śmierć

Wpisy zawierające słowo kluczowe śmierć.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Matka z dnia na dzień zagubiona

Mam 23 lata. Jestem księgową. Od trzech miesięcy żoną.  Jest noc. Dzwoni komórka męża. Odbieram.  -Halo - mówię, -Tu mama- słyszę głos teściowej -Ania, Wojtek- mama zaczyna szlochać -oni nie żyją, dom spłoną.- zamarłam -Slucham? - pytam niedowierzając, - jakieś imieniny, alkoholem sie zatruli podobno, ja nie wiem, Agata dzwoniła, mówiła, ktoś podpalił dom jak ich zabrali.. - tłumaczy chaotycznie teściowa. Obudziłam męża.  Niechciał wieżyć.  Na zajutrz pojechalismy do domu. Teściowa opowiedziała wszystko dokladnie, Nikt z domu nie zyje, Ania, Wojtek, rodzce Ani.. Wszyscy zatruli się alkoholem. - A Karol, co z Karolem? -Karol żyje, zabrali go nawet nie wiem gdzie- mówi teściowa. Pojechaiśmy wieczorm do mamy Wojtka. Wszytsko opowiedziala. Karol jest w ośrodku opiekuńczym. Niechcą go, podobno nie stać ich na opiekę nad dzieckiem. (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Nikt nie zasługuje na to, aby tracić bliskich.. bo Cię kocham, jako najlepsze wyjaśnienie

Witam Was.  Dzisiejszy post będzie dość osobisty, ale mimo wszystko chcę podzielić się z Wami tym, ponieważ wiem (mam taką nadzieję), że jak wyrzucę to z siebie będzie mi łatwiej.  Od jakiegoś czasu (kilka miesięcy) brałam leki antydepresyjne, które dostalam od INTERNISTY, tak zgadza się dobrze przeczytaliście, od internisty. Brałam te leki i przez jakiś czas było okej, jednak od jakieś czasu (ostatnie 2-3 tyg) chodzę non stop zmęczona, zamykają mi się oczy, 2 godziny od wstania z łóżka ziewam i ledwo chodzę. W końcu zebrałam się na rozmowę z psychologiem (chodze od lutego b.r na spotkania) aby, porozmawiać o tym co się ze mną dzieje i co będzie najlepiej zrobić w takim wypadku. Otóż poszłam dziś do internisty, tym razem innego, tamten przestał pracowac w tej przychodni, i dostałam skierowanie na badania oraz skierowanie do psychiatry, pon (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Calaveritas Meksyk i jego tradycje

Calaveritas (Czaszeczki) Jest to nazwa rymowanek (rimas) - krótkich, często czterowierszowych satyrycznych wierszyków o ludzkich czaszkach - oraz rycin, czyli litografii, przedstawiających czaszki, gustownie i bogato poubieranych ludzkich szkieletów, itp. i czaszek z cukru. Rimas jest to specyficzny rodzaj wiersza w których uosobienie śmierci szydzi z charakterystycznych i wyolbrzymionych cech żyjących osób. Jest to dobry sposób, a (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Śmierć martwego strażnika Różne dziwne historie tkwiące w głowie

Akolita rozglądał się po komnacie nieco wystraszony, w końcu nie codziennie zdarzało się odwiedzić widzącego. Wystrój, a raczej bałagan zdawał się potwierdzać, że właścicielem musi być widzący, normalna osoba nie była by w stanie niczego znaleźć w stosie papierów pomieszanych z chemikaliami i rzeczami o których lepiej było nie wiedzieć czym są. -Coś jeszcze akolito.? – Głos był miły dla ucha, miękki, niemal namacalnie puszysty, w przeciwieństwie do wysuszonego, starego osobnika, do którego należał. -Tak, mam pytanie, chodzi mi o umarłych strażników mistrzu, czy oni ... czy muszą tak cierpieć? -Dobre pytanie chłopcze.-twarz starca poszarzała i o ile to możliwe, zrobiła się dwa razy starsza od posiadacza. – Widzisz, dokoła nas toczy się wojna. Nawet jeśli teraz jej nie doświadczamy, cały czas ona jest. Przyczajona, czeka by nasz świat zniszczyć. Do prowadzenia wojny potrzebne są dwa typy wojowników, obrońcy i strażnicy. (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
czekam na śmierć nowy

