Nic

Wpisy zawierające słowo kluczowe nic.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Nic Ambiwalentnie.

'...lecz pamiętaj na prawdę nie dzieje się nic     i nie stanie się nic aż do końca...'   ...czarno-biały świat ...ciągłe poszucie winy i pustki ....ludzie co chwilę inni ...brak pewności ...brak tożsamości ...chwiejność ...lęk paniczny przed ... ...walka ...nieustanny ból ...gesty ... pierdolony come back sprzed lat pierdolone uczucie, gdy słyszysz że zamykają Cię w 3 słowach pierdolona chęć ucieczki tylko, że teraz to nie randka u psychologa tylko życie, kurwa. I wiesz, że mieli rację I wiesz, od czego uciekasz Boli, kurwa Ale pozwala zrozumieć to, co dotąd nieodgadnione     Lecz perspektywa - najczarniejsza z czarnych Bo wiem, choć nie chcę Bo chociaż chcę - nie potrafię   PUSTKA - istniejesz kurwa! A (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
nic nowy

Do pracy na 15:00. Jolka w lepszym humorze. Zagadali mnie o związek. Powiedziałem, że jestem właśnie po rozstaniu 3tyg. i jak na razie muszę odpocząć. O mało co nie wsypałem sie, że potrafie sobie znaleźć chłopa (tz. powiedziałem to, ale zaraz się poprawiłem). Wspomniała też, że zapyta swojego syna o dodatkową pracę jako kelner u niego w hotelu. Sporo ludzi. Jolka wspomniała coś o przedłużeniu umowy i podwyżce. Piotrowi wszystko trzeba mówić co i jak zrobić - zaczyna mnie to drażnić bo trace masę czasu na tłumaczenie mu tego i z nim robienie :/ Do domu po 22:00. Siedzę do 1:15

Zobacz cały wpis na blogu »
nic z tego nie będzie pierniczkozerca

Powiedziała Hermiona swym nastoletnim głosem. Nie wiedziałabym o tym gdyby mój mąż nie przepadał za H.P. nie mylic z hewlet pacard. sława całkowita i wielkomiejskie "dzięks"  za wczorajszą ulewę i dzisiejszą pogodę. Takie sinki morskie jak ja, przepadaja za ciepłem ale nie w przypadku odczuwalnej temperatury 40 stopni w centrum mojego mini miasteczka z 1 basenem zamkniętym. Otóż może wyjaśnię czemu jestem swinką, co myślę jest w miarę logiczne ale mojemu mężowi nie podobają się długonogie i szczupłe dziewczęta za którymi ja z westchnieniem zawsze się ogladam. Małż lubi świnki - małe=160 o kobiecych kształatach z niewielką nadwagą ( do 3 kg)   Osobiscie odczuwam wyzymającą potrzębę urlopu, czuję togdy w mojem móżgownicy a rczej całe ciało zalewa fala strajków komórek które jedne chcą jeść inne spac a inne na fitnes albo nakolejne studia ale wiekszość przedstawi (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
nic nowy

Wstałem ok. 8:00. Na dworze cieplutko. Piotr przyszedł ok. 10:00 Do pracy na 14:00. Jak zawsze sporo roboty. Wydawało się, że wszystko zrobione ok.

Zobacz cały wpis na blogu »
nic nowy

Zimno!!! Pracy mało. Był Wojtek. Przywiózł zmywarkę - wysłaliśmy ja od razu do Wawy. Do domu autobusem bo Paweł przyjechał późno. W domu 17:10. Wykąpałem sie. Piotr przyszedł przed 18:00. Poprzytulaliśmy się. Poszliśmy na chwilę do krokusa a potem on do domu a ja do Kauflanda. Malutkie zakupy. W domu 20:00. Uzupełniłem bloga i przejrzałem  pocztę. Gram.

Zobacz cały wpis na blogu »
??? nowy

Dużo roboty. Przyjechał Wojtek po nogi od stołów. W domu po 16:00. Piotr przyszedł o 17:00.Kochaliśmy się. Obejrzeliśmy "żandarma i policjantki ". Gram. Coraz częściej zastanawiam się czy ma to sens. Czy wytrzymam z Piotrem dłużej i czy "męczyć się". Kocham E. i nie potrafię nc z Piotrem. Nic nas nie łączy a wręcz bardzo dużo dzieli. Nie mamy współnych tematów ( filmy ... dosłownie nic ).

