Oneczkaa

Profil blogerki.


Informacje ogólne

Lokalizacja Warszawa
Główny blog me-ann.blogi.pl »
Data urodzenia 1991-03-16
Wiek 33 lat
Ostatnia aktywność 2 lata temu lub dawniej

Najciekawsze wpisy Oneczkaa

Dawno nie pisałam, sama już nie pamiętam kiedy. Jakoś jak istniał jeszcze mylog. Chyba byłam jeszcze w liceum. Odwykłam od tego, ale po bardzo długim czasie znów poczułam tę potrzebę pisania. Pisania o emocjach, uczuciach, chyba o tym co ukrywam, tam gdzieś w środku.  Pamiętam o czym był mój pierwszy wpis na tamtym blogu. Było to chyba w gimnazjum, jak pisałam o (...)

Zobacz pełny wpis »
Dotykam granic, które mnie przerażają. Jakbym balansowała na krawędzi, jeden zły ruch, jeden podmuch wiatru i spadnę. Rozpadnę się. Pierwszy raz się boję. Jakbym nie była stabilna emocjonalnie. Nie wiem co mam robić.   Pisałam, że się pogodziłam z tym, że Go nie ma, lecz nie. To nadal we mnie siedzi, nie wiem czemu aż tak bardzo się to we mnie zakotwiczyło. Może ja n (...)

Zobacz pełny wpis »
Wszystko ostatnio jest bez sensu, nawet nie wiem, kiedy to się zaczęło. Dziś byłam na pogrzebie przyjaciela mojej mamy, sama w sumie go znałam przez większość swojego życia. Miał 66, mógł jeszcze pożyć. Nie był jakoś schorowany, chodził, jeździł na rowerze, podróżował. Naprawdę brał z życia garściami. Bez sensu. To słowo mnie dziś prześladuje. Nawet myślałam, że to (...)

Zobacz pełny wpis »
Chyba przyszedł ten moment, w którym już coś zaczynam rozumieć. Jasne nadal gdzieś w środku mi brak mojego przyjaciela, ale myślę, że z tym się już pogodziłam. Zaakceptowałam, to, że wolał zaangażować się w inną znajomość, a nasza przyjaź czy tam znajomość po prostu olać / zostawić / porzucić. Lecz mimo to, moja dusza była załamana, a z oczu od tak płynęły łzy, ale ostatnio (...)

Zobacz pełny wpis »
Odeszliście tak znienacka, a jednak można było się tego spodziewać. Odeszliście, a pozostawiliście smutek i żal w moim sercu. Najpierw Ty Dziadziusiu A. przed świętami, na których myślałam, że jeszcze porozmawiamy. Tak szybko, choć do końca miałeś nadzieję, że jednak to pokonasz. Tak bardzo chciałeś walczyć. Później Ty Babuniu T., tak sama wczoraj. Już nie męczą Cię r (...)

Zobacz pełny wpis »
Nie sądziłam, że dusza może być złamana niczym serce. Z zewnątrz jest jakby wszystko okay, ale w środku czuję się zraniona, plus czuje jakby moja dusza płakała, ale tak bez łez na zewnątrz. Niełatwo traci się przyjaciela, szczególnie w momencie, kiedy odzyskało się w wiarę w słowo "przyjaciel". A może to tylko ja tak sądziłam, że to właśnie przyjaźń, coś ważnego, sama nie wi (...)

Zobacz pełny wpis »
Nie pasuje do tego świata. Nie potrafię się w nim odnaleźć i się do niego przystosować. Nie rozumiem czemu mam się zmienić by się do niego przystosować. Wiem, że cierpię, ale skoro zaakceptuje świat taki jaki jest i zmienie się, będę też cierpieć. Czy to znaczy, że rodzimy się tylko po to by cierpieć. Czy też mój optymiz i ciągła wiara w ludzi to coś co nie nadaje się do życ (...)

Zobacz pełny wpis »