeszcze gorzej, bowiem śródmieście jest boleśnie wyludnione.

 

Zaczynam się niepokoić. Czy wszystko wróci kiedyś do normy? Czy odzyskamy odebraną nam wolność? Chciałabym, aby powróciły czasy sprzed wirusa. Czy to możliwe? Czy już zawsze będziemy zmagać się z pandemią? Czy wirus już zawsze będzie nas prześladował? Zostawiam Was z tymi pytaniami… na razie teoretycznymi.

 

 

Dodaj swój komentarz

Zobacz także

- wpisy o podobnej tematyce

Święta za pasem!
18 grudnia 2022, 19:41
Zdjęcie pochodzi z serwisu Pixabay.com
Jejku! Oto mamy 18 grudnia! Do Wigilii pozostał niecały tydzień! Pomyśleć, że jeszcze całkiem niedawno kwękaliśmy, że od świąt dzieli nas tak wiele czasu... A tu, proszę bardzo - kilka tygodni minęło w naprawdę błyskawicznym tempie. Doprawdy, czasem ten czas goni jak szalony, nie wyrabiając na zakrętach!
O obserwacji interesownej
19 czerwca 2022, 23:59
Zdjęcie pochodzi z serwisu Pixabay.com
Zawsze pod ręką muszę mieć zeszyt. Myśli przychodzą i przepadają mi bardzo szybko i jak odpowiednio wcześniej ich nie uwiecznię, znikną bezpowrotnie, albo gorzej, zamienią się w coś, co kiedyś mogło być dobrą książką. Nie zliczę ile razy miałam przygotowane pierwsze zdania tych moich niedokonanych książek: krótkie zdania, raczej stwierdzające fakty, delikatnie wprowadzające czytelnika w przewidziany klimat.
Powrót córki marnotrawnej
15 kwietnia 2022, 16:06
Zdjęcie pochodzi z serwisu Pixabay.com
Powrót córki marnotrawnej. Moi drodzy Czytelnicy!   Wszystkich tych, którzy odwiedzali regularnie mojego bloga, chciałabym naprawdę mocno przeprosić. Nie dodawałam nowej notatki od kilku miesięcy! Nie wiem do końca, co spowodowało, że zapomniałam o tej stronie, że nie
Epitafium krzyża....mojego
21 grudnia 2021, 18:58
Zdjęcie pochodzi z serwisu Pixabay.com
Mija większa cisza...nabieram w siebie grudniowe powietrze. Oddech zaranny jak zawsze pełny nadziei na dobry dzień. Cisza o przedświcie aż prowokuje do myśli wielu. Czuję miarowe bicie serca, uderzenie za uderzeniem..bach,bach...