Orka91

Profil blogerki.


Informacje ogólne

Lokalizacja Polska
Główny blog uwolnic-orke121.blogi.pl »
Data urodzenia 1991-09-17
Wiek 33 lat
Ostatnia aktywność około rok temu

Najciekawsze wpisy Orka91

Jest coś takiego jak terapia pisaniem. Wg różnych ludzi pisanie bloga również należy do takiej terapii. Można pisać ekspresyjnie, albo kombinować jak dotrzeć do ludzi. Ja tego bloga nie piszę dla ludzi, piszę dla siebie. Taki rodzaj dziennika, ale że nie chce mi się pisać ręcznie – robię to tu. Może kiedyś, jak już będę piękna, chuda i zdrowa (niekoniecznie w te (...)

Zobacz pełny wpis »
119,6 kg i hasłem dnia jest dziś: post przerywany. 12/12, 11/13, 10/14, w wersji dla hardcore'ów: 16/8 lub 20/4. o 8 zjadłam śniadanie, o 19 kolację, co – jeśli niczego więcej nie zjem dzisiaj – da mi układ 11/13. Sam fakt niejedzenia po 19 myślę że już coś ogarnie. W sumie mam 3kg mniej, licząc startową 122,4. Wczoraj basen, na którym co i rusz odkrywam coś nowego, a przede wszyst (...)

Zobacz pełny wpis »
A w dupie to mam. 121 kg, ledwie co byłam na 113, wystarczył S w wojsku, świętowanie jego powrotu, potem kilka innych "okazji", byle się nawpierdalać, i jest z powrotem 121. dobrze, że nie 128 jak kilka miesięcy temu. Ale to nic. Dzisiaj odsłuchałam wywiad z serii "7 metrów pod ziemią", o leczeniu otyłości. jakiś czas temu jadąc samochodem odsłuchałam z tej samej serii wy (...)

Zobacz pełny wpis »
Jest 4 stycznia. Od sylwestra udaje mi się unikać słodyczy (no, sporadycznie coś jeszcze wtrząchiwałam do wczoraj, dzisiaj już nic). W poniedziałek sprzątaliśmy z S. miejsce na siłownię w garażu, a wczoraj i dziś byłam na basenie próbując osiągnąć właściwy poziom zmęczenia. Dobrałam tabletki stymulujące z kofeiną i ostrymi przyprawami i jakoś poszło. Kupiłam nawet karnet na basen, (...)

Zobacz pełny wpis »
Dzisiaj dzień w trasie. Dumna z siebie jestem, bo od rana jechałam na samym śniadaniu, po drodze do biura kupiłam mini-zestaw sushi, a teraz zjem sałatkę i git. Miśka w szkole pobiły jakieś dziewczyny z 6 klasy. Nie wiem do jakiego stopnia jest to prawda, zwłaszcza że od mamy, od p. Reni i od Miśka słyszę 4 różne wersje. „popchnęła” „uderzyła” „kopnęła w brzuch i pobiła” „pokazywał (...)

Zobacz pełny wpis »
Nowy dzień, nowa ja. W pracy jako-tako. Nowy kolega dalej mnie wkurwia, straszny z niego beton. I suchar. I siusiak. Najprostsze rzeczy są trudne i robi je źle, tłumaczę sama sobie że nikt się jeszzcze nie urodził alfą i omegą ale... Ale on jest po prostu niereformowalny. \te rasistowskie, albo suche, albo po prostu głupie żarty, które z siebie wymusza, aż żal dupę ściska. Na szczę (...)

Zobacz pełny wpis »
Duży cel: 122 -> 75 kg (47kg) Mały cel: ćwiczenia i trzymanie diety,bez podjadania, więcej ruchu, więcej wody, więcej snu Modyfikacja, zmiany, brak stagnacji. Siłownia, spacery, jazda na rowerze, pływanie, taniec, rozciąganie w pracy, joga, Rezygnuję ze słodyczy, fast foodów, smażeniny, ciężkich sosów. Co dziś zjadłam: makrela, mizeria i chlebek mus jabłkowo-marchewkowy pierś z (...)

Zobacz pełny wpis »
Mój maż mnie wkurwia. Dzisiaj od rana kłócimy się o to gdzie pojedziemy. Rano dostałam pytanie gdzie bym chciała jechać, więc wymyśliłam dwie różne opcje pod dachem jako że pogoda jest do bani. S. Miał się tylko zdecydować gdzie jedziemy i czy budzimy dzieci. Nie zdecydował się do 11:00, dzieci wstały, ubrały się, zjadły śniadanie które im zrobiłam i pytam co robimy, na co S odpowi (...)

Zobacz pełny wpis »
Dzisiaj do dupy. Musiałam zostać w domu, bo Miśka boli brzuch i dostałam L4. Tak czy inaczej pracowałam z domu. Zeżarłam jajecznicę, pół paczki kukurydzianych chrupek, 10 ciastek kruchych, 3 kromki chleba z masłem orzechowym, 2 kawałki kukurydzianej płyty pilśniowej, miskę płatkó kukurydzianych i … Princessę czekoladową. Z polewą i w ogóle. KURWAA!!! Gdzie się podział mój mózg? A (...)

Zobacz pełny wpis »
Ćwiczenia są, dieta (prawie już) jest (skopsałam wczoraj przez pizzę co teściowa uparła się kupić, a była pycha, a mimo że był to drugi posiłek w ciągu dnia to i tak kij mi w oko za obżarstwo), a waga w górę. 122kg. Piję kreatynę, i ognia dalej. Podobno po kreatynie może być jeszcze wyższa, więc...Ale mam to gdzieś. Jak długoterminowo ma dać skutek to ok. Dzisiaj latamy na zakupy. (...)

Zobacz pełny wpis »