Dzieci

Wpisy zawierające słowo kluczowe dzieci.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Poprostu coś co mnie wkurwia do białości Narzekam - czyli co mnie wkur...

Dziś nie będzie zabawnie, ani wesoło. Jak słucham wiadomości i słyszę że znowu jakieś małe dziecko zostało zakatowane przez rodziców, czy konkubentów. To mnie aż nosi. Wkurwia mnie fakt że ci ludzie pójdą normalnie do wiezienia na 10 lat. Taki skurwieli trzeba kurwa wieszać za jaja!! Jakim okruwieńcem trzeba być żeby zakatować własne dziecko. Takie ścierwo nie zasługuje na to by nazywać to gówno człowiekiem. Jedynym pocieszeniem jest to że skurwiel trafi do polskiego wiezienia a tam mu już nie darują tego!! Ja nie twierdze że dzieci nie należy bić. Wszyscy dostawaliśmy lanie od rodziców jeśli zasłużyliśmy i wyrośliśmy na normalnych ludzi. Kary cielesne są potrzebne, ale muszą mieć swoją granice! Wkurwia mnie że ludzie udają że nie słyszą jak za ścianą pijany ojciec katuje rodzinę, nie słyszą stłumionych jęków bólu za ścianą. Sam pamiętam dziewczynę z przedszkola która miała siniaki jak dłoń dorosłego, a panie przedszkolanki udawały że nie widza tego. Ale to było lat 20 (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Młodzi jaskiniowcy z Wysp Poszukiwacz wiedzy

      Jak donoszą naukowcy z Wysp Brytyjskich, co piąte dziecko nie potrafi posługiwać się sztućcami, czego konsekwencją są miedzy innymi problemy z nauką pisania. Sonda została przeprowadzona na 450 dzieciach w wieku od 8 do 10 lat, uczęszczających do walijskich szkół.     Szokujący jest fakt, że 5 % dzieci stwierdziło, iż nigdy nie jadło posiłku z rodziną, a prawie 20 % nie potrafi posługiwać się sztućcami. Ponad połowa ankietowanych odpowiedziała, (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Lewitron - dla dorosłych i dla dzieci Trendystyle - czyli o tym, co jest trendy

Lewitacja - niemożliwe mówi świstak, a jednak wszystko się może zdarzyć.         Amerykańskie Stowarzyszenie Nauczycieli Fizyki nadało jej tytuł najlepszej zabawki do nauki pokolenia.Urządzenie obala teorię, że przedmioty nie mogą lewitować same z siebie jak jakieś dżiny czy latające dywany. Cena 45 dolarów. Polecam

Zobacz cały wpis na blogu »
Koniec z rutyną w zakupach na Dzień Dziecka dzięki inspiracjom prosto z sieci. Trendystyle - czyli o tym, co jest trendy

  Wraz ze zbliżającym się Dniem Dziecka wielu rodziców staje przed dylematem - co podarować swojej pociesze. Zamiast skazywać się na rutynę warto zajrzeć do sieci gdzie platforma eBay daje nieograniczone możliwości w kwestii realizacji pomysłów na niekonwencjonalne prezenty z całego świata po atrakcyjnej cenie.   Dzięki sieci praktycznie każda rzecz jest w zasięgu ręki - kupno oryginalnej zabawki z dowolnego kraju na świecie nie stanowi już żadnego problemu. Nie rujnuje przy tym domowego budżetu, wręcz przeciwnie- niejednokrotnie pomaga zaoszczędzić dzięki korzystnemu przelicznikowi złotówki.   (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Telefony komórkowe a ciąża Poszukiwacz wiedzy

    Według badań przeprowadzonych przez Duńczyków, kobiety, które w czasie ciąży często korzystają z telefonów komórkowych narażają swoje pociechy na zaburzenia zachowania.       Badania przeprowadzone na ponad 13 tys. dzieci urodzonych w Danii pod koniec lat dziewięćdziesiątych, ujawniły, że rozmawianie przez komórkę (nawet dwa do trzech razy dziennie), może skutkować nadpobudliwością, problemami emocjonalnymi, czy opóźnieniem rozwoju mowy u dzieci w wieku szkolnym. Ryzyko tych zaburzeń zwiększa się, gdy dzieci sięgają po telefon przed siódmym rokiem życia.       Analiza wyników badań wykazała, że dzieci kobiet używających tel (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
dzieci Carpe diem... Panta rhei...

