Impreza

Wpisy zawierające słowo kluczowe impreza.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

pożegnanie z pracą, impreza nowy

Do pracy na 6:00 choć spóźniłem się kilka min. Dużo ludzi od rana. Łukasz z konradem wymyślili przebudowę (parawan do kasacji, lodówki wracaja itp.) trzeba obsługiwać ludzi, sprzątać, muszę kroić łososia bo termin mija. Agnieszka z Wiolką też są złe bo akurat dziś ruch a oni wymyślili... czas płynie powoli, ale w miarę. U Sylwi z kadr. Napisałem wypowiedzenie bo w Piotrkowie nie mają wolnego miejsca. Dowiedziałem się, że Konrad nie wysłał pisma, które pisałem w wigilię-teraz widzę jaki jest. Jestem trochę przygnębiony. Skończyłem o 13:30 bo mam nadgodziny. Nie poszedłem się z nikim pożegnać. Jestem już zmęczony całością. W domu na kompie. Spałem od ok. 16:30 do 18:00. Potem znowu na kompie. Zgadałem się z gostkiem pod klubem. Na dysku sporo ludzi i dobrze się bawię. Mam power. kilku fajnych gostków. Jeden ze mną chwilę tańczył, ale potem już sie nie zbliżał :(. Wyszedłem o 4:00 tylko dlatego, że jutro na Sylwestra. (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
impreza w Instytucie odlewnictwa nowy

Nie spałem prawie w nocy ( obudziłem się ok. 1:00). Myślałem o wyjeździe.. Nerwy. Wstałem o 5:00. Trochę nietomny :/ Wyszedłem o 6:00. Autobusem na mogilskie i przesiadka na tramwaj "10" . W Instytucie odlewnictwa na 7:00. Jest jadzia, Iwonka, Renia i Józek (kucharz z wesela). Trochę kiepskie warunki na kuchni (w bufecie robimy koreczki itp.). Przygotowujemy sale. Jest na 2 salach i jest trochę chodzenia ( z kuchni na sale przez toalety). Przyjechał Józka syn (Filip 18 lat-twarz taka sobie, ale reszta ciałka mmm ). pomagał nam trochę. Wyrobiliśmy się na 14:00 gdy zaczęli się schodzić na apel. Potem przyjechał syn szefowej (Mateusz 19 lat- też twarz taka sobie, ale miał coś w sobie ...). Chłopaki lali piwo. My z Jadzią i Iwoną na obsłudze. Oczywiście najwięcej biegałem , potem Jadzia i Iwona. Na szczęście szwedzki stół ze wszystkim więc w miare to idzie. tyle tylko, że mase naczyń do mycia. Szybko się pospijali i trochę nabrudzili. Znalazłem 100zł !!! (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Impreza - Krzysiek nowy

Na imprezie całkiem fajnie. Było sporo ciastek. Poderwał mnie gościu (Krzysiek 21). Czasem go widuję na dyskotece, ale nie jest za ładny :(  Trochę się poprzytulaliśmy w chillroomie. Miał na mnie ochotę. Wyszliśmy przed 4:00 bo jego znajomi go wołali. Odprowadził mnie do autobusu. Dałem mu nr do siebie. Chyba chciał do mnie jechać, ale ja nie chciałem. W domu o 5:00 Wstawiłem pranie. Wstałem ok. 8;00. Ogladam TV. Zrobiłem 3 prania, które prawie wyschły. Totek za 9zł. Zakupy w realu: woda 6,99zł, płatki owsiane 4x2,05zł. Zapłaciłem e-bonem i dopłaciłem 3,69zł. Krzysiek przyjechał o 11;00. Było trochę problemów z podłaczeniem karty (przepinka kabli , dysków itp) ale udało się i wszystko działa :) Zakupy w realu; płatki owsiane 4x2,05zł, woda 6x6,99zł. (wszystko za bon) Na kompie. Wieczorem zgadałem się z Damianem (17 Olsza) i gadaliśmy na skype. Przyjdzie (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
impreza nowy

