7 czerwca 2023, 12:22
Podróż po szczęście

Podróż po szczęście

Zdjęcie pochodzi z serwisu Pixabay.com
Wiersz autorstwa pani Anny Katarzyny Koziorowskiej.

Wciąż porównuję miłość
do przeklętej galaktyki,
w której rozpanoszyła się
niewłaściwa łza, gdzie zrodził się smutek,
niezmiennie zbrukany
krwią niewinnych.

 

Bezustannie skradam się
w stronę światła, aby poczuć
na napiętej, wilgotnej skórze
twój sprzedany uśmiech,
zaprzepaszczony wiatr.

 

Złamane w pół drzewo, konające
z braku wiosny, przypomina pomięte
sumienie, twój niedokończony strach,
za którym mogę udać się
za granicę światła i cienia,
bólu i pocałunków,
śmierci i westchnienia.

 

Wyświechtana, lecz prorocza miłość
jest jak zwykły poranek,
dla jakiego można odejść
w nieznane, zapoznać się ze światem,
który kołacze do otwartych drzwi.

 

Moja niespełniona samotności,
przyjrzyj się gwiazdom, pokonaj
w sobie pustkę,
którą napotkałaś przypadkiem
podczas podróży
po szczęście.

Dodaj swój komentarz

Zobacz także

- wpisy o podobnej tematyce

Zrozumieć strach
29 czerwca 2023, 19:06
Zdjęcie pochodzi z serwisu Pixabay.com
Otwarte okno
28 czerwca 2023, 19:59
Zdjęcie pochodzi z serwisu Pixabay.com
Dziękuję Tato!
23 czerwca 2023, 09:09
Zdjęcie pochodzi z serwisu Pixabay.com
piekło na ścianie
30 marca 2023, 18:22
Zdjęcie pochodzi z serwisu Pixabay.com
Wiersz naszej zaprzyjaźnionej poetki, pani Katarzyny Anny Koziorowskiej.
szmaragdy i żyto
30 marca 2023, 19:27
Zdjęcie pochodzi z serwisu Pixabay.com
Wiersz naszej zaprzyjaźnionej poetki, pani Katarzyny Anny Koziorowskiej.
na zmarzniętej szybie
21 lutego 2023, 10:01
Zdjęcie pochodzi z serwisu Pixabay.com
kwitnąca gwiazda
18 grudnia 2022, 19:56
Zdjęcie pochodzi z serwisu Pixabay.com
Wiersz pt. "Kwitnąca gwiazda" autorstwa pani Katarzyny Koziorowskiej
szlachetne serce
2 listopada 2022, 16:51
Zdjęcie pochodzi z serwisu Pixabay.com
Wiersz pt. "Szlachetne serce" autorstwa pani Katarzyny Koziorowskiej
Kim jesteś?
20 października 2022, 20:07
Zdjęcie pochodzi z serwisu Pixabay.com
Kim jesteś? Czy światło Twojej pustki przeistacza się w ból, za który nie warto płacić sercem? Przepastny jest Twój cień, rozświetlający drogi, którymi zwykła przechadzać się moja nostalgia. Dłonie, noszące piętno zmarnowanej krwi, dopraszają się lichego kawałka ciernistego sumienia, ust skazanych na niedokończony, koślawy pocałunek.