Przygoda

Wpisy zawierające słowo kluczowe przygoda.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Czy dobrze zrobilem .....ciąg dalszy....(5) GENTELMAN W AKCJI

Irek usiadł do kolacji w towarzystwie dopiero co poznanej Tamary....była na wakacjach i pasjonowala się fotografią a Teneryfa stała się tłem jej zdjęć.....słyszała od  znajomych wiele cudownych opowieści na temat tych wysp, również widziała przepiękne zdjecia .....z.zazdrością patrzyła na ich kolekcje.....przyleciała tu z Moskwy, gdzie dopiero co ukończyła jeden z moskiewskich Instytutów.....była bardzo pewną siebie osobą....jak już się czymś lub kimś zainteresowała....nie było na nią mocnych...udało się jej zrobić kilka udanych zdjęć i resztę pobytu postanowiła spędzać na poznawaniu nowych ludzi oraz na drobnych przyjemnostkach......właśnie teraz , jej celem stał sie Irek......którego poznała w z góry zaplanowany sposób......Kolacja upłynęła im dość szybko , nie byli widocznie zbyt głodni....rozmawiali po angielsku i po rosyjsku , gdyż Irek znał w miarę oba te języki ..... Po udanej kolacji trochę pospacerowali w okolicy ich Hotelu.....romantyczny czas przy świecący (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Napalona Pani w klubie Blog erotyczny: Seks Opowiadania

Nie jestem najpiękniejsza na świecie, ale lubię seks i mam wysokie libido. Ze względu na niezbyt zachwycającą fizjonomię, jestem dość ...   [ zobacz całe opowiadanie ]    

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień jak co dzień Ciesz się życiem teraz

  Zwykle na takiej drodze nie ma namalowanych pasów. Miejscami jest szeroka niczym pas startowy dla samolotu. Kiedy wokół niej na poboczach stoją domki, jadąc wieczorem w świetle reflektorów zobaczysz gromadki małych dzieci, które siedząc w kucki bawią się swoimi zabawkami. Kiedy poza terenem zabudowanym nie ma domków, jest prawdziwa dżungla, ściany piachu lub nie kończące się urwiska. Kiedy jedziesz wieczorem lub w nocy i nie znasz tej drogi możesz łatwo wypaść z niej na najbliższym zakręcie a kiedy pada ulewny deszcz, owa droga może po prostu się nagle skończyć. Zostanie ci ciemność, woda, niebezpieczeństwo zawalenia się ściany piachu prosto na twoją głowę lub utonięcie w nagle urwanej drodze. (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Wstępniak Punkt Widzenia

Szanowny (potencjalny) czytelniku, rozpoczynam moją przygodę z blogowaniem. Dla jasności warto dodać, że czynię to nie po raz pierwszy. Motywacją do działania nie była dla mnie chęć wyżycia się w takiej twórczości czy zyskanie wątpliwej sławy. Zaczynam ponownie tę przygodę, bo uważam, że tak trzeba. Wiele się dzieje w naszej rzeczywistości politycznej i społecznej i są to zjawiska i wydarzenia wobec których trudno, a często po prostu nie można pozostać obojętnym, zwłaszcza, jeśli uważa się człowiek za świadomego obywatela i uczestnika życia społecznego lub choćby za takiego chce być uznawany. Obserwuję rzeczywistość polityczną i społeczną w naszym kraju od ponad 20 lat, ale nigdy dotąd nie zaobserwowałem takiej polaryzacji postaw i opinii, jaką d (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Zostaw Łapkę W Górę... Niebawem Zacznę swoją przygodę !! NotatnikPodróżnika - Podróże Wyprawa Natura Przygoda Historia Mój Dziennik

Cześć :) Mam na imie Marcin Niebawem startuje z pasmem przygód które jeśli zechcecie będe szczegółowo publikować i opisywać na swoim blogu, facebooku oraz youtubie. Zaczerpniecie tutaj Prawdziwą Historię odległych miejsc, spektakularne, niecodzienne zdjęcia oraz opis przygód którym będę musiał stawić czoła. Zostaw Łapkę w górę aby być na bierząco: (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Autobiografia: Rozdział I Sanktuarium 11

