Podążam za Twoim niespokojnym oddechem, wyczulonym na przebłyski wiarołomnej oazy. Próbuję zrozumieć, dokąd odeszła na wieczność dwulicowa melancholia, ta urodzona hipokrytka, z którą tak było mi do uśmiechu.
- wpisy z blogów, tematyka: Rozważania