Wojna

Wpisy zawierające słowo kluczowe wojna.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Dzień Pięćset Dwudziesty Ósmy Pamiętnik Czasu Wojny

Morze Czarne w ogniu Ofnesywa lądowa nadal się ślimaczy, efekty marne, straty po obu stronach ciężkie choć niby po tej drugiej jeszcze większe. Co z tego jak nadal mogą się nimi nie przejmować do woli?  Chociaż... zdaje się była jakaś akcja palena komisji poborowych, to nie jednej, nie dwóch, ni kilku a ta bardziej kilkudziesięciu. Jak na największe (terytorialnie) państwo świata to wciąż niewiele, ale jak na ichni sukces to wyraźny sygnał że naród jednak powoli (bardzo powoli) wojenką się męczy. Kilka nalotów dronów ma Moskwę też szkód dużych nie uczyniło ale też ludzie zaczynają zadawać niewygodne dla władzy pytania. Nie no, nie że stop war czy coś, aż tak dobrze to nie. Ale dlaczego ktoś Moskwę atakuje skoro wygrywamy...? Coś troche jakby podejrzane. Może jednak nie idzie nam tak wspaniale? Pytania są, choć na razie nikt się jeszcze nie domaga jednak odpowiedzi na nie.  Za to sytuacja na morzu zrobiła się ciekawa. Putler wypowiedział umowę z (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień Pięćset Siedemnasty Pamiętnik Czasu Wojny

Początek końca czy koniec początku...? Znów kilka tygodni w których niby działo się wiele ale z grubsza sytuacja wydaje się być bez większych zmian. Ukraińska ofensywa dalej się ślimaczy. Pozytywy? Wygląda na to że coraz większe straty ponoszą Putinowcy w artylerii. ponoć nawet  o rząd wielkości większe, co zaczyna już sie bardzo źle odbijać na ich wsparciu arty. Słychać wycie ? Znakomicie ! A wyją ichni milblogerzy całkiem sporo. Oczywiśćie za wycie nad RusFederacją 10 lat łagru więc piszą o sytuacji w Fderacji Wassabitów. Ot, taka maskirowka. Co ciekawe to szereg przetasowań, zmian personalnych i ogólnie próbę likwidacji krytykantów s stylu Grkina i jego turbo patriotów zaczynają uważać za próbę przygotowań do kolejnego wielkiego  wycofania się. Może nawet zakończenia wojny, póki jeszcze nie wszystke zdobycze stracone. Równie ciekawe plotki na temat podobnycb ruchów w armii. Próba usunięcia dowó (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień Pięćsetny Pamiętnik Czasu Wojny

500 Dziś dzień okrągłąych rocznic. 20 lat pracy w korpo żywicielce, 500 dni wojny na Ukrainie. A może "w"..? Bez przesady, przcież jeżdzimy teź wciąż na Słowację...? W sumie zmienia się niewiele. Ale jakieś zmiany jednak widać. Ofensywa Ukraińska idzie co prawda powoli jak mucha w smole, ale wciąż trwa. Inicjatywa jakby ciut bardziej po ich stronie teraz była. Wydaje się że obie strony ponoszą ciężkie ale podobne straty w sprzęcie. Jak na prowadzenie ofensywy przwciwko przeważającym siłom, bez wsparcia powietrznego  nchyba iezły wynik. Ale jednak żeby  wygrać Ukraina musi zadawać straty kilka razy większe niż ponosi. Są jakieś szczątki informacji że tak może być jeśli chodzi o straty osobowe, ale jednak byłbym raczej ostrożny. Może kogoś fantazja ponosić.  Dość ciekawe jest natomiast to że ostatnio Ukraina bardzo licznie i skutecznie niszczy pojedyncze sztuki ruskiego sprzętu, zwłaszcza artylerii, przy użyciu bardzo precyzyjnych uderzeń HIMARSów i innej artylerii. Al (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień Czterysta Dziewięćdziesiąty Pierwszy Pamiętnik Czasu Wojny

Krajobraz po bitwie No dobra, minęło już trochę czasu od puczu/buntu/jednodniowej wojny domowe/czy kij wie jak ten kabaret nazwać. Niestety, skończyło się tak szybko jak się zaczęło. Wojny na Ukrainie to nie zakończy. Przynajmniej na razie. A czy wogóle jakoś wpłynie? Ostatnie dni pokazują że chyba nawet bardziej niż się wszystkim mogło z początku wydawać po zakończeniu marszu na Moskwę.  Pierwsza korzyść, noby drobna ale zawsze to jednak te straty rosyjskiego lotnictwa, i to w cennym sprzęcie i jeszcze cenniejszych ludziach. Te kilka sztuk w 1 dzień do wynik jakiego nigdy nie uzyskali sami Ukraińcy, zginęli do tego wysocy oficerowie.  Ale moim skromnym zdaniem nie chodzi nawet tyle o straty fizyczne ale morale. Akurat pech Kremla polega na tym że zginęli prawie wyłącznie piloci. To bardzo specyficzny cel. Środowisko w każdym kraju super elitarne, o wiele bardziej niż wszystkie siły specjalne. Selekcja pilotów wybiera tylko creme dela creme. Szkolenie kosztuje miliony. Jes (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień Czterysta Osiemdziesiąty Ósmj Pamiętnik Czasu Wojny