Wstałem po 8:00. Na dworze piękna pogoda. Zakupy: pomidory, ręcznik papierowy, mleko, papryka. Tabletki Olimp Omega 3 Gold 2x15,69zł. Gram na kompie. Do pracy na 14:00. Ludzi sporo. Wkurzyłem się na początek bo muszę liczyć mroźnię a jest zawalona. Na szczęście Mariusz policzył wszystko "na oko" a ja wyjmowałem tylko swoje ryby i policzyłem je w miarę dokładnie. Poszło w 2h. Jest Ewa do 18:00 (między zmiana). Wkurza mnie bo ja mam robic inwenturę a u niej kolejka bo ona sobie myje pojemniki. Skończyłem o 17:30 całą inwentaryzację. Dotowarowałem trochę sklep przy okazji. Od ok. 20:00 mało ludzi. Agnieszka przyszła wczesniej bo ma przebudowę (musi obniżyć trochę wszystkie regały -powyjmować po 1 palecie). Chłopaki jej pomagają i poszło dość sprawnie. W domu 22:30. Wykąpałem się i zjadłem. Na imprezę o 23:30. Na miejscu 0:30 i od razu na parkiet. Ludzi dużo. Gra bardzo fajnie. Wyszalałem (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Let's Groove Imprezy to jest TO!

Piątek w Klubokawiarni Komitet: to cykl imprez pod tytułem:Let's Groove.  Impreza składa się z dwóch różnych poziomów muzycznych prezenujących określone brzmienia klubowe.  Cykl autorstwa Dr Embe , który do realizacji imprez zaprosił najciekawszych lubelskich muzyków klubowych młodego pokolenia. Let's Groove to wieczory muzyczne prezentujące: soul lat 60/70 disco lat 70/80, funk lat 70/80/90 acidjazz, oraz latino,  Dolny poziom klubowy: przegląd najciekawszych współczesnych brzmień klubowych.  Oprócz dj'ów pojawiają się muzycy uczestniczący w licznych live actach bedących połączeniem pracy dj'a i muzyków w różnych konfiguracjach: (dj, wokal), (dj, saksfon/trąbka/gitara), (dj, instrumenty perkusyjne), (dj, instrumenty klawiszowe).  (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
CZARNY PIĄTEK Imprezy to jest TO!

CZARNY PIĄTEK  Najlepsze w mieście połączenie HIP-HOP, R'N'B, DANCEHALL, REGGAETON, FUNKY, MASH UPS, COMMERCIAL HITS !!!  Dla wszystkich koneserów czarnej muzy - legendarny już cykl imprez rozkręca niezastąpiony DJ LIQUID !!!  Zaczynamy od 21:00. Do 22:00 atrakcyjne promocje barowe!!!  Przy wejściu obowiązują zasady door selection

Zobacz cały wpis na blogu »
MAYDAY 2011 Imprezy to jest TO!

Kolejna edycja MAYDAY przeszła do historii. Wszystkim którzy byli tam razem z nami - dziękujemy. Zapraszamy Was na nasze eventy w roku 2011 Przygotowujemy dla Was kilka niespodzianek.... You make my day Uśmiech, flirt, zalotnie puszczone oko: możliwości osłodzenia innym dnia są tak wszechstronne jak MAYDAY. Czasami wystarcza tylko Twoja obecność. Twój szarmancki gest spotka się z sympatycznym odzewem. To będzie ping pong pozytywnych wibracji. I nagle doznasz uczucia: "You make my day". W tym roku MAYDAY zagości w Polsce po raz jedenasty. NOWOŚĆ: po raz pierwszy otworzymy dla Was trzecią scenę - Ballroom, na której szaleć będziecie przy muzyce house, electro i minimal techno. W ten sposób MAYDAY staje się jeszcze większy i wszechstronniejszy. Ponad 35 DJ-ów i występów na żywo - tylu nie było ich jeszcze nigdy. To nowy rozdział w historii MAYDAY. Legenda Underground Resistan (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
bonarka, impreza nowy

