Marteczka_

Profil blogera.


Informacje ogólne

Imię i nazwisko Marta Czarnecka
Lokalizacja Sosnowiec
Główny blog marteczka.blogi.pl »
Data urodzenia 1970-01-01
Wiek 54 lat
Ostatnia aktywność 2 lata temu lub dawniej

Najciekawsze wpisy Marteczka_

Nie pisałam, bo nie było mnie w necie, ale przede wszystkim dlatego,że nie wiedziałam co tu napisać. Od 20. października mojemu pamiętnikowi przybyło wiele zapisanych stron. Właściwie, to napisałam w nim 1/3 tego co chciałam z siebie wydobyć, drugą część wypłakałam, a z trzeciej wyżaliłam się Anutce. Może ktoś z Was uzna mnie za wariatkę, no bo w końcu nie wszyscy rozmawiają z gw (...)

Zobacz pełny wpis »
Michał M. - wiem, że możesz to przeczytać, wiem, że będziesz tu, że tego nie zrobisz sobie, jej, im i mnie. Skąd wiem? Wierzę w to, a ktoś kiedyś powiedział "Wiara jest to wiedza bez dowodu". Miał rację. Michał B. - Dziękuję, i jest mi strasznie przykro, że tak się zachowałeś. Byłeś pierwszą osobą (nie licząc Magdy), która się o "tym" dowiedziała. "(...) To wszytsko, co dałeś mi (...)

Zobacz pełny wpis »
  Już nie płaczę, z żadnego powodu. Po prostu się boję. O siebie. Może i jestem okropną egoistką, ale ten strach jest we mnie, jest silniejszy ode mnie! Chę, żeby ktoś mi pomógł, wysłuchał, przytulił, ale nie ma nikogo takiego. Jest Paulina, ale "aż" na drugim końcu miasta, a ja nie chcę jej martwić. Jest Magda, ale zajęta, zabiegana, z milionem własnych zmartwień. Jest Ank (...)

Zobacz pełny wpis »
Byłyśmy w piątek z Pauliną na ZNAKACH, całkiem sympatyczny film, były naprawdę straszne momenty, ale jak zwykle byłyśmy zawiedzione! My zawsze znajdziemy jakieś "ale". Paulina (dopiero niedawno dowiedziałam się, że to żeński odpowiednik imienia Paweł) jest cudowna. Uch! Nie wiem jak ja mogłam żyć bez niej przez pierwsze 14 lat mojego życia! Poznałyśmy się na koloniach w Zakopanem (...)

Zobacz pełny wpis »
No i sobie weszłam, w czwartek, gdy szliśmy do Domu Emerytowanego Nauczyciela. A teraz mam nad kolanem ogromnego, okropnego, bolącego siniaka. I nie mam pomysłu na notkę. Ale mini rozmowa z Martusią mnie natchnęła :) "Swiat jest piękny, bardzo go kocham". Kocham, naprawdę mocno. Uwielbiam widok z mojego okna- ten tęczowy wieżowiec, żółty bloczek, starą kamienicę, znak ZAKAZ WYPR (...)

Zobacz pełny wpis »
Nawet nie miałam siły płakać i chyba nie chciałam. Przeszłam nad tym do porządku dziennego. Śnił mi się piękny las. Jego zieleń była po prostu cudna! Uwielbiam zieleń. Czerwień, niebieski, biel, czerń i szarość też. Jeszcze fiolet i jego odcienie.I róż. Wróciła szara rzeczywistość - szkoła, nauka, sen, szkoła, nauka, sen, szkoła, nauka , sen, Paulina, Magda, szkoła, nauka, sen. (...)

Zobacz pełny wpis »
Dzisiejszy dzionek upływa mi jakoś refleksyjnie. A to za sprawą filmu, który rano obejrzałam na Discovery. Filmu oII wojnie światowej. Ten temat mnie ciekawi i za sprawą moich kochanych pradziadków jest mi bliski. Nie rozumie Hitlra, jedyne wyjaśnienie jakie mi przychodzi do głowy to, że był wariatem, no bo kto normalny skazałby tylu ludzi na cierpienie?! Dziękuję Bogu za to, że (...)

Zobacz pełny wpis »
Wczoraj nie dokończyam opisu mojej klasy, bo...jak zwykle moi kochani rodzice musieli skorzystać z telefonu (zawsze kiedy jestem w necie tak jest!)...A więc...Wróćmy do Marcina. Marcin jest wspanialy, bardzo go lubię, bo jest jedną z najbardziej spontanicznych osób jakie znam, i zużywa więcej chusteczek higienicznych niż wiecznie nieszczęśliwe bohaterki telenowel. A propos telenowe (...)

Zobacz pełny wpis »
Moje życie, to od 3 tygodni i dwóch dni Michaś, o zniewalającym uśmieszku penym radości, ciepa i pewności, że wszystko będzie dobrze. Jego przyszość... w pewnym sensie będzie zależeć ode mnie, przecież gdy on będzie mia 15 lat jego rodzice będę mieli... mama- 46, tata- 47! a ja... 30! Uuuu!Kiedy to będzie... W ogóle mam jednocześnie slabość i pecha do Michalów..., ale to już zupen (...)

Zobacz pełny wpis »
Witam! Mialam dzisiaj zamiar wydać trochę kasy, ale popoludniu nie czulam się zbyt dobrze, więc nadal nie mam kurtki zimowej. Przydaloby się też kilka sweterków, bluzeczek z dlugimi rękawami, jakiś szaliczek, czapeczka, rękawiczki i więcej optymizmu. Jakoś to będzie. Jakoś. Początek października a ja już myślę o zimie, o tym co komu kupię na Mikolajki i pod choinkę. Lubię robić lud (...)

Zobacz pełny wpis »