Pamiętnik

Wpisy zawierające słowo kluczowe pamiętnik.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Pamiętnik Pamiętnik

PAMIĘTKIK DZIEŃ --- – PAMIĘTKIK DZIEŃ   DZIEŃ 227 DO KOŃCA ROKU ZOSTAŁO 138 DNI ( – -;-- )  (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Początek TO TYLKO JA

Witam, Czasami czuję się jak w pułapce. Wierzę, że mój wirtualny pamietnik pomoże mi pogodzić z tym co mnie na codzień spotyka. Nie wszystko jest kolorowe i radosne. Moje życi (prawdopodonbnie jak życie każdego) ma swoje cienie i blaski. Nie zawsze radze sobie ze swoimi emocjami. Pomaga mi uzewnętrznianie moich wątpliwości i problemów. Niestety często wiąze się to z eskalacją i swoistym przeniesiem negatywnych wibracji na osoby trzecie. Nie lubię być przyczyną gniewu czy smutku. Martwi mnie to, że przeze mnie moje fustracje dostają "nowe życie", z tąd tez ten blog. Mam nadzieję, że jeżeli tutaj się wyładuję to moje życie codzienne będzie łatwiejsze. Uprzedzam, że mimo iż jestem rdzenną Polką z dziada pradziada to moje wypociny mogą zawierać wszelkie błędy językowe: stylistyczn, gramatyczne a nawet o zgrozo ortograficzne  :) Ha! Założyłam tego bloga tylko dla siebie ale jeżeli kto tu zabłądzi to żeby nie było ostrzegałam ...     (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Drogi pamiętniku?! Pamiętnik

Czy właśnie tak powinnam zaczynać każdy wpis?  Drogi Pamiętniku?! Nigfy nie pisałam go. Nie wiem.  Wiec zwyczajnie napisze kilka słów.  Niedziela - lubię i zarazem nie. Rodzinny obiad na mojej głowie (lubię gotować) ale zaczyna mnie to męczyć. Zwłaszcza, że ostatnio bardzo pogorszyło się moje samopoczucie. I takie przechadzki w kuchni mnie bardzo męczą. Ale kogo to obchodzi? Obiad ma być i już.... Ale teraz zwyczajnie nie robię nic. Siedzę piję kawę i... Myślę.  (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień dobry Pamiętnik

Witam.  Pierwszy a jakże ważny post. Nie wiem co w nim napisać - więc zwyczajnie kilka słów, które dziś chodzą mi po głowie. Czasami nachodzą człowieka refleksję,  którymi chcielibyśmy się podzielić innym osobom. Zazwyczaj są to przyjaciele, rodzina. Czasami bywają to obcy ludzie. Ja... Hm w zasadzie mam rodzinę - ale nie jestem w niej rozumiana. Mam "przyjaciół" lecz nie są to prawdziwi przyjaciele. Tego mi właśnie brak. Prawdziwego przyjaciela. Stąd mój pomysł na blog-pamiętnik. Mam nadzieję, ż (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Kolejna samotna sobota Opowieści samotnej mężatki

Witajcie,  Samotna mężatka zaczyna drogę dzielenia sie tym co samą ja trapi...... Otórz to już moja kolejna samotna sobota, kolejny samotny weekend, gdzie mój mąż świtenie się bwi a ja bawie się usypiając dzieci, myjąc je, sprzatając po kolacji i ogarniając walające się zabawki z pod nóg....... co jak, co kolejny dzień, tydzień, miesiąc.  Wiecie czasem zastanawiam sie czy ja jestem tylko jego kucharką , sprzątaczką i praczką w jednym. Czasami zastanawiam się czy, w ogóle widzi we mnie kochającą i opiekuńczą matke, która radzi sobie sama we wszystkim. Tak we wszystkim....Przedszkole, dom, rachunki, zakupy,  pranie, sprzatanie, obiady itd. Zdajcie sobie sprawę jak ciężko jest kochać a nie czuć tego? Nie odczuwać, nie widzieć ani nie słyszeć tego, że jest się kochanym? Może niektórzy z Was i owszem ale podejrzewam, że większosi z Was się udało. Macie wspaniałe życie przepełnione radością i szczęściem :) Gratuluję:)  (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Aktualizacja Mozaika życia: moje wyciszenie

