Za-zycia

Profil blogera.


Informacje ogólne

Imię i nazwisko Adrian Vego
Główny blog za-ycia.blogi.pl »
Data urodzenia 1970-01-01
Wiek 54 lat
Ostatnia aktywność 2 lata temu lub dawniej

Blogi zarządzane przez Za-zycia

Najciekawsze wpisy Za-zycia

Po przyjezdzie na hale wisły tam gdzie mielismy odjazd okazalo sie ze duza czesc uczestnikow to metale O_o i wieksza polowa obozu to bedą dziewczyny. Niezla mialem załamke ale jakos nie dalem sie zasmucic :) wsiadlem do busa i tak jechalismy z 2,5h.Jak dojechalem to bylo znowu lekkie zalamanie bo zobaczylem baraki w ktorych mielismy spac. Hehehehe na poczatku niechcący chcialem (...)

Zobacz pełny wpis »
Jestem meżczyzna a moim atutem jest siła Szczyce się swoim Honorem Sciskam mocno w ręku oręż odczuwając zimno stali.. Wiem co w życiu wazne Walcze oto sercem.niesmiertelna duszą Nie moge sie poddac Czasem padam na kolana Nie mając tej siły dysze Mysl o hanbie jednak pomaga znow wstac Nie poddam sie nigdy,bede walczyl Zawsze i wszedzie pokonam przeszkody losu Ocierając s (...)

Zobacz pełny wpis »
Nareszcie czas wykazania sie? Nareszcie moment pokazania swojej sily? tak wlasnie tak !Wstajac z lozka czulem sie jak mlody supermen.Chowajac starannie plecak z ekwipunkiem wybieglem na dwor.Rozgrzewajac sie w trybie momentalnym skoczylem na ostatni juz dom w tej okolicy.Ogladajac zblizajacy sie zachod slońca pomyslalem ostatni raz o moim domu i ruszylem w strone umowionego miejs (...)

Zobacz pełny wpis »
  Biale promienie slonca powoli oswietlaly moj pokoj.Ptaki zaczely spiewac kiedy to zadzwonil budzik.Byla juz 7 rano a ja ciagle nie moglem usnąc.Wstalem energicznie i ruszylem w strone kuchni.Rodzice juz byli na nogach i pijąc kawe wpatrywali sie w moja postac. -Dobrze spales synu? - spytal ojciec -Tak tato bardzo dobrze mi sie spalo - sklamalem obojętnie Chwycilem za kub (...)

Zobacz pełny wpis »
Siedze wlasnie i sie ucze :/O dziwo nie chce mi sie spac a moze wlasnie spie? kto wie Spytałem cię wczoraj w nocy przed czym uciekasz czy przed snem cichym czy przed marzeniem ulotnym popatrzyłaś na mnie przenikliwie, wziąłaś moją dłoń w swoją twój puls szybki razem z moim biegł równo jakby choć to śmieszne były sobie przeznaczone. serce twoje rzekło cicho kocham (...)

Zobacz pełny wpis »
Biale promienie slonca powoli oswietlaly moj pokoj.Ptaki zaczely spiewac kiedy to zadzwonil budzik.Byla juz 7 rano a ja ciagle nie moglem usnąc.Wstalem energicznie i ruszylem w strone kuchni.Rodzice juz byli na nogach i pijąc kawe wpatrywali sie w moja postac. -Dobrze spales synu? - spytal ojciec -Tak tato bardzo dobrze mi sie spalo - sklamalem obojętnie Chwycilem za kubek i z (...)

Zobacz pełny wpis »
Minelo 20 dni kiedy znowu ruszyłem dalej w droge.Mialem teraz kolejny cel ktory chcialem wcielić w zycie.Ruszając do stolicy Koraceli,Winsawy chcialem wykuć sobie miecz oraz znalesc mojego mistrza Linseya.Cala podroz nie byla dla mnie długa.W ciągu 2 dni bez przystanku na pozywienie dotarłem do celu.Stojąc przy bramie wjazdowej ogarnialem wszystko jednym okiem.Wejscie a raczej ja (...)

Zobacz pełny wpis »
Dzisiejsza noc byla spokojna i bez niespodzianek.Postanowilem nie myslec nad tym co sie dzieje wierzac ze wszystko sie samo z czasem wyjasni.Tak jak wczoraj nie spalem przez wiekszosc nocy.Dzis nie czuje zmeczenia jakbym w ogole nie musial spac...Dzien postanowilem zaczac tak jak zawsze.Po toalecie porannej i ubraniu sie ruszylem na osiedle.Wczorajsze objawy nie zmienily sie.Pos (...)

Zobacz pełny wpis »
Dzisiejsza noc byla spokojna i bez niespodzianek.Postanowilem nie myslec nad tym co sie dzieje wierzac ze wszystko sie samo z czasem wyjasni.Tak jak wczoraj nie spalem przez wiekszosc nocy.Dzis nie czuje zmeczenia jakbym w ogole nie musial spac...Dzien postanowilem zaczac tak jak zawsze.Po toalecie porannej i ubraniu sie ruszylem na osiedle.Wczorajsze objawy nie zmienily sie.Postan (...)

Zobacz pełny wpis »
Podczas kolejnego spotkania z Linseyem w starym opuszczonym hangarze nie balem sie juz niczego.Wiedzialem ze musze odtad byc stanowczy i zdecydowany gdyz inaczej nie osiągne celu jaki jest mi pisany.Po wejsciu do hangaru nie zastalem nikogo.Wchodzac dalej patrzylem uwaznie na kazdy bok rozjasniajacy sie w moich oczach.Spoglądajac na sam srodek ujzalem maly amulet na sznureczku.Za (...)

Zobacz pełny wpis »