Walka

Wpisy zawierające słowo kluczowe walka.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Siła, Walka Moje ZWYCZAJNE życie

Rozstalam sie po tylu latach, rozstalam sie bo w pewnym momencie mojego zycia przez czysty przypadek pojawila sie osoba ktora zmienila moj punkt widzenia na wiele spraw. Pisze ,, osoba,, bo tak naprawde to nie ma znaczenia czy to jest facet czy kobieta, cala ta sila jest wlasnie w tej osobie. Poznalam te osobe przez czysty przypadek, i to byl moj najwiekszy szczesliwy przypadek. Ta osoba jak nikt inny po prostu sie na mnie spojrzala po ktoryms razie i powiedziala do mnie, ze jak bede sie zle czuc albo bede samotna bede chciala sie z kims spotkac wygadac to po prostu mam przyjsc, ona zawsze bedzie czekac. I tez tak bylo, nie klamala - i to juz byl pierwszy krok do tego ze zaczelam na nowo ufac ludziom. Takie niby nic, a jednak. Pamietam przyszlam do tej osoby, a ona zrobila duze oczy na mnie tak jaby sie nie spodziewlaa ze przyjde, i tez tak bylo. Ja tez bylam zaskoczona ze tam do niej przyszlam bo nigdy nie chcialam pokazywac tego ze jestem slaba, nauczylam sie takiej postawy przez osobe z (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Moje ŻYCIE Moje ZWYCZAJNE życie

Teraz troche o tym calym moim ,, normalny,, zyciu. :) Moja przyjaciolka zawsze mi mowla ze zacznie pisac o mnie ksiazke bo dobrze na tym zarobi hahaha - i za to ja kocham bo pewnie tak by bylo. Moje zycie to jest dramata, komedia, telenowela ... kto jak chce to oceni, ale zawsze sie cos dzieje.  Zaczne od tego, ze kazdy z nas w koncu gdzies sie w jakims wieku zakochal, pierwsza milosc, motylki w brzuchu itp. Tez tak mialam, zeby nie bylo ... :) Wtedy myslalam, ze to milosc. Poznalam chlopaka w gimnazjum i myslalam ze to moja milosc - moze i to byla milosc, ale na etapie gimnazjum to chyba taka dziecinada byla. Pamietam, ze sie nie lubilismy, ale po jakims czasie wyszlo tak, ze jednak zaczelismy ze soba byc, i od poczatku tego zwiazku nam sie nie ukladalo, ale ze chyba lubilam adrenaline to jednak sie kurczowo trzymalam tego chlopaka. Po jakims czasie mysle ze to bylo bardziej przywiozanie, ktore tlumaczylam sobie miloscia, bylam zaslepiona tym cz (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Zacznę od początku. Moje ZWYCZAJNE życie

Dzisiaj stwierdzilam, ze bede sobie pisac bloga o ktorym nie mam zielonego pojecia i chyba to jest w tym wszystkim fajne. Dlatego z gory mozecie brac na mnie poprawke, za moje bledy czy tez poprawna stylistyke pisania ... ogolnie mam to gdzies, moje wpisy ma sie dobrze czytac na luzie, tak jakbysmy siedzili kolo siebie i rozmawiali. Poprawnosc nie ma wiekszego sensu, jak bedziecie chcieli mnie poprawiac to skopiujecie tekst i zajmiecie sie poprawkami jak nie macie co robic :). Ogolnie to, chcialabym zaczac od poczatku tak jak tytule. Chodzi mi tutaj o nasza przeszlosc z tego wzgledu ze sama do pewnego momentu mialam troche dylemt czy moja przeszlosc ma isc w zapomnienie czy tez nie. Stwierdzilam, ze nasza przeszlosc ma ogromny wplyl na to jak sie zachowujemy w danej sytuacji i w danym czasie ...  Kiedy z kims rozmawiamy na jakis temat glebszy czy mnie glebszy przychodzi moment kiedy mowiemy - oooo, a moja ciotka, siostra moj wujek, ojciec. - ktokolwiek, i tutaj wlasnie (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
II: Pierwsze Kroki Strona o walce z depresją

Chcesz być szcześliwy - ale jak możesz to zrobić? Od czego zacząć i skąd wziąć na to siłe?