Byłem śmiertelnie chory i umierałem.Miałem jakby zanik płuc.Jednak gdy na 2gi dzień wstałem czułem sie lepiej i mogłem nawet chodzić. Ciągle jednak w każdej chwili mogłem umrzeć. Byłem w Sulejowie. Zgubiłem gdzieś telefon (Nokie) i miałem tylko starego Erricsona, z którego zadzwoniłem na nowy i dopiero po chwili namierzyłem go. Okazało się, że był w komórce z kurami. Wyglądało na to, że tam spałem i spadł mi wracając do domu. Rodzice byli w lesie a ja siedziałem sam w domu i czekałem na nich bo niby gdzieś miałem jechać (mimo mojego stanu). gdy wrócili mama zrobiła coś na wzór obiadu (jakieś rzeczy z duzego słoika). babcia jadła "aż jej sie uszytrzęsły" :). Napisałem sms-y do kilku znajomych, że umieram (m.inn. do E.)   Dziwny był to sen bo ciągle się cos zmieniało. Tylko moja choroba była stała.   Potem coś jakby w bloku w Radomsku, ale wychodząc , wychodziłem do Sebastaiana B. C (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
W żałobie... Wędrówka przez życie...

Życie bywa okrutne… Niestety, pomimo ogromnej wiary, wielu żarliwych modlitw i wszystkich wysiłków, cud nie nastąpił i moja Siostra odeszła…  Trudno będzie się nam z tym pogodzić. Nie potrafię o tym pisać, znacznie łatwiej przychodzi mi mówienie o nieszczęściu, które nas dotknęło. Wciąż pocieszam się myślą, że dla Niej jest to wybawienie - od ciągłych cierpień, bólu, beznadziei, rozpaczy. Nigdy nie pojmę, dlaczego Bóg wystawił Ją na tak ciężką próbę. Dlaczego musiała aż tak cierpieć, i to przez ponad dwa lata? Istnieją granice ludzkiej wytrzymałości. Ona musiała je przekroczyć. Była tak niesamowicie dzielna… Tak silna psychicznie i fizycznie. To niestety przedłużyło jej gehennę - serce chciało bić nawet wtedy, kiedy słabe, schorowane ciało już dawno się poddało. Najbardziej zdumiewające jest to, że moja Siostra do ostatniej chwili myślała o najbliższych. Była wyjątkowym Człowiekiem i nic nigdy nie zapełni pus (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
zmarła Jola !!!!!!!!! nowy

Trochę się nie wyspałem :( Na dworze chłodno. Puściłem kilka skanów na gościa w plemionach a on wysłał na mnie kilkanaście ataków. Wystraszyłem się trochę, ale cóż. Pomógł mu też gościu z plemienia. 2 ataki przepuściłem, ale reszta dojdzie jak będę w pracy :/ :( Chyba za wcześnie rozpocząłem tą wojenkę :/ Do pracy na 14:00. Denerwuje mnie to, że znowu jestem z Markiem, ale pociesza to, że potem 2 dni wolne :) Wczoraj w nocy w łóżku zmarła Jola - prawdopodobnie zawał !!!   Trochę jestem zszokowany. Tym bardziej, że wczoraj jak wracali to mialem jakieś złe myśli, że się coś stanie :(. Potem nie myślałem o tym tylko zapieprzalem a Marek jak zawsze... Później i ja odpusciłem sobie i kilka rzeczy nie z (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Witam Cała prawda o mnie i moim życiu