Kuchenne Rewolucje Czyli o błyskawicznej wojnie domowej wywołanej przez prywatną firmę kateringową... ehhh Rassija, kraj wielkich możliwości, tu możliwe jest dosłownie wszystko. Ale od początku. Zaczęło się naprawdę obiecująco. Wściekły Prigożin ogłasza światu że zdradziecka kanalia  Szojgu zaatakowała jego bazy. Dużo wagnerowców miało zginąć, ci co przeżyli są żądni zemsty na zdrajcach i ruszają na Moskwę. No tak, szczeka sobie jak zawsze.. ale jednak nie.  W nocy nagrania szefa GRU i generała Surowkina z apelem o powstrzymanie się. Obaj widać mocno zestresowani, gacie pełne, generał z automatem w ręku. No... wiedz że się coś dzieje.  Ma być orędzie Putlerka do narodu. No nic, czekamy. Rano - Rostow nad Donem zajęty. Bez walki zajęte dowództwo okręgu wojskowego, bazy zaopatrzenia, lotniska. Robi się grubo. Zaczynają spadać pierwsze helikoptery, kolejne (są już nagrania) cudem unikają rakiet. Jest grubo, bardzo grubo. Kolumny Wagnera ruszają na Moskwę. Idą błyskawiczn (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Wojny ciąg dalszy.... Kocham Polskę

Mija kolejne kilka miesięcy od mojego ostatniego wpisu , wojna na Ukrainie dalej trwa a środki masowego przekazu prześcigają  się  w komentarzach i spekulacjach....juz naprawdę to nikt nie wie jak tam jest....najgorsze że napewno giną ludzie , niewinni.....dzieci... Szkoda słów....ale musimy pamiętać,  że każda wojna niesie za sobą okrucieństwo.i zapomnienie.....ze z każdej wojny należy wyciągać wnioski i przeciwdziałać kolejnej....ta wojna zapowiada się na długą....nie wiemy do końca w czyim interesie jest jej dalsza kontynuacja i jak się ona zakończy.....Myślę że w tej wojnie będą tylko sami przegrani..... Skutki takiej wojny ciągną się latami i są odczuwalne przez kolejne pokolenia , ja naprzyklad cały czas żyję wspomnieniami ludzi , którzy przeżyli II wojnę światową,  w pewnym sensie jest ona mi bardzo bliska....opowieści dziadków o samej wojnie , czy też rodziców jak było zaraz po jej zakończeniu......potężne liczby osób zabitych r (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień Czterysta Siedemdziesiąty Czwarty Pamiętnik Czasu Wojny

Nagle - gwizd! Nagle - świst! Para - buch! Koła - w ruch! Najpierw - powoli - jak żółw – ociężale, Ruszyła - maszyna - po szynach - ospale. Wyczekiwana , oczekiwana, przepowiadana, planowana. Po ładnych kilku miesiącach przygotowań, wielu dostawach szkoleń i stworzeniu kilkudziesieciu nowych czy odbudowanych brygad. Jest Ukraińska ofensywa. Początki trudne. Są sukcesy, są i klęski. Jeden z pierwszych ataków na Robotne w wykonaniu 47 brygady nie poszedł za dobrze. Świat obiegły zdjęcia sporych ilości zniszczonego sprzętu, i to głownie tego najnowszego i najcenniejszego jaki ukraińcy mieli. Przynajmniej kilka zniszczonych Leopardów 2, w tym najnowsze wersje A6, kilkanaście Bradleyów, do tego super cenne czołgi przałamujące/torujące drogę przez pola minowe. No nie poszło, i to mocno. Wrażenie robi świetna dokumentacja, nagrania powoli wypływają z obu stron , najpierw oczywiście sukcesem pochwalili się putlerowcy, kilka dni później, w zasad (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień Czterysta Sześćdziesiąty Ósmy Pamiętnik Czasu Wojny