Mam 25 lat. Nie skończyłam Technologii Chemicznej. Ale nadal jestem wymagająca wobiec siebie. Nadal chodzę na psychoterapię. Chcę mieć chłopaka (i mam). Poszukuję romantycznych chwil.  Chcę poukładać świat, przynajmniej ten najbliżej mnie.  Czuję się bardziej wolna, gdy wstaję rano o 7 jeśli mam ochotę lub o 11. Biorę kawę rozpuszczalną z mlekiem i poranek powoli się rozwija, Karol jeszcze śpi, a ja mam nadzieję że nie będzie chciał spać do 12 :/ . I biorę laptopa, żeby coś napisać i nie skupiać się tylko na oglądaniu programów, ale po dodaniu przemyśleń na bloga już ze szczerą chęcią włączę tvn albo tvn style... Mamy zamieszkać razem z Karolem. Teraz czuję zniecierpliwienie i jakąs euforię. Zamieszkać w moim,  w naszym mieszkaniu! Teraz mieszkamy 3 dni razem bo jest weekend, a potencjalni teściowie pojechali z wnukami ze strony siostry na wieś. Chcę odmalować ściany w mieszkaniu na biało lub beżowo i meble ustawić żeby tworzyły przyjazną przestrzeń, w kt&oacut (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Koniec? opowiadania

29 czerwcaKupiłem sobie własnie dzisiaj wyspę urządzięłm sobie tam małąimpreze i to co zarobiłem te pare milionów wczoraj własnie już ich nie mam.1 lipiecDzisiaj jade właśnie zbierac czynsze i znów kasa a ja się zastanawiałem czy nie skonńczyć z tym. chyba byłem głupi albo naćpany. 5 sierpień Przepraszam zę tak długo nic nie pisałe ale musiaem się chowąc przed paroma zbirami jacyś chyba nowi ale już w porządku.

Zobacz cały wpis na blogu »
Depresja mojej siostry Z pamiętnika depresji

W mojej rodzinie depresja, jest jakby kolejnym członkiem, kolejnym dzieckiem, kolejnym oczkiem w łańcuszku. Pamiętam, że matka mojego ojca też borykała się z depresją, siostra mojego ojca rownież, moja kuzynka od strony mojego taty, no i moja siostra, która jest o trzy lata młodsza ode mnie. Mój ojciec też miał epizod depresyjny, to był rok 2007, czyli data mojego wyjazdu do Gdyni.  (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Styczeń o jałowym smaku Kawy sobie nie odmawiam

Gdy rozpoczynam nowy dzień, zawsze w połowie porannej rutyny, gdzieś między śniadaniem a makijażem, spalam papierosa. Jest to papieros elektryczny, nie lubię śmierdzieć. Zawsze w tym momencie czuję największą słabość. Nie mam siły na makijaż, ale wiem, że i tak muszę go zrobić. Przez te dwie minuty myślę o tym, jak bardzo nie mam siły, by założyć kurtkę i wyjść z mieszkania. Myślę o tym, że moje plecy są zbyt zmęczone, aby kolejny raz dźwigać ciężar doczesnego świata. Gdy kubek po mojej kawie wygląda jak brunatna mapa swiata, czyli jest już zupełnie pusty, zamykam za sobą drzwi, wchodzę do windy i zaczynam. Idąc przed siebie pośpiesznym, choć otępiałym krokiem, odprawiam własną mantrę, którą jest osobista modlitwa. Nie kryję, że jest to rytuał (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
new year? kartka z pamiętnika

Witam wszystkich w czwartym dniu roku 2019.  Postanowiłam, że anonimowo podzielę się z Wami jego częścią.  Mówią, że jaki Sylwester, taki cały rok. Czy to prawda? W tym roku mam taką nadzieję, ponieważ Sylwester był wspaniały. Najlepszy, jaki dotychczas przeżyłam, a to dlatego, że spędziłam go z moim ukochanym. Chcę z Nim spędzić nie tylko cały rok, ale i całe życie... Pomimo, że polało się trochę łez i posypało kilka gorzkich słów, ta noc była przecudowna. Stary rok zakończył się pocałunki (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
23 sierpnia 2018 Typowa Decha: Z pamiętnika Introwertyczki

