Wrażliwość

Wpisy zawierające słowo kluczowe wrażliwość.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

pomodlę się do gwiazd A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.

chciałam zasnąć wbrewsnomale obudziła mnie pasjaujrzałam cię pośród obolałych myśliserdecznego jak uśmiechod ucha do ucha   dotknęłam zmysłów aby zrozumiećmusieliśmy zostaćantypodami   dziśkiedy przeszłość przyniosłaniedorzeczną tęsknotękiedy nie rozumiem nicz bicia twojego sercapragnę powrócić do minionych łezdo nadziei pochylonejnad kołyską   takdziś kiedy nie słyszę poszumuw twojej duszygdy pragnę pojąć sens tej rozmowyz lustrempowracasz nocą   zanim znów będę zmuszona iść spaćpomodlę się szczerze do gwiazdżeby dały odrobinę wytchnieniaod marzeńod wiary w to co nigdysię nie odnajdzie   zasnęnie mam wyjścia   (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
dożywotnie pożegnanie A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.

pamiętam to popołudniekiedy przyśniłam ciępo raz pierwszybyłeś skąpany w gwiazdachzacne usta układały się wjasnozielony uśmiech   sądziłam że z nieba sypią sięaniołylecz byłam zbyt gorliwatwoja obecność przyniosła życiesamotności podarowała kilka łeztak dla świętego spokoju   rozkochałam sięw cienistym wzrokuw bólu o który dbałeśtak serdecznie   z nawróceniem wiosnyrozsypały się melancholietwoje serce zaczęło kołataćw przeciwnym kierunku   odeszłamza miłość mając wspomnienieczas który mi pozostałstał się dożywotnim pożegnaniem   zdradziłam światwyrzekłam się radości   (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
w ślepej uliczce A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.

odkąd przejrzałam się dokładniew pękniętym lustrzetwoje wspomnienie stało sięczymś niezrozumiałym   w pierwszej chwilizobaczyłam wieczór który koizmęczone ciałem myśliwkrótce zrozumiałamwiele mi ciebie potrzebaaby kochać najpiękniej   los jednak obudził sięzbyt wcześniesłowa są dziś niewyspaneprzez cały czas niosłamw objęciach niewinnośćktóra zaspokajała lęk   pewnego dnia zabrakło cięw moim porankuwziąłeś pod pachę życiei zniknąłeś w ślepej uliczce   zostało mi tylkokilka śladów na trawnikui porzucona pasjaprzepadłeś do resztykarmiąc moje senne koszmaryprzynosząc sól samotności   (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
najpiękniejszy dzień A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.

chodziłamod człowieka do człowiekanikt nie chciał mnie zrozumiećbłądziłam od szczęścia do odległościpragnąc usłyszećjedno delikatne słowo   pośród cieniznalazłam ciebieschowanego we własnym sercunie chciałeś z początkumnie pokochać bałeś się uczuć   lecz zrozumiałamobecność twojego lękuduszą ocierałam łzyodwróciłam się plecami do samotności   pewnego dniaserce które mi zadedykowałeśzakwitło jak niewinne przebiśniegiłzy porzucone na poboczuwzięłam w ramiona sendo piersi przygarnęłam ciszę   odtąd było jak w rzeczywistościcień wreszcie dogoniłnasze nagie wspomnieniazaczęłam modlić sięz całych sił   dzień w którym się urodziłeśstał się najpiękniejszym dniemmojego życia   (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
błękitne okno A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.

przez szparę widzętwoją niepowtarzalną twarzuśmiechasz się dosadniejakby na złość gwiazdom   wiemta radość nie przynosizakazanych owocówdostrzegam twój profilwyraźny na tle błękitnego okna   jesteś taki samjak w pamięciotwieram szerzej duszę by schwytaćjedno uderzenie serca   i wtedyopada kurtynaznikasz za purpurową płachtąw lustrze nie ma jużdla ciebie miejsca   zginąłeśtak jak przepadły pragnieniaotwieram drzwi na ościeżlecz za późno   zostało mi kilka wspomnieńnamalowanych na ścianietwoimi snamii choć nie spotkają sięnasze antypodywiatr pozostanie równie cienisty   zadedykuję ci dalszy ciągtej podróżyten naiwny prolog   (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
wspólne powietrze A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.

kiedy odszedłeśzabierając ze sobą ciężkie śladyi natarczywe westchnieniemój sen stał się łagodniejszya poranek cierpliwy   zrozumiałamsens dalszych pragnieńodszukałam pośród łeztę jedyną   otwieram przed tobą oknoszczelnie zamykam drzwilecz ty zmierzałeś wciąż pod prądusychające myśli   odkąd zapomniałam zapachtwojego ciałaodkąd światło przepadłoustępując miejsca ciemnościomsny stały się jeszcze bujniejszebuńczuczne   i choć trwa noca ciało przymarza do duszyłzy nie uwierają cię w sumieniededykuję ci odległośćktóra mi ciebie odebrała   powierzam powietrzenie jest już wspólne   (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
zmarszczki na duszy A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.

mogłam tańczyć z tobądo białego ranamogłam dzielić się snamipragnęłam aby twoje myślinależały również do mnie   przepraszam za wszystkie minutyktórymi cię obarczałamchciałam dostrzec w tobieniebo dla wspomnieńzaznać dotykuktóry jest mi zabroniony   byłeś smutkiemzdobiącym ustabyłeś łzami które drążyły skałęi choć nie zapomnętego snuchoć życie zakołacze do drzwitęsknota otuli mnie skrzydłamimiłość stanie się pamiątkąpo niedokończonej autobiografii   zostanie mi po tobiekilka zmarszczekna duszy  