07/08/2018---ROZDZIAŁ ILata ’90, Poznań, Polska. Naprawdę piękne miasto. Wspaniali ludzie. Wspaniała Energia. Choć wiemto dziś. Wtedy, życie było cholernie trudne. Po rozstaniu rodziców zamieszkaliśmy z Mamą uDziadków. Dawny Dom Rodzinny pamiętałem z ostatniej sytuacji, gdzie pod domem pojawili sięDziadkowie ‘z dwóch stron’, od Taty i Mamy, po czym zaczęli się naparzać po gębach. Mnie trafiło dobagażnika i niemalże jak w ‘szybkich i wściekłych’ w szaleńczym pościgu po mieście, wylądowałem warchiwum jednej z większych firm telekomunikacyjnych tamtych czasów (praca babci, stąd możliwośćwejścia). Dziadek został ze mną, a cała wręcz Scena Rodzajowa rozgrywała się przed wejściem. Nic niewidziałem, bo w archiwum były tylko małe, zakratowane okna niemalże przy samym suficie iniemożliwym było wyjrzenie przez nie, nie będąc kilkumetrowym olbrzymem, lub po prostu bez (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Autobiografia: Wstęp i Prolog Sanktuarium 11

07/08/2018---WSTĘP-O kurwa!To pierwsze słowa, które wypowiedziałem tamtego dnia, po tym, co się stało. Dość prymitywnareakcja, patrząc z perspektywy czasu. Ale na tamten moment, to musiało wystarczyć.Co się stało?Nie wiem, czy dowiecie się tego w tej książce. Nie wiem, czy dowiecie się tego w kolejnych. Nie wiem,czy kolejne powstaną. Ba! Nie wiem, czy ta powstanie. Choć, jeśli to czytasz, Drogi Czytelniku, tocieszę się, bo powstała. A w tej chwili tylko to się liczy.Postaram się zatem opowiedzieć Ci, Drogi Czytelniku, co doprowadziło do powyższego momentu.A wszystko zaczęło się... PROLOGWszystko o czym teraz opowiem, zaczęło się w latach ’90, w Polsce. Choć tak naprawdę zaczęło siędużo, naprawdę dużo wcześniej. A mówię tu o czasach Antycznej Grecji, Starożytnego Egiptu,Atlantydy, a nawet jeszcze wcześniej! Ale o tym kiedy indziej. (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Na początku było |Słowo| Sanktuarium 11

07/08/2018 --- To pierwszy wpis na tym blogu. --- Moją Misją jest przakazać tę Wiedzę, a to najlepszy na to sposób. Trafi ona do tych, do których trafić ma. Zrozumieją ją nieliczni, którzy są gotowi. --- "Usta mądrości są zamknięte dla wszystkiego, z wyjątkiem uszu zrozumienia" - Kybalion. To pierwszy, lecz nie ostatni cytat z tej skarbnicy wiedzy, którym posłużymy się na tym blogu. Jakże on pięknie pasuje do tego wstępu. (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
bimber z colą najszybciej wietrzeje na wietrze janina-pierdola-zawsze-podola

Jeśli czasem masz wrażenie, że troszkę jest już za dużo, że niebo choć piękne to  głowę przygniata- zamiast beczeć w kącie odstresuj się. Czymkolwiek. Ja mam barek w barku co nie co...niedobre...ale przecież najgorszy lek pomaga zawsze najlepiej ;) Krótka dobra rada- jeśli coś pie*doli to pewnie za chwilę pie*dolnie reszta a skoro to wiesz to gile w nosie i czerwone oczy nie pomogą. Walnij drina wyjdź na dwór i stój jak baran na mrozie. Po północy- żeby sąsiedzi też mieli o czym myśleć ;)   Kochałam. Ponad wszystko. Ponad życie własne a pewnie i ponad Twoje i jej i jego. Płacę. Swoją cenę, cenę życia i cenę prezencików, kredycików i telefoników. Wszystko kiedyś da się spłacić... "aby do stycznia" to moja mantra od lutego :D i leci tak miesiąc po miesiącu aż tu w grudniu po południu jak pierdutnie to konkretnie. Szukać pracy czy sznura? Ważę tyl (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Wstęp

Moja przygoda ze Stephenem Kingiem rozpoczela sie w 1999r.

Zobacz cały wpis na blogu »