Droga

Wpisy zawierające słowo kluczowe droga.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Droga /cz. 1/ Blog w świecie fantasy

Wyruszył sam. Wziął ze sobą swój łuk i strzały. Był wybitnym strzelcem i nigdy nie chybiał. Nie wziął ze sobą zbroi, polegał wyłącznie na unikach, które opanował do doskonałości. Jedynym jego ubraniem były skórzane spodnie i solidne buty na nogach. Wyruszył w las, nie wiedząc dokąd idzie. Szukał przygody...  

Zobacz cały wpis na blogu »
droga "...myśli złożone, marzenia bezsenne ..."

bosymi stopami pieszczę ziemięziemia głaszcze  bose stopydokąd wiedzie mnie moja drogado mroku, do dna, do nocy donikąd wiatr popycha plecy zimnymi palcami, nie pożegnałam się z domem,płynę ku oswojonemu lękowi strach łasi się podstępniebezbronna  trzymam za rękę smutek ma moją twarzma moje miękkie ramionamój fałszywy uśmiech mam jego szarobłękitne imię spadamw jasne światło, w ponurą otchłańbyle tylko biec, uciec przed sobą, przed klatką, którą obdarzył mnie światuwolnić duszę choćby w piekle daj jej wolność  

Zobacz cały wpis na blogu »
Droga Janka Fanaberka bloguje

Przyjechał piaszczystą, wyboistą drogą, którą odeszła artyleria, a za nią sezonowi robotnicy, którzy już nie mieli tu czego szukać po tym, jak pociski zrównały z ziemią hutę szkła księcia Golicyna. Podobno wśród ruin można było znaleźć szklane naczynia, ozdobione kwiatami i odporne na stłuczenie. Podobno kurz i pył były wszędzie - nad lasem, gdzie kopano torf do pieców, nad wydmami, skąd czerpano piasek, nad dachami porzuconych baraków i służbówek. Janek przyjechał z grupą robotników drogowych, do ludzi i domów otwartych na ich przybycie. Z pewnością wydawał się kimś ważnym - zwracano się do niego „inżynierze".  Nigdy nie walczył na wojnie, więc mógł wydawać się też czysty, nie pobrudzony. A Józia była piękna, bujna, rozśpiewana, rozmodlona i skazana na wieczną samotność pośród pospolitych chłopskich synów. Podobno spotkali się już pierwszego dnia, na majówce. Mogę sobie wyo (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Czy idący wybiera drogę, czy droga idącego? •••:: My love, my story, my passions... It's just my life - the Lupus' blog ::•••

Stało się - w końcu nadszedł czas powrotu do szkoły. Obecny rok szkolny będzie moim ostatnim, trzeba więc się naprawdę postarać, aby był naprawdę na wysokim poziomie :) Pytanie tylko, czy wszyscy inni też dołożą wszelkich starań, aby te ostatnie dziewięć miesięcy wykorzystać najlepiej, jak się da. Na to jednak ja nie mam żadnego wpływu. To były udane wakacje. Wprawdzie często nie dopisywała nam pogoda, ani też nie mogliśmy przeprowadzić obserwacji z prawdziwego zdarzenia (jak to miało miejsce rok wcześniej podczas jednego z naszych projektów naukowych), niemniej naprawdę wspaniałym był fakt, że w ciągu całych wakacji mogliśmy kilka razy spotkać się w gronie przyjaciół, porozmawiać, obejrzeć jakiś fajny film czy wyjść wieczorem na zewnątrz i obserwować Księżyc oświetlający daleki horyzont przed nami. Dla mnie niezwykle ważna była możliwość spotkań z Martą, i to zarówno tych podczas obserwacji, jak i wspólnych wyjść do kina czy wreszcie niedawnego wyjazdu do Warszawy. Spędziliśmy wiele cudownych chw (...)

Zobacz cały wpis na blogu »