Zobacz cały wpis na blogu »
bez cukru A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.

rodziłam się i umierałamwszystko dla ciebiebyłeś niebemw którego gęstym futrzechowały się gwiazdy   stanowiłeś przyczynę śmiechuwszystkie obawydedykowałam tobie   pewnego dnia obudziłam sięza późnozostawiłeś mniegdzie nie sięgają sny   odebrałeś przyszłośćdając w zamiankilka melancholijnych wielokropkówwciąż czuję cię na dnie sercasłyszę szept dedykowanytylko dla mnie   i choć dzień coraz krótszychoć życie przestaje udawać koszmarzapraszam cię na herbatędo mojego snu   dobrze pamiętamzielonabez cukru  

Zobacz cały wpis na blogu »
zakochany w sobie czas A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.

odwiedziłeś mój natarczywy senwidziałamwszystkie marzeniasłowa sprzedane niewłaściwej osobie   lubiłam cięzmysły odmawiały posłuszeństwaa usta tęskniłyza bujnym muśnięciem   pragnęłam otulić cię sercemmimo wszystko byłeśzbyt daleki   chciałam zrozumieć twoje łzystrachpragnęłam dotknąć samotnościpoczuć na sobie lęk   pewnego dniautraciłam marzenia moje życieprzystanęło z bokustałeś się daleki jak rajodległy niczym zakochanyw sobie czas   chciałabym jedynie ucałowaćtwoje myśliupewnić sięże wciąż oswajasz moją niepewność  

Zobacz cały wpis na blogu »
Dlaczego nie mam chłopaka i czemu jestem bez pary? Blog o kobietach i psychologi

Skoro moje psiapsiółki w pary są połączone i w te pary wszystkie samotnice są wpatrzone. A życie bez połówki jest jak but bez drugiej sznurówki. Jak można gdzieś wyjść, skoro po małej mieścinie samej szwendać się nie wypada. A moja mieścina to odległa kraina w której rządzą mity i stare kobity. Te które w samotną dziewczynę plotami strzelają i historie za 5 groszy wciąż wymyślają. Stan bycia wolnym, w wieku 28 lat jest wręcz stanem agonnym. Bo najwyższa pora bym znalazła do siebie swojego amatora. Szkoda że nie jestem z Warszawy z tej wielkiej potężnej "wawy". Tam bym się singlem nazywała i robić bym mogła co tylko bym chciała. Miała bym koleżanki które by mnie lubiły i wspólnie na imprezy do klubów (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Nieorozumienia Pałac myśli Cioci Kompromitacji

Czasem bywa, ze zostajemy niezrozumieni, źle zrozumieni lub też nie chciani być zrozumieni.  Na wstępie, musimy pamiętać, że każdy z nas jest inny. Każdy inaczej reaguje w różnych sytuacjach. Jeden płacze, drugi krzyczy, a jeszcze inny nie odzywa się w ogóle. Wszystkie te zachowania mają swoje plusy i minusy, bo mogą denerwować, jednak KAŻDY z nas powinien mieć chociaż odrobinę empatii, wrażliwości i pomyśleć "hej ja też się może tak zachowuje? Może też jest to denerwujące?" ale niestety nie zawsze tak robimy. Reagujemy czasem jak tępe dzidy i nie wiemy czego dokładnie chcemy dokonać próbując "opanować sytuację", czy chcemy na kogoś nawrzeszczeć bo nas to po prostu wk*rwia, albo uważamy, że jest tępą cipą, że tak się zachowuje. Otóż nie do końca, kaźdy z nas jest człowiekiem i inaczej reaguje w różnych sytuacjach, czasem kogoś nawet denerwuje sposób bycia drugiej osoby i co? ktoś próbuje zmieniać tę osobę, czasem w jego wypatrzony ideał, czasem (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Wrażliwość La Double vie de Véronique

Niby tak samo A jakby bardziej Wszystko do siebie Boleśnie dosłownie Widzi, czuje, smakuje Świat Podobno Taki sam dla wszystkich

Zobacz cały wpis na blogu »
Dawno, dawno temu Spinka. Praktyka depresji

Nadwrażliwość. Nie wiedziałem, czym jest, ale podobno ją posiadałem. Nie wiem zresztą nadal, czym niby miałaby być. Może eufemizmem dla niezrównoważenia emocjonalnego, które zdradza nosiciela od najmłodszych lat całkowitym brakiem dystansu poznawczego? W każdym razie ciągle słyszałem od matki, że jestem nadwrażliwy i „będę przeżywać życie podwójnie”. To dobrze – myślałem - dwa razy więcej, to dwa razy lepiej. Wiadomo, dzieci mają proste zasady postrzegania świata, więc nie mogłem przypuszczać, że matka mówi o czymś w rodzaju przekleństwa i robi to z lękiem o przyszłość swojego dziecka. Nadwrażliwość. Czy to ona otworzyła wrota do miejsca pozbawionego nadziei? Czym się objawiała, jeśli ją miałem? Nie wiem, ale...   Na trzecim piętrze w mojej klatce mieszkała (...)

Zobacz cały wpis na blogu »