Jestem najszczesliwsza osoba na swiecie... bo mam dwoje cudownych dzieci, zdrowych, radosnych, ktore kochaja mnie miloscia bezwarunkowa i jestem dla nich najwazniejsza osoba na swiecie... :). Jestem mama :). Zycie bym za nich oddala...   Zalozylam konto w banku ( co nie bylo proste, bo tu nie zakladaja komus, kto nie pracuje i nie ma dochodow ). Zalatwilam sobie mozliwosc otrzymywania wszystkich dodatkow dla samotnej matki, ktora nie pracuje ( lub pracuje ale ok. 16 godzin tygodniowo ), zalatwilam mieszkanie od panstwa w razie czego, gdybym musiala sie "nagle" wyprowadzic.... Zarejestrowalam sie w agencji pracy i bede chodzic w weekendy i wieczorami. Boje sie jak cholera po prawie 4 latach wyjsc wsrod ludzi i do tego mowic w obcym jezyku ;]. Ale co tam, dam rade. Dogadalam sie zalatwiajac to wszystko sama, wiec dam rade dalej ;). Ciag dalszy zalatwiania roznych "potrzebnych" rzeczy nastapi... Teraz czekam juz tylko cierpiwie na "kolejny raz".... (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Co to są gry dla dzieci Gry dla dzieci

Witajcie, W pierwszym moim wpisie chciałbym stanąć na chwilę pzy definicji gier dla dzieci. Wikipedia podaje tylko definicję gry. Rozbija ją na wiele podgrup takich jak gry karciane, logiczne, losowe czy wreszcie hazardowe. Co to są jednak gry dla dzieci - nie piszą. Może to dla tego że przyjęli podział bardziej związany z rodzajem/typem gier niż związany z odbiorcą gry. Jest wiele stron z grami dla dzieci. Gry dla dzieci to też często proste i barwne planszówki. Zabawa w klasy czy w chowanego to też gra dla dzieci. Co więc je łączy? Prostota, różne elementy które mają sprawić by dziecko szybko się nie znudziło? Atrakcyjnie graficznie przedstawiony temat - dziecko bardzo zwraca na to uwagę? Chyba wszystko po trochę. Najlepiej było by spytać dziecko. Jeśli ono powie, że lubi w to grać to znaczy że jest to kandydat do miana gry dla dzieci. Kandydat tylko bo to my - starsi - powinniśmy decydować co jest dobre dla naszych dzieci.

Zobacz cały wpis na blogu »
DZIECI BOŻE Przesłanie Miłości Jezus Chrystus

DZIECI BOŻE 53. Dzieci Boże w ogniu się zanurzają i się oczyszczają, świadomie się przejawiają i chcącą część ludzkości z ciemności wyciągają. Kto się obudzi, ten o własnych nogach iść musi, aby później znów kluczyć nie musiał w drodze ku Światłu.

