Karolinafen

Profil blogerki.


Informacje ogólne

Imię i nazwisko Karolina Fendrykowska
Lokalizacja Warszawa
Główny blog bycie-niewidomym-bez-tajemnic.blogi.pl »
Data urodzenia 1993-06-18
Wiek 31 lat
Ostatnia aktywność 167 dni temu

Karolinafen o sobie:

Jestem niewidoma od urodzenia. mam 19 lat. i jestem w klasie maturalnej. Choruję na retinopatię Wcześniaczą, posługuję się alfabetem braila. Chciałabym w przyszłości dalej się uczyć lecz mam problem co robić

Najciekawsze wpisy Karolinafen

Jak już mówiłam. Dawniej było lepiej. Były egzaminy wstępne i na studia szli ludzie, którzy coś sobą reprezentują. Każdy zawód jest potrzebny. Fachowców zawsze będą potrzebować. I nie pujdę na żadną Wyśccigową do szkoły. Mama słucha się głupicuh ludzi i potem to Mnie powwtarza, a mówi tak jakby się z choinki urwała, a sama kiedyś podpisała pety (...)

Zobacz pełny wpis »
Owszem ostatnio nie dostałam dofinansowania na wczasy, bo  się nie uczę. Jak mam się uczyć, jak nie ma dla Mnie odpowiedniej szkoły. Za granicę niech rodzice jeżdżą sami, a do Muszyny dziadkowie jeżdżą ze Mną prywatnie, jak nie będą mogli to pojadę z, kimś z rodziców. Jak jestem któryś ras to zawsze zchodzą z ceny, a poza tym na wakacje się oszczędzaa cały rok (...)

Zobacz pełny wpis »
Niwidomy też może mieć lepsze życie. Zależy też jak to sobie życie ułoży. W niektórych momentach układa Mi się dobrze. Mam rodziców, dziadków mających się w miarę dobrze, każdy czasami może się źle czuć i dom. Jednak nie mogę się pogodzić z jedną rzeczą. Niema dla Mnie odpowiedniej szkoły. Wszyscy się dziwią czego nie chcę iść na Wyścigową do szkoły. Byłam t (...)

Zobacz pełny wpis »
Mam  pomoc od kolegi z ze szkoły swojej  dawnej co prawda nie uczestnicze jeszcze w projekcie, ale jest to  jakaś szansa. Bardzoiej by Mi się opłacało w tym uczestniczyć niż w tej szkole. Dyrektorka na pewno powiedziała, że nie ma matematyki, poto żeby Mnie przyciągnąć. Może niektóre szkoły odpuszczają, ale jest gożej niż w liceum, bo szkoły policealne nie (...)

Zobacz pełny wpis »
Dziś w PZN miałam spotkanie z kolegami. Miałam zajęcia oriętacji w terenie bardzo przydatne w życiu. Sama się przekonuje, że dla niewidomego wyjście na zewnątrz to duży stres. Więc teras rozważmy czy lepsze są zajęcia w PZN czy lekcje na Wyścigowej w szkole zawodu, którego i tak nie będę wykonywać. Wollałabym się uczyć historii, którą lubię, Polskiego angielskiego. (...)

Zobacz pełny wpis »
Już myślałam, że mama zrozumiała, że nie chcę do tej szkoły na Wyścigowej. A tu znowu. Dobrze nie widzę, ale intelektualnie jestem sprawna i nie chcę robić czegoś, czego nie lubię i co Mnie nie interesuje. W fundacji pomoc mam, nie codziennie, ale zawsze coś. Mam zaufanie do tejpani z doradctwa zawodowego, która mądrze mówi, że po techniku informatyku nic nie znajd (...)

Zobacz pełny wpis »
Rozważmy teras czy rzeczywiście osoba niewidoma musi umieć się podpisać. Niby umiejętność bardzo ważna, ale najczęściej w większości instytucjach takich jak urzędy niewidomy nie wie co podpisuje.przypuśćmy, że przychodzi do domu listonosz i ma dla Mnie list polecony i każe Mi podpisać się. Nie mówi coto  jest i każe Mi to podpisać. Nawett gdybym umiała podpisywać się (...)

Zobacz pełny wpis »
Cały czas zdania nie zmieniam i do tej szkoły nie chcę iść. Nie fer się zachowałam w stosunku do rodziców, też święta nie jestem. Wcale nie czuje się zbyt dorosła jak już pisałam wcześniej. To, że nie jestem już mała powiedziałam tak tylko z emocji, fakt, że swoje lata już mam. Mam ludzi, którzy chcą Mi pomóc. Ten informatyk, który ma ze Mną zajęcia m (...)

Zobacz pełny wpis »
Jak mam chodzić do tej szkoły do, której nie chcę to rezygnuje z tych projektów. Szkoda Mi tych zajęć i tej fundacji. Mam dobrego kolegę i gdyby nie ta szkoła to bym mogła spotykać się z Nim kiedy się umówię. Jeszcze się rodzice nie wyleczyli. Od początku moja mmama się skompromitowała. Napisała podanie niewiadomo nawet poco. Domowych rzeczy nie chcę pisać, (...)

Zobacz pełny wpis »
Niewidomi też mogą się uczyć tylko trzeba im dać szansę i rozsądnie im pomóc. Moja pewna koleżanka też niewidoma, która też uczy się w podobnym ośrodku miała raz rod wydłużony później na takiej zasadzie, że stawiano jej jedynki z przedmiotów maturalnych żeby mogła nadrobić te zaległości i nic złego się nie działo. A ja co! Szkoła wymyśla jakieś bzdury (...)

Zobacz pełny wpis »