  Jestem nieśmiała i nie kryję się z tym. I choć czasem moja nieśmiałość daje mi w kość, akceptuję ją na dobre i na złe. Wiele razy zdarzało mi się speszyć w najmniej spodziewanej sytuacji, gdy miałam zabrać głos, wygłosić wiersz lub przeczytać wczorajszy temat, jednak jakoś musiałam sobie dawać z tym radę. Aż w końcu znalazłam rozwiązanie. Na strach przed zabieraniem głosu najlepsze jest... zabranie głosu. Czyż nie brzmi to absurdalnie? Otóż nie.   Jeżeli w szkole odczuwacie presję i boicie się powiedzieć coś przed całą klasą, podejdźcie na przerwie do nauczyciela i wyjaśnijcie mu, że jesteście introwertykami i że stresuje was zabieranie głosu. Uwierzcie mi, razem znajdziecie rozwiązanie, a wasze życie stanie się o wiele łatwiejsze. Sama właśnie tak zrobiłam w drugiej klasie gimnazjum i  od tamtej chwili moje szkolne życie stało się prostsze. Zamiast zabierać głos przed całą klasą, zostawałam na przerwie, bądź przychodziłam po lekcjach i wygłaszałam przed nauc (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
22 sierpnia 2018 Typowa Decha: Z pamiętnika Introwertyczki

  Introwertyk to osoba, która czuje się dobrze w swoim towarzystwie. Introwertyk to osoba, która nie lubi hałasu, zamiast tego woli ciche i przytulne miejsca, w których może być naprawdę sobą. Są wakacje, a rok szkolny zbliża się dużymi krokami. To właśnie podczas wakacji wychodzi na jaw, kto jest waszym przyjacielem i komu tak naprawdę na was zależy. Jestem introwertykiem i mimo iż mam kilka przyjaciółek, tylko jedna z nich interesuje się, jak mi minął dzień, czy jestem szczęśliwa, co czytam, czy najzwyczajniej w świecie czy u mnie wszystko w porządku.   Jako introwertyk nie odczuwam braku kontaktu z resztą znajomych, jednak miło jest od czasu do czasu pogadać z kimś o przyziemnych sprawach, a nie cały czas siedzieć z głową w chmurach. Dużo czytam. Podróżuję z jednego świata do drugiego, raz za razem tworząc własne historie z swoimi ulubionymi bohaterami. To moje życie i nie przejmuję się tym, że wielu uważa moje hobby za coś dziwnego, c (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
pierwszy dzień Kartki z kalendarza

Najważniejsze to jakoś zacząć. Bezsenność to dla mnie okazja do tego by w końcu odważyć się i założyć bloga. Nie zależy mi na tym by  był odwiedzany przez osoby trzecie ale na tym by móc w formie pisemnej rozmawiać ze sobą. Żalić sie i  chwalić porażkami i sukcesami,wracać do tych dni kiedy wrócić już nie mogę.Pamiętać minione chwile,niepowtarzalne wrażenia.Nie stracić żadnego wspomnienia z życia ,które wiodę.

Zobacz cały wpis na blogu »
cóż

chodzi mi o to co niżej pisze....;/     mają do mnie wszyscy wonty... chcieli bym nie kłamała.? oni niech już mi trochę nakłamią jak już chcesz o mnie coś powiedzieć złego to sie zamknij. a nie czasami mnie to boli jak mi mówicie niektóre rzeczy wiecie (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Z Pamiętnika Młodego Funkcjonariusza To moje wojowanie ze słowem...

Zamiast wstępu Zapewne słyszeliście, że na topie są blogi. Podobno już blogują miliony Polaków. Któregoś dnia, podczas żeglowania po bezmiarze internetu, natrafiłem (jak sądziłem), na zapiski małolaty. W związku z tym, że w najnowszym jej wpisie słowo „że” napisane było przez „ rz”, w swoim stosownym komentarzu udzieliłem autorce tegoż stosownego wytyku. Oj dostało mi się, dostało za swoje. Okazało się, że właścicielką pamiętnika nie jest jakaś tam małolata a polonistka, na pomoc której dzielnie przybyła jej mamusia. Wyzwano mnie od buraków czepialskich, od kartofli... Co do buraka to może być, ale jeżeli chodzi o kartofla, to nie bardzo, bo ostatnio jest on, zwłaszcza na zachodzie a i w Polsce również, wyśmiewany. Postanowiłem więcej do żadnego bloga nie zaglądać, a zacząć pisać własny... Jak z milicjanta „stworzyć” policjanta, i czy to jest w ogóle możliwe, dowiesz się czytelniku czytając poniżej. Jeżeli w jakimś opisywanym zdarzeniu powiesz, że to jest o tobie to jesteś w błędzie, wszak: (...)

Zobacz cały wpis na blogu »