Prayingforariot

Profil blogerki.


Informacje ogólne

Lokalizacja Los Angeles
Główny blog untilyoubelieve.blogi.pl »
Data urodzenia 1996-06-05
Wiek 28 lat
Ostatnia aktywność 2 lata temu lub dawniej

Najciekawsze wpisy Prayingforariot

Rano obudziłam się z cholernym bólem głowy co mogło sygnalizować tylko jedno: za dużo wczoraj wypiłaś Forbes.  Zaparzyłam na obu kawę i nadal radowaliśmy się z tego, że Jared otrzymał tą rolę, należało mu się. Tyle pracy włożył w to, aby coś osiągnąć. - Chciałbym żebyś poznała mojego brata, nie będziesz miała nic za złe jak nas odwiedzi za niedługo? – zapyt (...)

Zobacz pełny wpis »
             Los Angeles, miasto marzycieli, spełniania swoich marzeń, miasto sławy. Nie dla każdego, mieszkam tutaj od bachora i jedyne co mnie spotyka to jedno wielkie nieporozumienie. Czy człowiek jest w stanie przez bardzo długi czas żyć samotnie?  Ja swoje ukrywanie bycia smutną ukrywałam głęboko w sobie albo w ilości spalonych papier (...)

Zobacz pełny wpis »
Wyszłam z budynku szkoły ale po chwili cofnęłam się i poczekałam na przerwę dorwałam dziewczyny i im powiedziałam, umówiłyśmy się na weekend, że wpadną do mnie i Jareda.  Oddałam mundurek szkolny na szczęście miałam rzeczy na przebranie i ponownie wyszłam z budynku, ogarnął mnie strach. Nie mam już nic, straciłam szkołę, nie mam wykształcenia, nie mam nic w tym piepr (...)

Zobacz pełny wpis »
  W poniedziałek rano obudziłam się nawet przed budzikiem co było bardzo dziwne w moim przypadku, byłam cholernym śpiochem i nagle od tak wstaje szybciej, może jakoś dziwnie się wyspałam. Wstałam ledwo żywa z łóżka i otworzyłam okno, tak to był genialny pomysł. Październikowe powietrze wleciało do mojego pokoju a mi od razu zrobiło się lepiej. Otworzyłam szafę wyjmuj (...)

Zobacz pełny wpis »
  - Elizabeth, powinnaś wrócić do domu – powiedziała bez uczucia, patrząc na mnie swoimi oczami bez uczucia, jakby patrzała na przedmiot - Mieliście mnie w dupie przez tyle czasu, teraz wam się przypomniało o córeczce? Bo co, Amber was zawodzi? Bo chcielibyście może mieć się na kim wyżyć? – krzyknęłam niemal zalewając się w łzach ale powied (...)

Zobacz pełny wpis »
Kiedyś w moim życiu mieszkał na stałe smutek i łzy, nie wyobrażałam sobie wieczoru bez łez przelanych nad swoim własnym ja. Nienawidziłam siebie od czubka głowy aż po palce u nóg. I od tak w głupim miejscu i w głupim czasie pojawił się w moim życiu Jared.  Czuję że nadajemy na tych samych falach pomimo tego, że jest ode mnie starszy, i w ogóle. Łączą nas pasje (...)

Zobacz pełny wpis »
- Elizabeth nie bądź chamska, przywitaj się z siostrą, jest bardzo zmęczona podróżą – powiedziała matka patrząc na mnie jakby chciała mnie zabić - Witaj Amber – powiedziałam – muszę iść odrobić zadanie domowe z francuskiego, lecę do pokoju – złapałam tylko jabłko stojące na blacie kuchennym i poszłam do pokoju, włączyłam głośno magnetofon jaki (...)

Zobacz pełny wpis »
- Cześć – powiedziałam  i lekko się uśmiechnęłam, usiadłam z nim na motor i pojechaliśmy do MacArthur Park, usiedliśmy koło jeziorka jakie tam się mieściło, muszę przyznać że było tam dość spokojnie jak na wtorek. Miałam szczęście, że poznałam Jareda, bez niego nie wiem jak dałabym radę przeżyć czas kiedy w domu jest Amber. - I jak minęła ci noc? – zapytał s (...)

Zobacz pełny wpis »