Szynszyl7

Profil blogerki.


Informacje ogólne

Lokalizacja Sopot
Główny blog wyspa-zolnierzykow.blogi.pl »
Data urodzenia 1995-07-03
Wiek 30 lat
Ostatnia aktywność w ciągu ostatnich 7 dni

Najciekawsze wpisy Szynszyl7

  To jest ten moment, kiedy chce odejść. No wracamy do domu, ja pędzę na górę bo chce siku. Mlody jeszcze zaspany w aucie. On coś wyrzuca. Jestem w łazience i nie słyszę by wchodzili. Już przeczuwam ze będzie afera. Wychodzę i patrze ze on stoi na dole przed lustrem i się przegląda. Pytam gdzie mlody a on że w aucie.  Injuz wiem że ten stoi tam i pilnuje by nic g (...)

Zobacz pełny wpis »
Mysli Kiedy jestem spokojna ze w zasadzie to chciałabym spróbować życia sama. Jadąc autem zaczęliśmy rozmawiać o tym ze w dwójkę raźniej jest niż samej . I zeszliśmy na temat wynajmu. I jego odpowiedzi zniechęcały jakby do tego by żyć w pojedynkę. Bo wynajem, rachunki, auto. I się zastanowiłam Czy on tego specjalnie nie robi. A potem gdy jest jakoś między nami to myśl (...)

Zobacz pełny wpis »
Chciałam to zapisać. Póki myśli były świeże. Póki wiedziałam o co tak naprawdę mi chodzi.   Czułam ją, taką przerażającą bezsilność. Dostałam olśnienia gdy sobie to uświadomiłam. Staliśmy w kuchni, po wykąpaniu psa o które zresztą też musiałam się prosić by mi trochę pomógł, jadł makaron i zaczął narzekać, ze 3 razy wyszorował ręce i dalej mu psem (...)

Zobacz pełny wpis »
Dzisiaj właściwie zastanawiałam się jak to będzie wrocic do domu.  Po poranku jakże trudnym. Nie wiedziałam czego się spodziewać. Rano mlody starał kaszlał i kichał. Ale mąż upierał się żeby szedł do przedszkola. Choć czułam że gdybym się uparła to by został. Ale słyszę tak, najwyżej na darmo nic nie jadłem nie pojadę na badania. No to ciągnę temat.  Że przecież z nim t (...)

Zobacz pełny wpis »
To była taka walka. Ra z jednym raz  z drugim.  Jak jeden był w miarę to drugi był nerwowy  Jak drugi był w miarę to pierwszy był nerwowy. I nigdy dla mnie nie hylo spokoju.   Kiedy chcieliśmy być dobrzy dla młodego to się zmieniał w małego diabełka. Jakby chcial nami rządzić.  Więc trzeba było trzymać rygor. Kiedy był rygor. To stary  rzucał n (...)

Zobacz pełny wpis »
Straciłam wewnętrzna równowagę. Wytrąciłam się że spokoju. Ale od rana coś we mnie krzyczało że coś jest nie w porządku że mnie wszystko irytuje, że chciałabym spokoju świętego przed telefonem,  telewizorem w łóżku bez czepialskiego otoczenia. Ale .. nie jest tak łatwo.  Bo obiad, bo naczynia w zlewie, naczynia w zmywarce, Nieposkładane i nie poprasowane p (...)

Zobacz pełny wpis »
Czasami myślę jak bardzo ja nie nawidze swojego zycia. Potem  jak bardzo jestem naiwna, niewyrozumiala, nodoceniajaca. Przecież sie stara.. od czasu do czasu..  Przecież jak mogę nie rozumieć ze znowu sie zle czuje. Przecież ja też non stop czuje sie zle. Przecież sie z tym wszystkim zle czuję.   Biore tabsy już 3 tydzień. Trochę odpuściłam. Bo już nie miałam (...)

Zobacz pełny wpis »
Dziwne uczucie, kiedy znowu myślisz sobie ze w sumie czemu by nie dać sobie szansy spróbować. Spróbować znaleźć prawdziwe szczęście. Kiedy czytasz, że prawdziwa miłość jest wtedy gdy "(...) patrzysz na tę osobę w jej najzwyklejszym wydaniu - w starym swetrze, z roztrzepaną fryzurą, robiącą najprostsze rzeczy.   I czujesz... spokój. (...)"   (...)

Zobacz pełny wpis »
  Pezet Padały słowa, które boląPamiętam - było tego sporoWszyscy nam mówią "miłość macie chorą"Więc mówię: "uwierz, wreszcie nam wmówią"Bo coś nad nami wisiTak, jak nekrolog w kaplicyNie byliśmy święci jak mnisiA Ty wycięłaś mi serce i nie da się przyszyćSłowa padają w ciszy, żeTo nie miłość - powiedział psychologMy jak alkoholicy, więc chcę Cię (...)

Zobacz pełny wpis »
Długo zastanawiałam się jak umrę. Ale umrzeć dla kogoś kogo się kocha wydaje się dobra śmiercią.  Ten cytat tkwił mi w głowie, choć nie zamierzałam za nikogo umierać. To jednak był  taki prawdziwy.  Szczególnie teraz gdy on miał iść na operacje /zabieg. A mi jak zwykle nic nie było. No chyba,  no prawie.  I tak też było nie fair z mojej strony gdy by (...)

Zobacz pełny wpis »