Zobacz cały wpis na blogu »
nic nowy

Zimno na dworze. Kurier przywiózł mi do pracy aneks do umowy z ERY. Do wysyłki 3 paczki. Przymierzyłem ciuchy.  

Zobacz cały wpis na blogu »
nic specjalnego nowy

Roboty mało. Zrobiliśmy inwentaryzację "różnych". Przyjechał Wojtek z Krzyśkiem i wyjmowaliśmy im rzeczy do mierzenia. Wiola , Aga , Slawek z Tomkiem pojechali już do Zakopca. Wyszedłem ok. 15:45 z kurierem do krzyżówki.W domu ok. 17:30 bo mieszało mi się z tramwajami i autobusami. Siedzę na kompie. Sporo pogadałem na skype z gostkiem z Łodzi ( 17 - C2C ). Jeszcze mnie trochę trzyma katar i gorączka.

Zobacz cały wpis na blogu »
...

Wszyscy tzn osoby,ktore znaja moja sytuacje mowia ,ale sie trzymasz.Wow.Chyba polega to na tym ,ze jestem totalnie zmiadzona od srodka.Tak jakby walec przejechal po moim sercu milimetr po milimetrze i teraz nie cczuje nic.Kompletnie.Zawsze osiagalam te rzecy,na ktorych mi zalezalo chcialam zobaczyc nowy jork-pojechalam,chcialam skonczyc studia-zrobilam to,chcialam zmienic moje zycie-tez to osiagnelam,a teraz jestem martwa,bo nic nie moge...I zastanawiam sie dlaczego Ja? Dlaczego musze stoczyc tyle bitew pomimo mojego wieku? Dlaczego wszystko jest takie trudne?I wiem uzalam sie nad soba ,ale nie moga sobie poradzic  tym stanem bo ten stan dla mnie to porazka,kolejna w moim zyciu...

Zobacz cały wpis na blogu »
nuuuuda nowy

Dzionek jak wczoraj. Roboty średnio. Siedzę i przesylam tapety i muzę na komórkę.

Zobacz cały wpis na blogu »
jak zwykle nowy

Z rana trochę padało , ale potem ładnie i dość ciepło. Roboty średnio. Wracałem z kurierem. Zakopaliśmy się na obwodnicy i straciliśmy trochę czasu. W domu o 17:00. Podwiózł mnie na ul. Dobrego Pasterza. Siedzę na kompie i gram. Trochę poeksperymentowałem z przesyłaniem  tapet i muzy z kompa na komórke. Chwilę poczytałem. Spać 22:40.

Zobacz cały wpis na blogu »
Nic ciekawego •••:: My love, my story, my passions... It's just my life - the Lupus' blog ::•••

Mógłbym napisać o czymś ciekawym, co działo się ostatnio. Ale ponieważ niewiele działo się ciekawego, a znacznie więcej nieciekawego (chorowałem przez prawie miesiąc i nadal choruję), notatka nie będzie długa, ciekawa ani treściwa. Niestety.

Zobacz cały wpis na blogu »
:( nowy

Na dworze cieplej. Mało roboty. Po pracy do bankomatu po kasę. W domu ok. 18:30. Siedzę na kompie i ściągam muzę dla Sławka. Napisałem do Krzyśka czy moglibyśmy się spotykać itp. Odpisał , że zastanowi się.

Zobacz cały wpis na blogu »
nic specjalnego nowy

Rano z Rysiem pojechaliśmy do Zielonek po węgiel. Pracy średnio. Dzwoniłem do Roberta czy się widzimy - nie bo ma popołudniówki. Michał też dziś nie może , ale jutro wpadnie. Na kompie siedzę. Gadałem chwilę z chłopakiem z profilu. Znamy się z klubu. Zawsze myślałem , że ma kogoś a tu okazuje się , ze nie. Zaprosił mnie do siebie ( Wadowic ).  

Zobacz cały wpis na blogu »
nic nowy

Pracy średnio choć ja na ostatni czas to nawet dużo. Przyjechałem do domu seatem ibiza bo chciałem zobaczyć jak sie jeździ ;) Na zakupach w realu.

Zobacz cały wpis na blogu »