Zobacz cały wpis na blogu »
I: Zacznijmy nasze Katharsis Strona o walce z depresją

"Depresja to ciężka choroba"Ośmielę się z tym niezgodzić. Powiem więcej - nie istnieje taka choroba. A ludzie którzy Ci to wmówili - są po prostu debilami.Nie znam Twojego problemu. I szczerze mówiąc ten problem jest nieistotny. To o czym tutaj będziemy mówić jest uniwersalne i najważniejsze w tym wszystkim jest to, żebyś to Ty to dobrze zrozumiał. Wiem, że nie jest Ci łatwo. Wiem, że szukasz odpowiedzi i trafiłeś na kolejną głupią stronę głupiego autora który mądrzy się o rzeczach o których nie ma pojęcia. I pierdoli. Np. mówiąc, że depresja to nie choroba. Jednak Twoje zrozumienie jest kluczem do wszystkiego. Wiem też, że nie spodoba Ci się to zdanie - ale to co czujesz, jest Twoją winą, a nie chorobą. Pozwól, że Ci to wytłumaczę. Wytrwaj ze mną jeszcze te kilka chwil.  Kiedy rodzimy się tutaj na tej Ziemi, jesteśmy czystą i białą kartką papieru. Bez żadnej winy, bez żadnego grze (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień pierwszy Z_dziennika_Wariata

Ostatnia sesja przyniosła chwilową poprawę nastroju. Moje pytanie dlaczego? Tym razem emocji było sporo, płacz i chyba pierwszy raz publiczne przyznanie się, że użalam się nad sobą, tak sama sobie to robię, po co? Żeby zwrócić na siebie uwagę... Strach przed odrzuceniem, chceć sprostania oczekiwaniom, strach przed popełnianiem błędów, to wszystko paradoksalnie oddalało mnie od ludzi, których towarzystwa tak potrzebuję. To wszytsko powoduje, że starając się być idealną, a jednocześnie użalając sie nad swoim brakiem perfekcji odstraszam ludzi bo ideałów nie ma...

Zobacz cały wpis na blogu »
Moje opowiadanie All my life, and NOT ONLY

,,Walka z  uzależnieniami'' ========================================================================================================================================Był 13 (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Zuzanna ma 34 lata, dwie córeczki i raka. Pomóżmy. Pomagajmy razem...

  (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Siła, którą każdy w sobie ma Kreślenie po umyśle

Krocząc ciemną drogą nigdy nie widać na co się można natknąć, czasami to tylko wiewiórka, a czasami... Czasami ogromny potrór, z czarnymi oczyma, ostrymi zębami, z cieknącą krwią.  Ostatnio kroczyłam całkiem spokojnie, nic mnie nie zaskakiwało, jedynie czasem moją droge przektoczył niedźwiedź, ale zawsze spojrzeliśmy na siebie i każdy szedł w swoją strone nie wadząc nikomu. Ale dzisiaj... Przerasta mnie ten stwór, jest okropny, jego czrne jak noc oczy błyszczą od publiczności gwiazd. Zęby w kapiącej czerwonej mazi, ociekające rządzą wściekłości i zniszczenia, pazury ostre, po jednym przejechaniu nimi po mojej skórze czuje jak padam na kolana. Potór ma 3 metry i roście z każdą zdbrodnią, rośnie z każdym uderzeniem. Jedyne co moge zrobić, to zacisnąć oczy przywołać mróz, żal i gniw, powiać chłodem i poczuć jak serce zwalnia, jak jego uderzenia zaczynają mi mówić o mojej mocy i sile. Czekałam na to, to jest ten moment kiedy moja cała siła i wytrwał (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Nowotwór Piotrowi odbiera wszystko co ma. Pomagajmy razem...

  W JEDNEJ CHWILI ZAWALIŁ MU SIĘ ŚWIAT... CODZIENNIE WALCZY Z BÓLEM I STRACHEM , ALE MA WIARĘ I NADZIEJĘ , ŻE WYZDROWIEJE. CHCE ŻYĆ DLA SWOICH DZIECI    Wszystko zaczęło się tak niewinnie... Przeraźliwie ciężki nowotwór, który w kilka tygodni sprawił, że jego życie stało się rozpaczliwą walką o powrót do zdrowia. Na jego leczenie potrzebna jest spora kwota pieniędzy a czas ucieka. Najważniejsze jest to, by dzieci miały ojca i to zdrowego... (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Rozdział 1 Prekluzja Regonis

    Leżałem w swoimi łożu.Konsyliarz z uzdrowicielem, który był magiem wody, bandażowali i zasklepiali moje rany i poparzenia. Zaciskałem usta z bólu. Ale nie przyjąłem makowego mleka. Nie teraz, nie gdy potrzebuje trzeźwego umysłu. Zamachowiec nadal może mnie dopaść, szczególnie że był bardzo dobrze przygotowany i poinformowany. Do tego musi być bogaty,inaczej nie byłoby go stać na wynajęcie dziesięciu asasynów, w tym piątki mrocznych elfów... Dopadnę ich i obedrę ze skóry.Zrobię to publicznie, aby wszyscy wiedzieli, że igranie ze mną, to igranie z żywym ogniem. Ja jestem ogniem Regonis! Jestem królem!Spiskowcy poczują mój gniew, który spali ich, tak jak się pali wieczny ogień! -Królu? - spytał niepewnie Konsyliarz. Dobry fachowiec, chodź w obyciu człek niezwykle nieśmiały, cichy i płochliwy. Nie lubię takich os& (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Prolog- Księżycow noc Prekluzja Regonis