Wielka Woda Nie udało się ogniem to wodą ich. No cóż, spróbować nie zaszkodzi. Wysadzenie tamy w Kachowce - wg mnie jednak pokaz słabości a nie siły. Chyba jakaś panika że Ukraińcy desant zrobią. Może nawet coś więcej wiedzieli na Kremlu? Sporo było newsów że ukraińcy się szkolą mocno do desantu, dostają sporo pływającego i ułatwiającego przeprawy wodne sprzętu.  Niestety nie wiemy czy takie plany były czy tylko ściema dla odciągnięcia uwagi, bo jednak forsowanie Dniepru przy silnym przeciwniku to misja kamikadze. Sam desant z zaskoczenia mógł sie udać ale zapewnienie logistyki przez taką rzekę na dłuższą metę raczej mission impossible. Wysadzenie tamy - było i chyba wciąż jest trochę wątrpliwości kto jak i dlaczego. Początkowo 3 wersje: Ruscy - aby zablokować ptencjalny desant i przy okazji trochę kłopotu ukraińcom narobić, szkody liczne i kosztowne zadać, zasoby do ratowania skierować. Ale może jednak Ukraińcy? Wygląda na to że powódź zmiotła sporo pozycj (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień Czterysta Sześćdziesiąty Pamiętnik Czasu Wojny

Statki na niebie Po jakimś prawie roku walk "druga armia świata", przez złośliwców nazywana drugą armią ale na Ukrainie, zdobywa (no już tak prawie) 100% Bahmutu. Tudzież Artiemowska już chyba raczej...? Will see. Tak naprawdę nie wiadomo jakim kosztem, większość szacunków mówi o jakichś 100 000 ofiar, zabitych i rannych. Może trochę upraszczając, ale takich i większych miast na Ukrainie jest pewnie ponad 50. Jakby zdobycie każdego miało być równie kosztownie to jakie straty musi ponieść armia putlerowców żeby zająć całą Ukrainę? 5 000 000..? Może mam już za słabe okulary ale no jakoś tego nie widzę.  Inne pytanie jakie straty w obronie ponieśli ukraińcy, na pewno dużo mniejsze, ale żeby to było naprawdę korzystne rozwiązanie to stosunek start musi być 1:4 lub lepszy. Przy mimo wszystko przewadze technicznej i iloścowej putlerowców - raczej mission impossible. Ale trzeba też pamiętać że ten, w najlepzym razie pyrrusowy "sukces" orków i skazańc (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Przełęcz ocalonych (2016) Haken W Obłokach Trzeźwości

Przełęcz ocalonych / Hacksaw Ridge (2016)   Desmond Thomas Doss (Andrew Garfield) dorasta u boku uzależnionego od alkoholu ojca, byłego wojskowego, który nie potrafi sobie poradzić z traumatyczną przeszłością. Doss kieruje się w życiu maksymą "nie zabijaj" mającą swoje źródło w szóstym przykazaniu chrześcijańskiego dekalogu. Po osiągnięciu dojrzałości mimo sprzeciwu swojej sympatii (Teresa Palmer) decyduje się na wstąpienie do armii zaznaczając przy tym, że nie weźmie broni do rąk. Chce wejść w rolę sanitariusza i pomagać rannym na polu bitwy.   (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień Czterysta Czterdziesty Czwarty Pamiętnik Czasu Wojny

Trzynastego wszystko zdarzyć się może... No jak pech to pech. Nie mają dziś szczęścia orki, samoloty i helikoptery spadają z nieba jak przegniłe ślwki. PLum, Plum, Plum, Plum. Ponoć dziś 4 sztuki, 2x Mi-8, i Su 34 i Su 35. Co ciekawe spada to wszystko daleko na tyłach. I w sumie nie do końca jeszcze wiadomo od czego. Pierwsze wersje oficjalne to oczywiście "Awaria", ale szybko się pokazały nagrania z zestrzeleń. Tylko przez kogo? Jest podejrzenie że "firendly fire", ktoś się zrobił zbyt nerwowy po ostatnich atakach Storm Shadowsów. No niby można się nadziać na nóź po poślizgu na skórce od banana. Zdarza się. Ale żeby tak 4 razy w jeden dzień...??? No dajcie spokój.  Jakieś inne wersje? Podciągnięte bardzo blisko frontu najnwosze zachodnie systemy przeciwlotnicze? Technicznie możliwe, tylko czy by ukraińcy ryzykowali bezcenny deficytowy sprzęt warty miliardy $ dla paru ruskcih gratów? Niezbyt się to kalkuluje. Chyba że jednak jes6 jakaś wyższa stawka w grze, (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień Czterysta Trzydziesty Siódmy Pamiętnik Czasu Wojny

