Julitapl

Profil blogerki.


Informacje ogólne

Lokalizacja Warszawa
Główny blog zwierzenia.blogi.pl »
Data urodzenia 1988-10-12
Wiek 36 lat
Ostatnia aktywność około rok temu

Najciekawsze wpisy Julitapl

Zostałam poproszona o przedstawienie biografii Przyjaciela.    Zakładając bloga chciałam wylać swoje emocje, uporządkować życie, przedstawić ludziom jak mogą się podle zachowywać wobec innych...    Przedstawić Wam problemy, z jakimi muszą się  borykać inni...    Zatem skoro blog może komuś jeszcze pomóc...  Zgodziłam się...  (...)

Zobacz pełny wpis »
Od początku  znajomości z Roberto minął tydzień. To już nawet kilkanaście wiadomości dziennie. Pisaliśmy sporo. Popołudniu kiedy wrócił Adam, znowu to samo... Mieliśmy sprzeczkę.  Na pytania Roberto nie odpisywałam, aż do późnego wieczora. Chciałam się zamknąć przed światem. Nie chciałam Go oszukiwać,dlatego postanowiłam milczeć... Wieczorem napisałam tylk (...)

Zobacz pełny wpis »
To, co się dzisiaj wydarzyło, przejdzie do historii bloga...    Jak w jakimś filmie, ale od początku!    Koło 9 brat chciał już jechać TAM i abym miała to już za sobą.    Zatem pojechaliśmy pożyczyć berlingo od cioci i koło 9.30. byliśmy na miejscu.    Weszłam pierwsza i Adam to wykorzystał i zamknął oba drzwi na klucz i schował sobie (...)

Zobacz pełny wpis »
2 marzec Jak to Roberto mówi, gdy jestem sama to jestem spokojna i wesoła...  Wieczorem wszystko się zmieniło... Znowu Adam na rauszu,znowu kłótnia...  Przyjaciel pocieszał, ale w końcu spytał czy mam swój honor i dlaczego daję się tak traktować...?  Napisał, że jestem wartościowa i zasługuję na coś lepszego...  Po całej tej kumulacji wra (...)

Zobacz pełny wpis »
Miałam wolne od pracy i pojechałam z Marcinem na spotkanie z Jego synem.    Droga do Żyrardowa była daleka.    Obawiałam się jechać, gdyż synek miał dzień z ojcem, a w razie co, byłam zbyt daleko...    Jednak wstałam rano, zrobiłam herbatę oraz kanapki i pojechaliśmy.    Przed samym spotkaniem miałam trochę tremę...    W k (...)

Zobacz pełny wpis »
Prawie się złożyło, że miałam wolne w pracy i mogłam jechać na rozprawę z Marcinem do Żyrardowa.    Rozprawa dotyczyła kontaktów, ograniczenia praw i paszportu.    Marcin bardzo się denerwował, to było widać.    Mimo, że starałam się Go trzymać na duchu.    Mama wiedziała, że chce jechac z Marcinem.    Spakowałam ka (...)

Zobacz pełny wpis »
Poniedziałek   W pracy od rana nerwowo.    Maja olała sobie pracę...    Niby źle się czuję, ale tik toki cały weekend wstawiała...    Zasłaniała się stanem zdrowia, później szukała wymówki, aby nie przyjść...    A jak napisała łaskawie, o której może być... To i tak nie dotarła o tej godzinie...  &nbs (...)

Zobacz pełny wpis »
Pobudka.    Przygotowanie synka do ojca i zrobienie z siebie bóstwa😉   Czarna, rozkloszowana, skórkowa spódniczka przed kolanko, biała koszulka ze złotym nadrukiem i sandałki na koturnie.    Dodatkowo wyprostowane włoski i czarna opaska.    Stałam w tyle w Kościele, po chwili dołączył do mnie Marcin.    Był (...)

Zobacz pełny wpis »
Poniedziałek   W pracy od rana nerwowo.    Maja olała sobie pracę...    Niby źle się czuję, ale tik toki cały weekend wstawiała...    Zasłaniała się stanem zdrowia, później szukała wymówki, aby nie przyjść...    A jak napisała łaskawie, o której może być... To i tak nie dotarła o tej godzinie...  &nbs (...)

Zobacz pełny wpis »
Synek się obudził chwilę temu.  Wita się ze swoimi rybkami.    Późno poszłam spać. Mieliśmy nocny seans z Roberto.  Długo rozmawialiśmy.     Mimo, że miał 18 godz. dyżur chciał ze mną porozmawiać.   Rozmowa,poświęcenie uwagi i czasu...  Nic wielkiego, nic kosztownego, a jednocześnie tak cenna sprawa...   Dziś sobota. Wiel (...)

Zobacz pełny wpis »