Ciąża

Wpisy zawierające słowo kluczowe ciąża.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

W końcu z nami Wspomnienia spisane dla mojej fasolki

Kochany synku jesteś już z nami 25 dni. 25 dni pełnych szczescia, dumy ale i wielkiego stresu i zmęczenia... Data Twojego porodu była ustalona na 2 lutego ale nikt nie wierzył że urodzisz się właśnie w ten dzień ponieważ podobno tylko 5% dzieci rodzi się w terminie. A jednak... 1 lutego o 22 mama dostała pierwszych skurczy. Leżałam cierpliwie i zastanawiałam się czy to już czy może to tylko skurcze przepowiadające. O północy byłam już pewna że to jednak już. Nasza położna pani Renata miała mieć w następny dzień dyżur o 7 rano dlatego postanowiłam jakoś dotrwać do tego czasu. O 6rano skurcze jednak zmalały, położna kazała mi czekać w domu. Byłam mocno podekscytowana ale i wystraszona. O 8 obudziłam tatę i powiedziałam wstawaj zaczęłam rodzić, jego mina była bezcenna... O 11 byliśmy w szpitalu oi tam powoli powoli przychodziłeś na świat. Mama urodziła Cię naturalnie ale ze znieczuleniem, bo jak powiedziała położna jestem z tych delikatnych... Tata był bardzo dzielny, wiem że bardzo się bał i w (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Czekamy Michałku Wspomnienia spisane dla mojej fasolki

Kochanie rodzice poznali Twoja płeć. Wiemy juz, że będziesz chłopcem. Tatuś w tym dniu był bardzo szczęśliwy i pękał z dumy. Kupil sobie napój wysokoprocentowy i zaczął wybierać Ci imię. Uzgodniliśmy że będziesz się nazywał Michał Filip. Podobało nam się jeszcze Mateusz ale to imie dostał już Twój kuzyn więc nie mogliśmy małpować �� Mamusia czuję się dobrze i nie mogę się już doczekać kiedy w końcu poczuje Twoje kopnięcia. Twoje obie babcie obecnie przebywają w sanatorium w Ladku Zdrój aby się podleczyć i mieć dużo siły aby się Tobą opiekować. 3 dni temu ciocia Ela urodziła Twojego kolegę Karola. Po 16 godzinach naturalnego porodu urodził się cesarka. Mamusia troszkę się spanikowała słysząc to i szczerze Ci powiem dość mocno boję się Twojego porodu. Ale zniosę każdy bol byle być urodził się zdrowy i silny....

Zobacz cały wpis na blogu »
Na początek Wspomnienia spisane dla mojej fasolki

Kochany synku mama założyła bloga już dawno temu aby spisać swoje wspomnienia związane z ciążą niestety serwis na którym go założyłam został zamknięty dlatego moje dwa wspisy kopiuje tutaj. Niestety będąc w ciąży mama się trochę rozleniwia i niestety mało napisała, teraz obiecuje poprawę. Zalozylam dzis tego bloga aby spisac tu moje wspomnienia i emocje towarzyszace czekaniu na Ciebie.   76 dni temu dowiedzialam sie, ze jestem w upragnionej ciazy. Kilkanaście dlugich miesiecy czekalismy z Twoim tatusiem aby w koncu zobaczyc dwie upragnione kreski na tescie ciazowym. Mamusia bardzo dlugo czekala na ten dzien i chwilami tracila nadzieje.... to byl bardzo trudny i wyczerpujacy emocjonalnie czas. Naszczescie minelo... teraz czekam na Ciebie.   Nie wiem jeszcze czy bedziesz dziewczynka czy chlopcem. Zapewne jezeli bedziesz dziewczynka przeczytasz kiedys te wspomnienia z rozrzewnieniem, jezeli chlopcem, coz jestem realistka pewnie Cie to troche rozbawi, tr (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
ciąża Jak (nie)wychowywać dzieci

  Zacznijmy od początku. Ciąża to nie choroba, słyszymy to często. Tak potwierdzam to, tylko że inaczej znosi sie pierwszą ciąże, a inaczej kolejne. Pierwsza ciąża z mojego doświadczenia była okropna. Początki wiadomo radość i zadowolenie że sie udało. Bedzie ta pierwsza oczekiwana dzidzia. Po tym pierwszym miesiącu zaczynają się mdłości, bóle piersi, bóle brzucha. Idąc do toalety sprawdzasz czy nie ma żadnych plamek na bieliżnie z krwi, bo sie boisz tego poronienia. Wiadomo strach o te nienarodzone maleństwo. Chodzisz na wizyty do lekarza,pytasz sie o to i  o tamto, bo nie wiesz czego masz się spodziewać.  Drugi trymestr zaczynaja sie zaparcia, zgaga i bóle brzucha. Szpital... Leżenie, kroplówki z magnezem, leki rozkurczowe i progesteron. Ale na szczeście z dzidzią dobrze. Wyjście ze szpitala i zalecenia od lekarzy- oszczędny tryb życia. Przez jakiś czas jest dobrze. W moim przypadku tych pobytów szpitalnych (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Jak dbać o zęby w ciąży? Jak myć zęby i zadbać o zdrowy uśmiech?