     Zmysły zaczęły wracać. Czułem się przytłoczony niewidzialnym ciężarem, moje ciało trawił wewnętrzny ogień. Najpierw usłyszałem szczęk miecz i odgłosy walki. Potem zaczęły do mnie docierać świsty. Najprawdopodobniej kule ogniowe lub inna magia ofensywna. Otworzyłem oczy, siedziałem pod ścianą na roztrzaskanej szafie. Co dziwne nie czułem bólu, zapewne z powodu szoku. Przed moimi oczyma rozgrywała się walka. Nie walka, jatka. Mimo najwyższego wyszkolenia w walce bronią białą i magią ognia, straż królewska przegrywała. Nic nie mogło się równać z wyszkolonym asasynem. Szczególnie jeśli należeli do rasy mrocznych elfów. Była ich piątka. Piątka przeciwko dziesięciu elitarnym strażnikom króla Francis'a III, władcy Regonis. Ale jeden mroczny elf mógł spokojnie w pojedynkę pokonać dziesięciu ludzi. W końcu to byli tylko ludzie. Nawet jeśli byli magami ognia, ich magia nie mogła równać się z magią elfów. A ich zdolności fizyczne (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Szara codzienność Wszystko co czuje, myślę i wiem..

Czuję, że tonę.    Nie umiem się wydostać na powierzchnię i znowu poczuć promieni słońca..   Duszę się w zgiełku, wokół pełno ludzi, zadań do wykonania, czas goni, a ja nie chcę za nim biec.   Przychodzi ta chwila, w której wiem, że pora wyruszyć w podróż pod prąd. Nie dać się tej szarej rzeczywistości, tylko płynąć w górę rzeki. Odciąć się od szeptów ludzi pragnących mojej porażki i uśmiechnąć się do tych, który w sercu noszą miłość. Zrzucić z barków wszelkie troski i poczuć się wspaniale w tej chwili, dotknąć życia, a nie tylko pozwalać mu władać mną.  To my tworzymy nasze życie, a nie ono nas.   Zerwijmy z tym co nam przeszkadza i udajmy się tam, gdzie czujemy się wolni i szczęśliwi.    Koniec ze smutkiem i łzami, pora na spontaniczne wybuchy radości.   (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Łóżko-przyjaciel Codzienne Walki

Łóżko - przyjaciel  A więc każdego ranka budzę się z niechęcią do życia, co to znaczy? Coś mi się nie udało? Czegoś się boję? Nie chce iść do szkoły/pracy? Mamy ochotę w nim zostać. Przyznajcie się jak wiele z was myślało o tym jak ważna rolę odgrywa łóżko w naszym życiu? Myślę ,że niewielka garstka osób. No bo po co zastanawiać się nad tak oczywistym faktem ,że jest nam dobrze w łóżku i lubimy do niego wracać? Śnimy tam, odpoczywamy, zbieramy myśli, płaczemy, śmiejemy. Dlaczego tak bardzo po ciężkim dniu chcemy położyć się do łóżka? Nie, nie dlatego że jesteś zmęczony choć to też powód, dlatego ,że łóżko jest twoim przyjacielem mimo ,że możesz mieć ich wielu to czujesz się przez nie najbardziej rozumiany. Bo nie pyta, nie krytykuje, nie daje rad, nie ocenia. Po prostu jest.  (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
POCZĄTEK... ŻYCIOWE SCHODY

         Strach... przede wszystkim strach. Uczucie, które towarzyszy przez całe życie, któremu chcemy się oprzeć i za wszelką cenę - nie czuć. Mówią, walcz ze strachem, nie daj się ! Próżne słowa. Więc idę jak skazaniec po swoją dawkę krytyki, krzyków, wyzwisk i nie rzadko cięgów. Idę i płaczę, jakbym chciała umniejszyć winę i otrzymać niższy wyrok.          Kto sprawia, że  żyję prawie w ciągłym strachu, w obawie, że znowu zrobiłam coś nie tak, że nie zasłużyłam na akceptację, na nagrodę, a wręcz przeciwnie ? Trudno ujawnić o kim piszę, ponieważ jest to  osoba bliska, po której oczekujemy miłości, oddania a przede wszystkim  bezpieczeństwa.  A jednak...           Matka.To ona.      &nb (...)

Zobacz cały wpis na blogu »