Brak

Wpisy zawierające słowo kluczowe brak.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

POLITYCZNE BAGNO

(...)

Zobacz cały wpis na blogu »
ZAROZUMIALSTWO I BRAK ODPOWIEDZI Przesłanie Miłości. Jezus Chrystus

ZAROZUMIALSTWO I BRAK ODPOWIEDZI 30. To cecha ziemskich tworów opętanych przez ciemności. Oni nie potrafią odpowiadać na proste i logiczne pytania lub się zamykają przed pytaniami ze Światła. Wiele ludzkich tworów spotkałem na Ziemi, w tej części Wielkiej Materii, wielu z wa (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Trzy Okruchy dnia, strzępy nocy

oddechy, drinki, zdziwienia i gromki śmiech :) Świat zwariował. Dziś. To pewne. To nie może dziać się na prawdę (czy na prawdę pisze się na prawdę, czy naprawdę? nigdy tego nie mogę zapamiętać...zresztą prawda jest tak względna, więc czy warto się tym przejmować?)Mężczyzna Mojego Życia okazuje się zwykłym dupkiem, a ja już zastanawiam się tylko, czy warto dla satysfakcji wywalenia mu w te uroczo obłudne ślepia tego, co o nim myślę i wiem marnować 2 dni urlopu? Czy może wyrolować go w ostatniej chwili (oj, będzie miał kłopot :))) ) wymyślając uroczo obłudną bajeczkę, np. o chorej cioci? Tak, to chyba będzie lepsze. Zrobię dokładnie to, co on. Będzie wiedział, że kłamię, ale niczego mi nie dowiedzie, bo udam święte oburzenie. Nie zasługuje na szczerą rozmowę. Zacznie pieprzyć i ni (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
brak Carpe diem... Panta rhei...

Wole napisac teraz, na swiezo, zeby jutro moc przeczytac i dowiedziec sie, czy to tylko emocje, czy rzeczywiste odczucia... Krotko bylo dobrze... Dzis od rana pogoda piekna, wspolne spedzanie czasu na ogrodku, zabawy z dziecmi. smiechy... Az mialam ochote napisac o tym natychmiast, jak mi dobrze, jak cudownie... az za... pomyslalam jednak - wieczorem, jak dzieci zasna, jak bedzie chwila spokoju... I teraz juz tamto jest nieaktualne... Bardzo odwrotne. O 18 polozylismy sie wszyscy, a raczej padlismy, my i dzieci. Na godzinke chociaz, bo przeciez Igor dluzej nie pospi o tej porze. O 18.30 Igor wstal. I kto do niego? No. Ja. G. spal i na moje prosby, ze glowa mi zaraz peknie, byl gluchy... Wiec wstalam, nakarmilam, przebralam, pobawilam sie, przyjechala moja mama ze swoim facetem... Fajnie bylo. Cos jednak wisialo. Slysze, na gorze Misiek drze sie niemilosiernie, obudzil sie ( spal z G. ) i az sie zanosi od placzu. Ale G. nie slychac. Lece. Misiek histeria. Pewnie przysnilo sie cos zlego. Biore go na dol (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
ostracyzm Okruchy dnia, strzępy nocy

Był sobie raz mężczyzna. Włożył dużo czasu i wysiłku w to, żeby być szlachetnym, pomagać innym, rozwijać się, uczyć. To wymaga czasu. Dała mu go żona. Poza pięciorgiem dzieci, które ktoś przecież musiał wychowywać. Po latach stała się nieatrakcyjna. Mężczyzna rozwinął się na tyle, żeby umieć pięknie to nazwać: "coś się między nami wypaliło". Ale przecież natura rządzi się swoimi prawami. Miewał więc kochanki. Był jednak szlachetny, więc żadnej z nich nie obiecywał, że się z nią zwiąże na stałe. To było nie tylko szlachetne, ale i praktyczne. Z góry oddalało wszystkie ewentualne roszczenia. Jedna z kochanek zgodziła się (jak poprzednie) na te warunki, bo czas, który mężczyzna wykorzystał dla siebie nie był stracony. Był naprawdę wartościowy, ale nie bez wad. Zapytany o tę szlachetność i zwyczajną zdradę odpowiadał, że boleje. Kochanka nie chciała wiele. Wyłącznie być KIMŚ. A może tyl (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Proszę Okruchy dnia, strzępy nocy

opierdolcie mnie, zwymyślajcie, może być z epitetami.Co ja wyprawiam?! Schodzę w jakieś psychiczne katakumby i w mrokach szukam odpowiedzi. Wszystko mi śmierdzi trupem, więc reaguję odpowiednio-torsjami. W ciągu dwóch dni zdążyłam odwołać spotkanie z Wojtkiem (przyjął tłumaczenie-głupawe zresztą- ze zrozumieniem, choć dużo go kosztowało, żeby być u mnie, zachodu, kasy), wysłać cynicznego maila (nie odpowiedział), a gdy się okazało, że sabatu nie będzie, bo baby sie pochorowały, namotać, że może jednak...Powinien mnie kopnąć w tyłek, a on, zakręcił to, co już odkręcił, pisze: "pozwól mi przyjechać" i przeprasza, jeśli mu się nie uda. On mnie chyba naprawdę kocha (nadal nie jestem pewna; czego mi trzeba?; próby ognia?). To taki człowiek, który w innych wid (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Pierwsza notka :) Mój blog