Rano po pieczywo i wędlinę: 0,365x4,93zł, 0,55kgx2,98zł, 0,175kgx10,9zł, 0,395kgx2,44zł. Na targu: jabłka, mięso mielone, śliwki, papryka, pieczarki, Pojechałem do bonarki za butami. Umówiłem się z łukaszem (Majora) i podał mi kartę rabatową do Sqeezer'a. Nie ma nic ciekawego, nie ma rozmiarów a jak są to drogie. W domu ok. 16:00. Ugadałem się z dziewczynami, że idziemy na imprezę bo Daniel namówił Łukasza i namówili dziewczyny. Chwilę spałem.\ Wyjechaliśmy ok. 23:00. Gumy 2,15zł. Mało ludzi w New 7 i wychodzą. Wyszliśmy do cocona. Wpuściła mnie, ale zapłaciłem 10zł. Ludzi bardzo dużo. Muza taka sobie, ale gościu śpiewający na żywo do bani :/ Pobawiłem się trochę. Poznałem Mariusza (chłopak Daniela). Wyszliśmy o 4:00.

Zobacz cały wpis na blogu »
praca , impreza nowy

Do pracy na 6:00. Całkiem nieźle się wstawało. Zimno trochę . Mało towaru znowu. Mało ludzi. Siedzę do 15:00. Czas trochę się dłuży :(. Jestem zmęczony. Zakupy w carrefourze: pastelle 5x1,79, tabletki energetyzujące 4,58, pieczarki 0,12kg za 0,90, coca-cola 1x3,35. Wróciłem i od razu spać. Wstałem po 19:00. Posiedziałem chwilę na kompie. Zjadłem. Na dyskotekę o 22:46. Spotkałem Michała (fryzjer) i Wiktora z Nowego Targu, z którym potem się bawiłem i całowałem. Był też Hubert i Ala. Bawiłem się dobrze, ale nie rewelacyjnie. Sporo kotków a ja uziemiony... :(. Kilka razy bolał mnie żołądek na imprezie.

Zobacz cały wpis na blogu »
impreza u ciotki Jolki nowy

Jest jakaś impreza (jakby komunia) u ciotki Jolki. Oczywiście zjechała sie rodzina. Ja dzwonilem do domu żeby mama przysłała mi garnitur bo nie miałem a na 2gi dzień miałem iść na jakąś imprezę w stylu studniówka czy półmetek (czyjś).

Zobacz cały wpis na blogu »
Konkurs krzyku w Gołdapi Gołdap - miasto bez tajemnic...

Konkurs krzyku nie jest na ogół spokojną i cichą imprezką. Gołdap jako jedyne miasto w Europie oraz drugie na świecie zaraz po Japonii ma wyłączność na organizowanie tej imprezy. Myślę, że to dobry pomysł z tego względu, że do wygrania są bardzo ciekawe nagrody takie jak artykuły gospodarstwa domowego, telewizo (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
telefon + tunel nowy

Na mieście. Kupiłem mamie telefon NOKIA 1208 za 129 zł w RTV EURO AGD . Pracują tam Marek ( brat Agaty ) i Krzysiek W. Dzwoniłem do Darka. Mamy stolik na 22:00 w Awangardzie w śrudmieściu. "Fachowcy" skończyli remont. Mama nie jest do końca zadowolona , ale nie chce już żeby poprawiali bo ma ich dość. Wyszedłem ok. 21:30. Chwile posiedzieliśmy w knajpie , ale ponieważ mamy ochote sie pobawić poszliśmy po samochód i pojechaliśmy do Pokrzywnicy na dyskotekę. Niestety zamknieta. Pojechaliśmy do Tunelu. Po drodze zabraliśmy znajomych Darka ( Ewa i Sebastian ). Paweł wreszcie wyluzował i bawił się. Lokal spoko. Ludzi akurat. Wszyscy się spili.  

