Dr-lecter1982

Profil blogerki.


Informacje ogólne

Lokalizacja Ożarów Mazowiecki
Główny blog dr-lecter.blogi.pl »
Data urodzenia 1982-01-01
Wiek 42 lat
Ostatnia aktywność 2 lata temu lub dawniej

Najciekawsze wpisy Dr-lecter1982

Dziewczynka ma niecałe 16 lat. Kiedy miała 6 zachorowała po raz pierwszy i blisko rok mieszkała w szpitalu onkologicznym. Pół roku temu wszystko wróciło, ale nic już się nie da zrobić. Przez chorobę nie może wstawać z łóżka. Wszystkie jej plany legły w gruzach. Potrzebuje dużo mocnych leków, żeby dalej być dzielna i nie martwić mamy, która nie jes (...)

Zobacz pełny wpis »
Chory w stanie ciężkim. Wszyscy oczekują, że to co ma nadejść, nadejdzie właśnie dziś. Wszystko na to wskazuje .. wyostrzone rysy twarzy, nadmierna senność, spłycony oddech, bladość. Chory leży w przyciemnionym pokoju i na dotyk pielęgniarki otwiera oczy - czekałem na ciebie ... teraz już wszystko będzie dobrze .. czy widzisz ile tu ludzi? Pielęgniarka rozgląda się wokół, (...)

Zobacz pełny wpis »
To słowo określające w medycynie hospicyjnej wszystko to, co teoretycznie możemy zrobić, wówczas, gdy nie ma już realnie żadnych technicznych rzeczy do zrobienia. W słowie "coś" zawarte są wszystkie czynności określane mądrze jako "terapia uporczywa". "Zróbcie coś!", to dla mnie wyraz bezgłośnego płaczu, bezradności, rozpaczy i wszystkich emocji, których nie mo (...)

Zobacz pełny wpis »
Ona ma 83 lata i jest bardzo chora- tak przynajmniej wynika z dostępnej dokumentacji. On ma 85 lat, ale jest zdrowszy, przynajmniej tak twierdzi uśmiechając się szelmowsko spod krzaczastych siwych brwi. Ona potrzebuje jego, on jej. Od 60 przeszło lat. Ona jedyną sprawną ręką wydaje bez słów polecenia i sygnalizuje czego chce, on rozumie ten język migowy i spełnia wszelkie je (...)

Zobacz pełny wpis »
Czy dusza z ciała wychodzi tuż po śmierci czy ucieka ze strachu przed nią kilka chwil wcześniej?  Czy jeśli tuż po, to czy zostaje jeszcze przez trochę wśród domowników i wszystkimi wirtualnymi siłami próbuje im dać znać, że jest zatrzymując zegary, poruszając przedmioty, wprawiając w ruch powietrze? A jeśli zostaje na dłużej, to do kiedy? Czy jest na swoi (...)

Zobacz pełny wpis »
W ostatnią niedzielę miałam więcej siły, bo te leki wreszcie ból chyciły i poszłam do kościoła. Może to i ostatni raz, nigdy nie wiadomo, prawda. Msza była i pomyślała ja, coby do spowiedzi pójść. Powiem jak było. Ja tam do księdza mówię, że raka mam od zeszłej wiosny i cały rok tylko w te i nazad do szpitala na chemię jeździła. Siły nie było, żeby na mszę iść. (...)

Zobacz pełny wpis »
Czy to jest w porządku krążyć przy umierającym bliskim i czekać na jego ostatni oddech? Czuć narastające zmęczenie i irytację, że śmierć stoi w przedpokoju i dokładnie ostrzy kosę, zamiast zająć się tym do czego ją stworzono? Czy to jest po ludzku? po bożemu? Jak można pogodzić w sobie niezgodę na odejście i równoczesne wyczekiwanie końca? Kiedy kończy się walka o życie, a z (...)

Zobacz pełny wpis »