Witam.Dziś założyłem sobie tego bloga. Mam nadzieję, że będze on często przez Was odwiedzany :PMoże napiszę coś o swoich zainteresowaniach. No więc tak: interesuję się ogólnie informatyką. Szczególnie webmasteringiem oraz grafiką komputerową. Obecnie pracuję nad moją stroną domową [www.l-boy.ovh.org] niedługo moje prace się zakończą i będzie można podziwiać moje dzieło ^^

Zobacz cały wpis na blogu »
Fochy Okruchy dnia, strzępy nocy

To jeszcze jedna z tych cennych umiejętności, których nie posiadłam. Coś się nie podoba-po co o tym mówić, pisać? Lepiej sobie strzelić focha. To nie kosztuje żadnych słów, pomyślunku, wyjaśniania, narażania się na "być może ktoś miał rację", nie trzeba też mieć poczucia humoru, ani pamiętać, że może samemu się przyczyniło do tych niewygodnych nam słów. Foch załatwia to wszystko za nas. Definitywnie. Jest wygodny i bezpieczny. Obraziłem/am się, więc jestem biedny/a, pokrzywdzony/a. Ofiara. Sierota obrzygana :) Nie. To nie mój styl. Mogę powiedzieć za dużo i za mocno. Umiem przeprosić. Ale nie umiem olać. Każdy jest wart słowa.

Zobacz cały wpis na blogu »
Ziąb Okruchy dnia, strzępy nocy

Ta jesień przyszła tak nieoczekiwanie, z nienacka, jakby tylko czekała na koniec wakacji. Boję się jej. I zimy. Mam przeczucie, że nie będzie łatwa :( Nie, ja nie miewam przeczuć. Ja miewam tylko wiedzę. Wiem, że nie będzie łatwa. Kiedy zaczynałam tu pisać, to po to, żeby pozwolić sobie na absolutną szczerość. I co? I gówno z tego wyszło. Nigdy nie skłamałam, ale to, co osiadło na dnie siedzi dalej i...gryzie po trzewiach. Boję się Sylwestra. Nigdy nie lubiłam tego dnia. To taki dzień-symbol. To nieważne, że ktoś chce go spędzić ze mną. Ważne jest to (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
... "Navigare necesse est, vivere non est necesse", czyli pracujesz na ladzie wypoczywaj na wodzie.

Przede mna ostatni weekend w obcym miescie. Jakie bowiem moze byc miasto po kilku miesiacach? Szczegolnie, gdy wiekszosc czasu poswiecam podrozom sluzbowym. Przede mna kolejne obce miasto. Nie do konca obce. Bylem w nim na jednym spotkaniu. Znow od poczatku te same, schematyczne juz, kroki. Znalezc mieszkanie. Znalezc sklepy spozywcze. Znalezc pralnie. Znalezc bankomaty i najblizsza stacje benzynowa. Zorientowac sie jak najszybciej wyjezdza sie na autostrade. Zorientowac sie w kierunkach. Etc. Proste to czynnosci. Zabieraja jednak troche czasu. I wkurwiaja swoja powtarzalnoscia. A i tak bedzie to kolejne miasto, ktore pozostanie obce. Znow bowiem ciagle bede w podrozy. Znow pewnie za kilka miesiecy kolejna przeprowadzka. Kiedys mi sie taki styl zycia podobal. Taki sprawdzian dla siebie, ze zawsze i wszedzie. A teraz juz wiem, ze da sie zawsze i wszedzie. I przestalo mi sie podobac. Teraz niby wiem, ze chce osiasc (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
... "Navigare necesse est, vivere non est necesse", czyli pracujesz na ladzie wypoczywaj na wodzie.

Za Ojczyzne!!!

Zobacz cały wpis na blogu »
... "Navigare necesse est, vivere non est necesse", czyli pracujesz na ladzie wypoczywaj na wodzie.

W sobotni wieczor samotna kolacja w KFC. Wiem. Jestem zalosny.

Zobacz cały wpis na blogu »
# 366 # Nie podoba mi się Zagubiona w tłumie

Dla mnie to wszystko jest bezsensu, nie podoba mi się, nie umiem z tego korzystać, komentarzy nie mogę zapisać, z wyjątkami się udaje. Nie mogę zmienić hasła, które mi przyporządkowano, wogóle do kitu i weź xzłowieku coś napisz. No właśnie jak miałam wielką ochotę napisać, to blogi nie działały, a teraz nie chce się pisać, bo to wszystko wkurza, szczególnie mnie...

Zobacz cały wpis na blogu »