    Okres ciążowy to nie tylko radość, ale też moment, w którym nasze zęby zostają wystawione na ciężką próbę. Ciągłe podjadanie, zaburzenia hormonalne, do tego utrudnione leczenie kompleksowe – czynników, przemawiających za zadbaniem o zęby zanim w ogóle zdecydujemy się zajść w ciążę jest sporo. Znieczulenie stosowane u dentysty może bowiem zaszkodzić płodowi, to samo tyczy się prześwietlania jamy ustnej, celem ustalenia, czy chory ząb da się wyleczyć. Zanim więc zostaniemy mamami, konieczne jest usunięcie wszystkich ubytków i zadbanie o zęby na tyle, aby nie doszło do większych problemów, podczas gdy będą one narażone na większe oddziaływanie kwasów p (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
"Potwór w ciąży" Głębia świadomości

" POTWÓR W CIĄŻY". "- Dzień dobry!  Proszę o test ciążowy." Tak się zaczyna historia.  Planując dziecko, gdy nie dostajesz spodziewanej miesiączki, biegniesz do apteki z nadzieją, że to ostatni raz - " tym razem się uda, tym razem na pewno Ziarenko Radości i cudowności Wszechświata jest już we mnie"- jak wielka wiara wypełnia w takiej chwili serce kobiety, która pragnie zostać Mamą , nieważne czy kolejny raz, czy ten pierwszy. Jesteśmy stworzone do tego, aby doprowadzić kolejną Duszyczkę do ujrzenia świata poprzez ciało fizyczne. Wspaniałe, prawda?  Wspaniałe. Gdy lekarz potwierdza wiadomość o ciąży nie posiadasz się ze szczęści (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Chapter 1. Przemyślmy to, co jest tak naprawdę ważne.

Budzę się codziennie rano, zazwyczaj o tej samej porze. Jak zawsze niewyspana, bo przecież mam niespełna 11 miesięczne niemowlę, które na dodatek nie ma własnego pokoju, więc śpi w łóżeczku postawionym tuż przy moim łóżku. Między 6 a 7 rano wyrywa mnie ze snu piskliwy i maksymalnie donośny krzyk mojej córeczki. Momentami bywa to irytujące, fakt, aczkolwiek zdecydowanie bardziej irytujące było moje życie, zanim się pojawiła. Spałam wtedy tyle, ile ''fabryka dała'', budziłam się w chwili, kiedy moje plecy były całe obolałe od niewygodnego łóżka, na mojej skórze wręcz odciśnięta była faktura koca. Czasem budził mnie też dzwonek do drzwi, czy facet koszący trawę, w lato również mucha, bądź inny bzyczący i upierdliwy owad. Niekiedy po prostu budziłam się, bo byłam już głodna, albo zwyczajnie już dłużej nie (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Co Was interesuje? Trudy macierzyństwa

Macie jakiś problem i nie wiecie jak sobie z nim poradzić? Napisz w komentarzu, a ja postaram się Ci pomoc! Chcesz poruszyć jakiś temat, również napisz. Czekam na Wasze propozycje :)

Zobacz cały wpis na blogu »
Witam przyszłe i obecne mamy :) Trudy macierzyństwa

Witam wszystkie przyszłe i obecne mamy! Czekamy na nasze dziecko z niecierpliwością i miłością, a tu ciągle jakieś wątpliwośći, czy problemy. Na tym blogu postaram się wam pomóc w tych trudnych chwilach, aby macierzyństwo było najcudowniejszym czasem.

Zobacz cały wpis na blogu »
ciąża - błogosławiony stan? nie wydaje mi się .. ;P blaski i cienie mamusiowania

Wszędzie mówią i piszą - ciąża to stan błogosławiony i piękny moment w życiu kobiety. Buehehe serio? No nie wiem, ja to widzę inaczej. Zgodzę się ze piękny bo rośnie w nas mały PRAWDZIWY człowiek, co mnie nadal intryguje jak to możliwe, że człowiek jest w człowieku. Aleeeee nic z błogosławieństwem nie ma wspólnego :p W sumie, ciążę przeszłam w miarę gładko i dramatyzować wielce nie będę ale opiszę jak się czułam, tak naprawdę a nie na pokaz dla ludu. Pierwsze miesiące minęły bardzo miło, cieszyłam się jak dziecko wiedząc, że będę miała swojego dzidziusia, głaskałam ciągle brzuch, mówiłam do niego i też bardzo się bałam do końca trzeciego miesiąca o poronienie, tyle się naczytałam na forach o nich, że nie chciałam nikomu mówić (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Rozstanie po 2,5 roku... Do Ciebie słów kilka...

