Moj_krzyk

Profil blogerki.


Informacje ogólne

Imię i nazwisko Jaga Azalia
Główny blog moj-krzyk.blogi.pl »
Data urodzenia 1970-01-01
Wiek 54 lat
Ostatnia aktywność 2 lata temu lub dawniej

Najciekawsze wpisy Moj_krzyk

... ... ... ... ... Bywają dni „lepsze”, kiedy wierzę... Wierzę, że to dobry Bóg wezwał moje dziecko do „domu” W którym nie ma łez, cierpienia i walki o byt. Ale bywają też dni „gorsze”, kiedy wątpię... i dni całkiem „złe”, kiedy krzyczę do niebios..., bo nie potrafię zrozumieć  jak B&o (...)

Zobacz pełny wpis »
....       Dzieli nas tylko czas... Niby niewiele, a jednak tak dużo. A dni się wloką.... i wloką ... Każdego ranka myślę sobie: „aby do wieczora... będę miała kolejny dzień z głowy...” i tych ranków ciągle za dużo... nie widać końca. Ręce coraz mniej sprawne, Umysł otępiały.... Ale ból wciąż ten sam... I nie widać końca... (...)

Zobacz pełny wpis »
.............................................. Miłość matczyna nie zna granic. Śmierć nie jest końcem miłości. Targa mną żal.... Żal, że nie było mi dane być przy śmierci mojego dziecka. Musiałam czekać 10 dni... 10 długich dni aby zobaczyć go w trumnie. Nie było mnie przy nim, gdy umierał... Był sam... wśród obcych ludzi... Nie wiem dlaczego teraz tak boleśnie wr (...)

Zobacz pełny wpis »
Był moją wiarą, nadzieją i miłością. Był radością dnia codziennego i jego sensem. Był wszystkim, czego mi dziś brakuje. Nie zostało nic ... „Do trumny Twojej, gdym Cię do niej kładła, Zamknęłam wszystko - cały wielki świat...” _____________________________________________ (...)

Zobacz pełny wpis »
..... Niedługo piąte święta bez mojego dziecka. Podobno powinnam już wyjść z żałoby. Mało kto wie jak jest naprawdę. Zakopałam głęboko moje emocje. Jest mi wszystko jedno jak świat się kręci i czy w ogóle się kręci. Zakopałam głęboko uśmiech i coś co nazywałam kiedyś nadzieją. Wszystko straciło sens wraz z twoją śmiercią, syneczku... I tylko noce są takie prawdziw (...)

Zobacz pełny wpis »
...... A świat kręci się bez widocznego zgrzytu... Samochody jeżdżą jak jeździły, ludzie słuchają muzyki.... Twoi przyjaciele przeżywają wielkie miłości i rozstania... Dlaczego nie ty... Dlaczego to ja mam być mądra...kochać Boga mimo wszystko... Nie potrafię, Panie Boże... nie potrafię... Już nic nie potrafię... nie potrafię słuchać muzyki -ona boli... nie potrafię poko (...)

Zobacz pełny wpis »
6 li pca 2005 roku w moim świecie zatrzymał się czas…zamarła w moim świecie przestrzeń…nawet wspomnienia zawisły w bezruchu .Z miejsca, w którym się zatrzymałam,widać tylko jeden punkt …jeden punkt, przesiąknięty łzami…to punkt rozstajnych dróg,z których każda prowadzi w przeszłość.Z tego miejsca nie widać przyszłości.Tam, (...)

Zobacz pełny wpis »
........ On był…on był… on był… Jak strasznie jest mówić o swoim dziecku, że ono było…. że było dobre, uczynne, wrażliwe… że kochało życie i ludzi…, że miało plany, które konsekwentnie realizowało… Jak strasznie trudno jest mówić, że już go nie ma… Że nie kupię mu spinki do krawatu ani butó (...)

Zobacz pełny wpis »
......... Od pierwszego dnia twojej, synku, podróży bez powrotu, zaczęło się moje spadanie na dno… czasami czepiam się czegoś… przestaję spadać… ale tylko na trochę… na małą chwilę oddechu… potem znów zaczyna się spadanie…. Czy kiedykolwiek sięgnę dna..??? Czy jeszcze będę miała siłę i ochotę odbić się od tego dna??? T (...)

Zobacz pełny wpis »
Powoli oddaję Go Bogu. Porządkuję to, co zostawił na Ziemi… Właściwie, to prawie wszystko miał uporządkowane. Wyjeżdżał na 3 miesiące wakacji. Zaliczony 6 semestr, wszystkie wpisy w indeksie, rozliczona biblioteka na uczelni, w szufladzie biurka karta bankomatowa z kartką z numerem PIN, ksero paszportu… Dopiero kilka dni temu zlikwidowałam jego konto. Długo (...)

Zobacz pełny wpis »