Egipskie ciemności Wracamy po dłuższej przerwie. Tak se czekamy na kolejną ukraińską kontrę, ale na razie widać tylko ciemność. Rośnie zdecydowanie ostatnio liczba materiałów pokazujących nowo wyszkolone i uzbrojone brygady ukraińskie. Znaczy się są już prawie  gotowi. Kilka dni trwa dronowa ofensywa na kremlowską infrastrukturę naftową, sporo baz i rafinerii oberwało z dronów. Może to być już "kształtowanie pola bitwy" powoli. Ale szkody mimo wszystko przy całej skali przeciwnika są ogranoczone. Tu parę zbiorników, tam parę wagonów cystern. Boli, ale raczej ukąszenie słonia przez komara. Trzeba by takich miliony by zabolało naprawdę.  Bachmut wciąż nie zdobyty. Długo. Bardzo długo to trwa. Widac coraz większą frustrację u wagnerowców, desperackie nagrania Prigożina żądającego amunicji. Hmmm.... Być może to być tylko ściema żeby zachęcić ukraińców do akcji przy której wpadną w pułapkę. Może tak być. Ale jeśli to prawda to nie najl (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień Czterysta Czwarty Pamiętnik Czasu Wojny

  Stalingrad 2023 I kolejna okrągła "rocznica" mija. Filmiki z Ukrainy sprawiają że każdy film wojenny jaki człowiek w życiu widział to jakaś mdła opera mydlana. Rambo? Pikuś przy ukraińcu który z okopu strzela się ze swoim AK z orkowym BTRem który stoi może 30 metrów od niego. Facet ma kałacha, BTR 82 - automatyczne działko kal. 30mm. Pociski smugowe latają jak w gwiezdnych wojnach.  Wybuchy wszędzie w koło.. Jak dla mnie Medal of Honor czy tytuł Gieroja Ukrainy z miejsca.  Stalingrad? Scena z czołgami rozjeżdzającymi działa ppanc? Dziś nagranie, zdaje się że gdzieś z okolic Bachmutu. Okopy zajęte przez orki. Podjeższa ukraiński T 72, z piękną wielką niebiesko zółtą flagą na maszcie. W okopie gnieździ się całe stado orków, pełzają w okopie jak karaluchy. Czołg podjeżdza pod okop, z jakiś 10-20 metrów strzela kilka razy w okop, z armaty 120mm. Praktycznie z przyłożenia. W międzyczasie nad czołgiem pr (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień Trzysta Dziewięćdziesiąty Trzeci Pamiętnik Czasu Wojny

Kwitnące Wiśnie Czego nie rozumiecie? Rassijscy piloci zostali odznaczeni przez Putina za strącenie drona ktory sam z siebie spadł do morza.  Logiczne. A taki ładny był... hamerykański.  Kolesie z US Air Force nie kumają. Nie rozumieją jak można nagradzać pilota za ryzykowne, niebezpieczne zachowanie które mogło się żle skończyć dla ich samolotu. Mięczaki.  Wizyta chińczyków na Kremlu. No, mieli odwiedzić partnera, a odwiedzają wasala. Ale cóź, słowo się rzekło, wizyta być musi. Pełen przepych, wręcz groteskowy. Zajebiste mają te paradne ruchy kremlowskie żołnierzyki - laleczki. Politycznie niestety za bardzo nie wiemy co tam ustalili. Chiński plan pokojowy totalną abstrakcją, korzystną tylko dla Rassiji. Ale chyba też brak na razie woli do otwartej jawnej pełnoskalowej pomocy. Potajemnie pomagać będą niestety raczej. A przynajmniej nie bedą przeszkadzać tym co na tym będą chcieli zarobić. Dla Chin USA to już temat przegrany. Ale w Europie mają jes (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień Trzysta Osiemdziesiąty Ósmy Pamiętnik Czasu Wojny

  Migi (wiecznie) żywe Dziś tematy głównie lotnicze. Bliskie spotkanie 3 stopnia między putlerowskimi Su 27 i jankeskim dronem. Ciekawy incydent, ale jednak tylko incydent. Raczej bez większych konsekwencji. Stratą jednego niezbyt już nowinkowego drona jankesi się nie przejmują zbytnio. Mimo wszystko głupie zachowanie pilotów Su 27. Jakby trochę lepiej trafili to sami mogli spaść. Kremlowskie ścoemy że to dron ich atakował po raz kolejny potwierdzają tezę aby nie wierzyć w nic co mówi Kreml, no chyba że czemuś zażarcie zaprzeczą. Amerykanie się nie bawili, odtajnili całe nagranie, wszystko jak na dłoni. Amen. Mimo wszystko może jakieś konsekwencje będą, na pewno piloci mają różne sztuczki jak być upierdliwym dla nielubianych kolegów.  3WŚ z tego nie będzie.  No, jednak w końcu lecą nowe samoloty z zachodu na Ukrainę !!! No... prawie. Bo nie lecą ale raczej jadą. I nie do końca nowe ale raczej mocno wyeksploatowane. I ten zach&oacut (...)

Zobacz cały wpis na blogu »