No co. Po prostu dla mnie nie istniejesz. Ot. Z minuty na minutę; z sekundy na sekundę. Zniknąłeś. Jak feniks z popiołu… tylko w drugą stronę – nie zrodziłeś, a umarłeś.  Z feniksa w popiół. Tak lubiłeś porównywać siebie do feniksa… kto by się spodziewał, że to ja użyję tego porównania! Choć na opak. Bo mogę.   Przestajesz istnieć. Już nie chcę. Nie ma r;-*, nie ma kochania, nie ma Koteczka, słoneczka, Rybki, Skarba i Mychy. Trzeba było zrobić co należało.   Tak łatwo Ci było napisać „żegnam, cześć, pa”. Albo „droga wolna”. Napisałeś to teraz się tego trzymaj. Ja też Ci mówię „pa”. Choć tak długo nie chciałam. A byliśmy tak szczęśliwi… tak bardzo bardzo bardzo! Ale nie. Lepiej się rozstać, łatwiej, co?   Mam już wyjebane. Oczywiście, że płaczę kilka godzin dziennie i że tęsknię tak, jak nigdy nie (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Wybór Ja coś napiszę, wy przeczytacie, może to coś zmieni...

W dniu dzisiejszym pytam gdzie jest moje prawo wyboru??? Głośno jest o tym, że trzeba zadbać o prawo wyboru dziecka nienarodzonego... To dziecko wg Krzykaczy ma prawo do życia!!! I szczerze mówiąc jestem tego samego zdania..., ale. No właśnie pojawia się wielkie ALE... Co z sytuacjami, kiedy niestety to dziecko nie przeżyje?.. Nie ma na to szans, bo np. niestety w rozwijającym się pięknym małym ciałku nie ma mózgu... nie ma serca... nie ma innych bardzo istotnych organów. A co z tego wynika... Niestety nie ma szans na przeżycie poza ciałem swojej mamy... I ponownie zapomniałam, że kobieta jest jedynie inkubatorem... Nie ważne, czy dziecko przeżyje, nie ważne czy kobieta przeżyje. Dziecko ma zostać wydane na świat! Co za hipokryzja... Co za samolubne podejście... Bo jeśli kobieta urodzi martwe dziecko, lub takie, które może cudem przeżyje kilka godzin moje sumienie jest czyste. Cierpienie, życie, stan psychiczny i emocjonalny to nie moja sprawa. Ważne, że (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Pojęcia Ja coś napiszę, wy przeczytacie, może to coś zmieni...

Witam. Jeśli chcesz czytać to o czym piszę zapoznaj się najpierw z takimi pojęciami jak np.: ciąża pozamaciczna aborcja na życzenie całkowity zakaz aborcji Państwo świeckie prawa kobiet prawo do życia płód ciężkie uszkodzenie płodu badania prenatalne gwałt przymus rodzenia przymus donoszenia ciąży wady rozwojowe bezmózgowie itd. Jeśli będziesz po lekturze zapraszam na ciąg dalszy.

Zobacz cały wpis na blogu »
Wiadomość o ciąży - szok Młoda Mama

Mam na imie Oliwia i mam 18 lat. O ciąży dowiedziałam się 27 stycznia. To był dla mnie szok, nie spodziewałam się tego, ani ja, ani mój chłopak. Na początku byliśmy przerażeni, zdezorientowanii, nie docierała do nas wiadomość ze zostaniemy rodzicami.  Dziś jest 3 luty, w końcu to do nas dotarło. I wiecie co ? Jesteśmy szczęśliwi. Mój chłopak nie może się doczekać pierwszego badania USG, żeby móc zobaczyć swoje maleństwo.  Nie powiedzieliśmy jeszcze nic rodzicom, ani jego ani moim. Zamierzamy to zrobić dopiero po wizycie u inekologa, razem stwierdziliśmy że nie będziemy z tym zwlekać bo to może pogorszy sprawę. Trochę boję się reakcji rodziców, naprawdę nie mam pojęcia jak na to zareagują, szczególnie że w tym roku kończę liceum. Rozumiecie, matura, studia...  No właśnie, studia... Od zawsze mówiłam ze będę studiowa zaocznie żeby móc na siebie zarobić, bo już prędzej planowaliśmy z Krystianem razem (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dwie kreski ?! bemother

No więc, zaczynamy :) Ja jestem Jagoda, mam 21 lat i jestem w 17 tygodniu ciąży. Na tym blogu chcę przedstawić wam początki mojej ciąży, oczekiwania na maluszka, oraganizacje wyprawki itd.

Zobacz cały wpis na blogu »