Janekkto1024

Profil blogera.


janekkto1024

Informacje ogólne

Główny blog zycie-i-zycie.blogi.pl »
Data urodzenia 2000-03-14
Wiek 24 lat
Ostatnia aktywność 2 lata temu lub dawniej

Ostatnie komentarze Janekkto1024

Wzajemnie! Dobrze jest mieć zwolenników... ekhem... gości.

Zobacz całą dyskusję »
Ja mam podobnie, widać zresztą po moich notkach, jaki to ja nierozgarnięty. Kiedyś musiałem podjąć ten krok, nie? Prędzej czy później. :)

Zobacz całą dyskusję »
To były czasy, nie? Jak się śmialiście ze mnie, to było coś...

Zobacz całą dyskusję »
Wybacz ten rozpęd, nie mam jeszcze głowy do przemówień. Dzięki za przemyślenia, kiedy taką notkę współtworzą komentujący, wtedy staje się czymś! Wygląda na to, że źle mnie zrozumiano, bowiem nie myślałem o tym, by koniecznie zażądać pochwały, lecz żeby ktoś coś tutaj stwierdził o tym co piszę. I znowu tutaj mój rozpęd. Jasnym się więc staje, że warto popracować nad sztuką przekazywania informacji, utrzymując charakter bloga. Puenta? No to mnie jednak obiłaś po twarzy. xD Bądź ty szczęśliwa!

Zobacz całą dyskusję »
"...buhaha....co za głupoty..." W pewnym sensie też jestem dobry w pisaniu głupot... Zapraszam na swojego bloga. :) Nie zawiedź Czytelników i prowadź go regularnie! I rzecz jasna - pełnego powodzenia! ;)

Zobacz całą dyskusję »
Wiem, że to może nie być takie łatwe, ale jak na razie mało możliwe, aby spełnić większość marzeń każdego niewidomego. Nie bez przyczyny stracili ten zmysł. Myśle, że lepiej spróbować szukać w innych zmysłach albo swej inteligencji.

Zobacz całą dyskusję »
Danke, thanks, dzięki. Popraw parę komentarzy, bo ci coś nie weszły, widzę sam nick bez tekstu :)

Zobacz całą dyskusję »
Dziękuję nadzwyczajnie :) Informujcie dalej o tym że Bóg nie umarł przez mojego bloga :)

Zobacz całą dyskusję »
Super, mam nadzieję że pomogło odrobinę w życiu. Piszę najlepiej jak mogę, opłaciło się nawet. :) I pozdrawiam również. :)

Zobacz całą dyskusję »
Prosim o interpretacyję, abyś mi znała pismo to jako komiczne nieco i humorystyczne, na Don Kichota odmienność przystające i uśmiech aż nawołujące ci na twarz. Czyli ja to w sumie przyjmuję luźno i bez "stresu". Nie poddaję się :)

Zobacz całą dyskusję »
o matko dzięki :)))))

Zobacz całą dyskusję »
NARESZCIE! Nie wiesz jak długo czekałem na to, aż ktoś rzuci komentarz na mojego bloga. Wielkie dzięki! :)) PS. Zalecam czytać od początku jak czytasz po raz pierwszy, bo to bardzo ważne.

Zobacz całą dyskusję »
Bardzo ciekawy, choć nader prosto skonstruowany blog. Są rzeczy łatwe i głowy łamiące :) Jestem niezły z matematyki więc zaglądnąłem i trafiłem na moje niebo :D Zaglądnij na mój blog jak chcesz się roześmiać :) W tym akurat też bywam niezły. Powodzenia w pisaniu!

Zobacz całą dyskusję »
To już kwestia psychologii człowieka. Przyjemności wydają nam się krótkotrwałe, a prace ciągną się jak ciastka z karmelem. Sam nie wiem czy 5 minut to dość czasu, chyba tylko po to żeby pozamiatać kurz z powierzchni paru mebli - ale to chyba wystarczy.

Zobacz całą dyskusję »
A czy twój komentarz ona musi przeczytać oczami? Realistycznie mówiąc - ma ona ludzi do pomocy. Ja akurat za dobrze widzę żeby dogłębnie wam współczuć ale chętnie czytam tego bloga - zresztą dziś zdecydowałem się postawić like na Facebooku :)

Zobacz całą dyskusję »
Natłok wydarzeń... Trudno coś takiego przeżyć, w ogóle przejść przez to. Ja straciłem dziadka mając ledwie parę lat, więc nie miałem czym się przejmować, ale Twoja sytuacja to zupełnie co innego. Tutaj możesz przynajmniej wyładować to wszystko i wyrzucić z siebie.

Zobacz całą dyskusję »
Miło wiedzieć że zgromadziłaś wszystko razem. Bardzo zadziwił mnie tekst na końcu: "Złośliwość rzeczy martwych". Ja takie bezpośrednie zwroty to rozumiem :))

Zobacz całą dyskusję »
Bardzo fajny blog - śmieszny, poważny, jasny, zrozumiały. No i oczywiście całkiem niezła metoda :)

Zobacz całą dyskusję »
My próbujemy wieszać coś przy piecu, ale raczej coś małego tj. skarpetki czy bielizna, bo jednak nie warto tak marnować energii - pranie później gorące a pokój zimny tak że pingwin nie przeżyje :P

Zobacz całą dyskusję »
W moim domu starym sposobem był syrop z cebuli i to się sprawdzało, szczególnie jak złapało mnie dobre przeziębienie. Ale tak było za moich szczenięcych czasów... adziś już jestem nastolatek. Prowadzę własnego bloga, można zajrzeć na stronę. PS. Masz fajny blog, bo z humorem :)

Zobacz całą dyskusję »