Sylwester

Profil blogerki.


Informacje ogólne

Imię i nazwisko Wry6u67 Tywr6tyu6u
Główny blog sylwester.blogi.pl »
Data urodzenia 1970-01-01
Wiek 54 lat
Ostatnia aktywność 2 lata temu lub dawniej

Najciekawsze wpisy Sylwester

Jak się wyleczyć z wielkiego uczucia,które nie powinno mieć miejsca? Hajtnąlem się 15 lat temu.Mialem wtedy 19 lat. Zakochalem się dopiero teraz.Zaczęlo się niewinnie.Zwykly romans w pracy.W ciągu pól roku romans przerodzil się w największą milość mojego życia.Ja pokochalem Ją ,tak jak nigdy nie kochalem żony i żadnej innej kobiety.Ona pokochala mnie tak jak nigdy nie kochala niko (...)

Zobacz pełny wpis »
Byliśmy i jestesmy uzależnienie od swoich glosów.Od rozmów tel.Setki godzin przegadanych.Gadaliśmy jak sąsiadki z dolu...jak dwie baby.Nigdy nie nasyceni ....glodni rozmów.Ona ma opcję w abonamencie za którą placi 20 pln.i możemy gadać do bólu.Nasz znajomy nie mógl się nadziwić,że my mamy o czym gadać.-razem pracujecie i jeszcze po pracy tyle rozmawiacie? O czym? O wszystkim.Gdy pr (...)

Zobacz pełny wpis »
Dziś mamy się spotkać,żeby wyjaśnić sobie to co jest jeszcze do wyjaśnienia.Do tej pory robiliśmy to przez tel.Ona chce to ratować.Ja też,ale wiem,że nie mogę.Liczę na jakiś cud.Liczę,że coś się stanie i będziemy mogli żyć razem.Wiem,że mega milość przecieka mi przez palce.Lecz czuję,że muszę być z rodziną.Z żoną ,do której ogień milości dawno się wypalil.Plonąl kiedyś lecz na (...)

Zobacz pełny wpis »
Nigdy tyle nie plakalem.Nie wiedzialem,że jestem do tego zdolny.To jest tak ,jakby ktoś siedzial u mnie w oczodolach i wyciskal starą,mokrą szmatę.W pracy i wśród znajomych zakladam maskę.Jednak w pracy ,gdzie zawsze Ją spotykalem lzy są silniejsze i wydostają się z kanalików.Integrują się ze strumieniem plynącym w korycie , do którego wszyscy się zalatwiają.Zamykam się w kiblu i t (...)

Zobacz pełny wpis »
   Ech....jak ja się dobrze czuję,z tą decyzją ,którą podjąlem.Oczywiście jak nie patrzę co będzie w tle.Czuję się jak najedzony somalijczyk po latach glodówki ,który na dodatek odzyskal wzrok i może patrzeć się na to co je.Pożera.Pochlania.Ech...Co byście powiedzieli na parodniowe leżakowanie w trumnie ,w której bylyby tylko wązkie szpary przez które prześwitywaloby świa (...)

Zobacz pełny wpis »
 Nie chodzi mi o ten kiczowaty zespól.Chodzi mi o kropelki cieczy plynące z kanalików po policzkach.W moim przypadku są to poliki faceta zbliżającego się do wpól do czterdziestki.W Jej przypadku są to policzki tak gladkie....tak piękne.Jej lzy splywają po tych policzkach i jeśli mają szczęście ,to nie lecą od razu w otchlań,tylko docierają do Jej żuchwy.Do kości żuchwowych.Moż (...)

Zobacz pełny wpis »
W tej simnej scenerii doszliśmy do tego,że nie możemy bez siebie żyć.Czarna rozpacz i nie do ogarnięcia tragedia zamienila się w jakiś widok na przyszlość.Wchodząc do pubu mieliśmy zbolale spojrzenia i dusze.Wychodząc banany na buziach i rozradowane serca.Nie wiem co to będze dalej,ale wiem,że będzie dobrze.Musi być dobrze.Bo jeśli dwoje ludzi kocha się to nie powinno się rozstawać (...)

Zobacz pełny wpis »
Ona mnie olśnila.Olśnila mnie do szpiku kości.Gdy zacząlem z Nią być to zacząlem lśnić.Lśnilem w środku i na zewnątrz.Widzialem jak Ona też lśni.Lśnila jak robaczek latający...świetlik.Lśniliśmy jak "Lśnienie" S.Kinga.Teraz jest odwrotnie.Mat.Jesteśmy zmatowiali.Czuję się jak by ktoś przejechale po mnie papierem ściernym.Moje serce jest zmatowiale i pjane.Pjane dla tego,bo krew któ (...)

Zobacz pełny wpis »
Znowu jest jasno.Znowu zaczęlo lśnić .Ten blask odbija się od śniegu...a przecież jest środek wiosny.Wiosna w styczniu.Wczoraj doszlo do rozmowy.Do spotkania.W zimnym sopockim pabie.Gorąca herbata, zbolale spojrzenia.Jaką Ona miala smutną minkę.Glos zdarty od placzu i choroby.Puste spojrzenie.Spojrzenie palające nadzieją.W tę zimną wietrzną pogodę byla z odkrytą szyją.W Jej sa (...)

Zobacz pełny wpis »
Kombinuję,rozwżam,ukladam....robię wszystko ,żeby do tej rozmowy się jakoś przygotować.Żeby jak najmniej Ją zranić.Żeby Jej ból zlagodzić.Żeby Jej ból przejąć na siebie.Myślalem ,że może Ją nawyzywam.Zwyobrażam.Może wtedy by inaczej zaczęla na mnie patrzeć.Może starlbym bielmo milości z Jej oczu.Może by mnie znienawidzila i byloby Jej wtedy latwiej zapomnieć.Nie zrobię tego.KOCHAM

Zobacz pełny wpis »