Zobacz cały wpis na blogu »
impreza na całego nowy

Wstałem po 6:00 - gram. Na targ mimo deszczu autobusem. Siedze w domu przed kompem. Dziś "wianki"z Lennym Krawitzem , ale siedże w domu bo: 1. nie ma z kim iść 2. pada cały dzień Późnym popołudniem zadzwonił Piotr Cz. że będzie w Kraku i czy się spotkamy. Umówiliśmy się w Coconie. Rafał zabrał swoje rzeczy  już wszystkie. Mieszka gdzieś w okolicach Olszy II . Był samochodem z jakims kolegą. Na dyskoteke samochodem. Ludzo średnio.Dopiero później duzo , ale było spoko. Bawiłem się z wieloma znajomymi. Był znowu ten Mateusz co się do mnie kiedyś przystawiał żebym...Teraz też . Lizaliśmy się trochę , ale nic więcej. Był Rafał z jakimś grubaskiem ( w sumie to on takich woli ) . Piotr przyjechał ok. 1:00 i cały czas gdzies biegał. Bardzo dużo ciastek - nie wiedziałem gdzie patrzeć. Był gościu podobny do E. :( Szalałem od 23:10 do 6 rano non stop na parkiecie. Wszyscy patrzyli jak na wariata , a mnie to jeszcz (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Weekend ręceprecz odTybetu

Przydał się nam ten weekend. Delikatnie mówiąc, z dużą rezerwą zbliżałem się do soboty, kiedy nawiedzili nas znajomi i brat żony z dziewczyną. Nie za bardzo mi leżała ta impreza, tym bardziej, że w pierwowzorze była opcja noclegu i wspólnego śniadania. Gdy wszystkie kurze zostały wymiecione, a podłoga dosychała, odezwał się telefon i opcja noclegu odpadła. Zająłem się przygotowaniem grilla i miejsca na tyle osób, a żona zrobiła przepyszną sałatkę. Mimo mojego nastawienia, nie żałuję, że się oderwaliśmy od codzienności i mogliśmy powspominać wspólne wyjazdy z czasów studenckich. Lada chwila – rok, dwa – i pojawią się dzieci, a wtedy definitywnie zakończy się etap głupich pomysłów i niespodziewanych wylotów na weekend. W niedzielę byliśmy na urodzinach u innych znajomych, którzy aktualnie chowają dwójkę szkrabów. To były kompletnie różne imprezy, o ile to drugiemożna tak nazwać. Warto było. Prawie w ogóle nie pod (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
mragowo Put a donk on it

Oto moja dawka wspomnień z Mrągowa 2008 - uwaga relacja będzie bardzo subiektywna i oczywiście nie każdy musi się z nią zgadzać. Jeśli ktoś z osób wchodzących na bloga był w Mrągowie i chce, by jego relacja ukazała się na blogu, śmiało piszcie, a na pewno się ukaże:PIĄTEK - 25 lipca 2008 r:W tym roku dotarłam do Mrągowa dopiero pierwszego dnia Pikniku, trochę późno z jednej strony, ale podobno lepiej późno niż wcale. Tegoroczną podróż do Mrągowa rozpoczęłam do przymusowego, trzygodzinnego postoju w Warszawie, gdy okazało się, że w autobusie, którym planowałam pojechać nie ma już wolnych miejsc. Trochę byłam wściekła, no ale cóż mówi się w końcu "głową muru nie przebijesz" i to powiedzenie akurat w tym wypadku miało bardzo dużo prawdy. No ale wszystko kiedyś mija i ok 19 wysiadłam wreszcie na dworcu w Mrągowie, gdzie zostałam przywitana przez Wróbelka. Szybko złapałyśmy taks&oa (...)

Zobacz cały wpis na blogu »