Emmanuel

Profil blogera.


Informacje ogólne

Imię i nazwisko Adam Lipiński
Główny blog emmanuel.blogi.pl »
Data urodzenia 1972-02-22
Wiek 52 lat
Ostatnia aktywność 2 lata temu lub dawniej

Najciekawsze wpisy Emmanuel

Ma sens?   co ma sens?  ma sens boży pomysł by wierzyć? ma przemijanie gdy o lęku, popłochu, cudach myślimy, o przyjaźni, miłości, błędach i bólu?   ma sens trwanie w niepewności jutra a może bólu wspomnienia dnia, którego nie było? wspominamy ból i twierdzimy,że jest sens   a potem nadchodzi większy, więc i sens rośnie ból życia w grzechu powracają (...)

Zobacz pełny wpis »
Co widziałem w tej twarzy? I ty pytasz mnie o to? Nie wiesz co kryło się za jej cielesną atrakcyjnością nie wiesz co mogłem w niej widzieć? Myślisz, że pokrętne i obłudne myśli widziałem zamiast absolutnego piękna? Myślisz, że okrutne intencje, fałszywe słowa, piekło za murem zniszczyły moje uwielbienie dla twarzy, która dla mnie spływała łzami? Że oczy które patrzyły na mnie (...)

Zobacz pełny wpis »
Przykleiła się moja dusza do twojej jak rzep Do psiego ogona I wędruje przez pobocza ekspresowych dróg Przy których biegasz Obserwując życie liżąc buty jego atrakcyjności Obijam się, kiedy merdasz ogonem bo panek Rzucił ci kość Najlepszy to ogon na świecie, nie zamienię go na żaden Ani kurz, ani twoje zęby kąśliwe, ostre jak język nie Pozbawią mnie mojego miejsca, bo si (...)

Zobacz pełny wpis »
Prosiłaś mnie żebym zapomniał o tobie zapomnieć o tobie? A o sobie pamiętać? w każdej rzeczy cię widzę słyszę w słowach obcych ludzi czuję w promieniach słońca w parującej drodze polnej kiedy uciekam za miasto które mi cię dało które mi cię wzięło Prosiłaś mnie o tak wiele tak często wielu próśb nie chciałem nie mogłem spełnić o tej jednej chciałbym zapomnieć i choć nie pam (...)

Zobacz pełny wpis »
no dokąd no dokąd no dokąd tak gnasz? we własnym odbiciu wciąż widzisz tę twarz wciąż boisz się zamknąć wciąż boisz otworzyć oczy i usta by widzieć by krzyczeć w zapadłych wspomnieniach w mrokach zagajników pachnących słodyczą szukasz zapomnienia a to ukojenia tych nieznanych nienazwanych wylękłych zajęcy nad miedzą? co oni wiedzą co oni słyszą gdzie oni są? uciekli złapani (...)

Zobacz pełny wpis »
Dla Ciebie Kamisso   Toczą się kamienie ze wzgórza z łoskotem piąłem się na nie każdego dnia nieosiągnowszy szczytu zyskując za to pokrwawione stopy toczą się na mnie ty je spychałaś ja nimi rzucałem w ciebie wspólnie nie chcieliśmy tam wejść patrzyliśmy na wierzchołek jak na naszą nadzieję jak na niebo nasze doczesne a z dołu wydawało się tak blisko do szczytu w (...)

Zobacz pełny wpis »
Twoja powieka drga pocierasz ja dłonią jesteś matką i pragniesz mieć dzieci doszukujesz się więc wroga w przyjacielu bo potrzebujesz bronić swojego stada przed wilkiem, który obarczony jarzmem twojej nienawiści kąsa dotkliwie, jak bezradne są jego ostre zęby wobec tej wielkiej niewiadomej, tak ulotnej, niezabawnej wcale. Z czego się więc śmiejesz starcze? Gdzie złożysz (...)

Zobacz pełny wpis »
Krzyk   mój martwy krzyk otwartych przerażonych ust jak spękana wyjałowiona ziemia która dawała niegdyś plon radości dla moich uszu ust zastygłych w niemym strachu ukazujących otchłań mojego wnętrza pustkę nocy czarnej dla nic widzących oczu stężała twarz w beznadziei spalonych rżysk pustka bezimienna wchłania mój krzyk wołanie daremne zasnuwa mgłą wzrok nie widz (...)

Zobacz pełny wpis »
Pewnego dnia, tuz po zachodzie słońca przyszedł do mnie pan Bóg nauczyć mnie co to jest miłość twarz miał odrażającą, Barabasza uśmiechał się do mnie złowieszczo kazał się pocałować, coś wrzeszczał na mnie wiedziałem że to Najczystszy Duch i zbierało mnie na wymioty, nie mogłem się przemóc ale pocałowałem wówczas dwa razy zbudziem się z mego snu i dwa razy nie mogłem uwierzyć (...)

Zobacz pełny wpis »
Kocham noc i nocą wędruję przez pustkowia myśli natrętnych które wracają za dnia chciałbym dnia tego zachować wspomnienie i chciałbym je wykreślić Przedmioty codzienne to takie bagatelne, że cieszą gdy ty jesteś i są obojetne kiedy sidzielismy na dworcu kolejowym obok siebie bo chciałaś wyjechać i siedzieliśmy tak z osiem godzin zaczepiali nas bezdomni a my się śmialiśmy cza (...)

Zobacz pełny wpis »