Zobacz cały wpis na blogu »
Dla dzieci! niecodzienna codzienność

ostatnio dodałam artykuł, który zamieszczony był w 3 gazetach o naszej działalności, jeszcze w necie na stronie naszego miasta, jesteśmy z siebie dumni i mam nadzieję, ze dumni z nas są też wszyscy dookoła, bo robimy dobro :) w tej chwili dopinamy sprawy związane z zakładaniem stowarzyszenia, musimy mieć osobowość prawną by móc korzystać z dofinansowań z urzędów, a możliwości jest sporo, kolega pracuje w Urzędzie Marszałkowskim i ma do tego dostęp, to tylko ludzi niewiedza sprawia, że nie umieją z tego korzystać, takie jest mojezdanie, bo kasy i form pomocy jest sporo!  wystarczy chcieć :) w sobotę mamy spotkanie odnośnie dokumentacji i wszelkich spraw z tym związanych. to jest coś niesamowitego, ze zebrało się tyle osób, prawie nieznajomych sobie i mają chęc pomocy innym..  :) 

Zobacz cały wpis na blogu »
legalne niewolnictwo Inna wersja swiata

 Zabawa na forum tak zwane "X czy Y"Pytanie:chłopiec czy dziewczyna (tj. jakie dzieci chciałbyś mieć) Odpowiedz:njapewrw chlopiec... potem dziewczyna(chlopiec sie przydaje bo jak podrosnie skosi trawnik, umyje matce auto, powalczy z wiertarka, przyniesie zakupy)(dziewczynka bedzie sprzatac, prac, pracowac, gotowac)dzieci = legalni niewolnicy

Zobacz cały wpis na blogu »
Moj duzy synek :) Carpe diem... Panta rhei...

Wczoraj zadzwonila do mnie po kilku miesiacach babcia mojego Miska. Nagle jakos przypomniala sobie ze ma wnuka, coz... Rozmowa trwala moze 2 minuty, bo znow sie zaczelo - a czemu nie przyjedziesz, a jak moglas zapomniec o Rysku, jak Ty mozesz normalnie zyc itd, po czym placz. Stwierdzilam wiec ze wlasnie dlatego nie przyjezdzam, bo nie chce juz sluchac ciaglych zalow, wyrzutow, placzu. Zero pytania o Miska, czy jest ok, jak rosnie...  Do widzenia i tyle. Ale musialam dzisiaj do niej zadzwonic bo przyszly jakies pisma, ktore zwykle przychodzily na moj adres. Tym razem sie pomylili i wyslali do niej. Od slowa do slowa i nie wytrzymalam gdy znowu zaczela swoje, powiedzialam jej ze nie przyjezdzam bo jestem w ciazy i za 7 tygodni mam termin, wiec raczej nie usmiecha mi sie zadna podroz. Cisza. Wtedy podlecial jak zwykle maly, ktory jak widzi ze z kims rozmawiam, krzyczy "tata". No i krzyknal. Ona na to " a co on powiedzial?" I sie zaczelo... Ze mam kogos, ze Misiek mowi do G. tata, ze (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
za wcześnie wzloty i upadki

Pochwaliłam się za wcześnie, plamienie, bóle krzyża, krwawienie. Niby przez hormony, bo niby to bardzo źle, że nie miałam mdłości, senności i tkliwych piersi... Lekarz niewzruszony. Z miną typu "a co się pani spodziewała". Liczyłam się z tym. Jakieś takie przeczucie. Ale czasem mam jeszcze ogromną chęć zrobić test, bo może to nieprawda... Tylko strach, bo już sama nie wiem jaki wynik byłby lepszy... dla nas wszystkich. Ktosiu bardzo mnie wspiera. Kupił mi niedawno imienionowo- pocieszeniowy prezent-żywą maskotkę. Chciałam kota spod śmietnika, a dostałam księżniczkę. Drżę teraz o nią, bo wiem, że dla Ktosia to na prawdę był wielki przełom- jechać po kota do Warszawy i wyskoczyć z kilku setek. Bo on w zasadzie to kotów nie lubi. A Fidze pozwala na wszystko. Oczywiście kot śpi z nami... a on budzi mnie, żebym posłuchała jak fajnie mruczy :) Wykańczają mnie upały, roztapiam się. Nigdzie nie wychodzę... ewentualnie wieczorem do sklepu na szybkie zakupy. Wyrzuty sumienia... na szczęście obustronne, wi (...)

Zobacz cały wpis na blogu »