Jestem Piotruś. Jestem emo i jestem dumny ze swojej przynależności supkulturowej. Jestem gitarzystą w emo-kapeli "Razors and Blood". Gramy muzykę emo. To jedyna rzecz, która mnie uszczęśliwia w życiu. Tym co mnie najbardziej dobija w moim zarzyganym życiu jest to, że nie ma w moim życiu miłości do innych osób niż rodzina. To strasznie denerwujące. Niestety nic nie mogę z tym zrobić. Codziennie topie swoje smutki w krwi własnej.  nie mam na myśli tego, że mi dziąsła krwawioł. Kaman mnie o to że sie tne. Wiem, że to dziwne i paranojidalne, ale chłopaki z kapeli mówią, że dzienki temu  nasze piosenki są prawdziwe. (nie chce używać określenia troo, bo tak mówią tylko pierniczeni pozerzy. Psełdo-emosi) Pozdrawiam Piotruś

Zobacz cały wpis na blogu »
Żałoba narodowa po raz "n" Wszystko i nic...

Wiem że wszyscy są teraz w żałobie narodowej poprzez katastrofa polskiego samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem gdzie zginęło ok 132 osoby i to nie byle jakie bo bardzo wybitne osoby w tym też prazydent RP oraz jego żona.  Dobra stało się nic sięna to nie poradzi była informacja o tym ok rozumiem. Tylko po co media ciągle o tym trąbią? Tak jak by sięcoś jeszcze zmieniło to nie WTC że były tam ciągle akcje ratownicze coś się działo. Podczas tego wypadku jedyną niewiadomą było to czy odnaleźli czarną (pomarańczową) skrzynkę. I tyle bo już było od początku wiadomo że nikt nie przeżyje. Ale media ciągle o tym trąbią nie można nic sobie zobaczyć w TV bo ciągle o tej katastrofie, na początku to rozumiałem ale po czasie już nie umiałem wytrzymać, puszczam sobie radio to samo inna stacja nadal trąbią o jednym i tym samym. Przeca media jak o czymś trąbią to jakaś katastrofa co znaczy np.50% to przez media znaczy 250%. Jeszcze je (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
z tomikiem wierszy umierać... :( poezja motyla

A kiedy nagle umrzemy połączeni milością, Ja z tomikiem twych wierszy Ty z moim medalikiem. Kiedy bede umiereć patrząc ci w ocz (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
FORMA PISANIA DLA ZIEMSKICH LUDZI, GDYŻ NIC INNEGO DO NICH JUŻ NIE DOTRZE! Przesłanie Miłości Jezus Chrystus

FORMA PISANIA DLA ZIEMSKICH LUDZI, GDYŻ NIC INNEGO DO NICH JUŻ NIE DOTRZE! 264. Objawień nie potrafią odbierać już od wielu tysiącleci, nawet gdy coś zobaczą próbują to ubierać w ziemskie szaty i tak gubią sens przekazu, i jego jakość. (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dr House Jest dobrze, co nie?

Właśnie w tym odcinku była scena, w której mąż każe odłączyć żonę. Poza tym, że serial lekki i całkiem sympatyczny, to pomyślałem, że w obliczu śmierci klinicznej własnej żony (dzizas, co za myśli), nie potrafiłbym podjąć takiej decyzji. Sam jestem za możliwością eutanazji ale co innego mieć wybór, a co innego zdecydować.  

Zobacz cały wpis na blogu »
PRZEGRANA NIE NASTĄPI! Przesłanie Miłości Jezus Chrystus

PRZEGRANA NIE NASTĄPI! 197. Trzy razy ludzkość nie przyjęła bezpośredniej pomocy ze Światła, w tym dwa razy sięgała do morderstwa posłów Bożych. (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
ŚMIERĆ DOOKOŁA WOŁA Przesłanie Miłości Jezus Chrystus

ŚMIERĆ DOOKOŁA WOŁA 195. Gdy ktoś z ziemskich ludzi na Światło się nie otworzy, Śmierć, wierny sługa Boży, mu pomoże, otrze się o niego lub kosą go wspomoże. Śmierć mieszka (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
ZWROT NA FALI KU DOBREMU Przesłanie Miłości Jezus Chrystus

ZWROT NA FALI KU DOBREMU 246. Fala Światła przez Ziemię się przetacza, na której szczycie każdy ludzki duch chcący życia wiecznego może wykonać zwrot ku dobru i poszybować wysoko. Fale Światła (...)

Zobacz cały wpis na blogu »