Darknemo

Profil blogera.


darknemo

Informacje ogólne

Główny blog ulotnosc-chwili.blogi.pl »
Data urodzenia 1983-12-02
Wiek 41 lat
Ostatnia aktywność 2 lata temu lub dawniej

Najciekawsze wpisy Darknemo

Słońce już gasło, niebo zdawało się zniżać, Ścieśniać, I coraz bardziej ku ziemi przybliżać. Aż naprzeciw księżyca, gwiazda jedna, druga Błysnęła, już ich tysiąc, już milion mruga. Tadeusz zadumany zrobił kroków parę Gdy mu coś drogę zaszło, spojrzał, widzi marę; Kibić miała wysmukłą, kształtną, pierś powabną, Suknię materyjalną, różową, jedwabną; Od której odbijał się drżą (...)

Zobacz pełny wpis »
"Jak wierzyć słowom które wraz z echem przebrzmiały? Jak wspominać dni które jakieś znaczenie dla nas miały? Jak myślom nieuczesanym pozaplatać warkoczyki? Jak sprawić by znowu tylko dla nas zaśpiewały słowiki?..." Wierszyk nie mojego autorstwa ... ale pasuje mi jak ulał ... To się w końcu musiało stać... Pozrywane znajomości ... "wielkie przyjaźnie" ... wszystko dzięki ni (...)

Zobacz pełny wpis »
Święta ... Sylwester ... wszystko już minęło ... Nowy rok się zaczyna ... czemu jednak nie widzę jakichkolwiek przesłanek, że będzie lepszy? Gubię się coraz bardziej, nie wiem już co mam o pewnych sprawach myśleć. Tyle niedopowiedzeń, domysłów... Wiem, że nic dobrego nie wynika z takich sytuacji. Heh... Microsoft jest tak potężną firmą ... czemu nie mogą zrobić windowsa dla ludzki (...)

Zobacz pełny wpis »
Kolejna noc zapowiada się bez snu... mętlik w głowie nie ustępuje, z każdym dniem wręcz się nasila... Rozum mówi - odpuść... serce nie słucha ... Ehhh... mam życie pokręcone jak łajno w betoniarce ... "poetyckie" przesłanie : Czasem mam ochotę rzucić to wszystko i wyjechać jak najdalej... tylko co mi to da? Posiedzę rok i znowu ucieczka w inne miejsce? .....

Zobacz pełny wpis »
Niebo płacze... Strugami deszczu wyraża swój żal i ból... Krople deszczu spływające po szybie... Powolnie lecz nieubłaganie spadające w dół Nie dane im było kosztowanie podniebnej podróży... nie widziały słońca, księżyca... Nie śmiały się do błękitu nieba... Spadają w dół, by rozbić się o ziemię...

Zobacz pełny wpis »
wciąż bez snu...oczy nie chcą się zamknąć, ciało buntuje się, nie chce leżeć spokojnie... czuję jak z każdą przeczytaną niedawno literą, z każdym zdaniem...coś we mnie pękało... patrzę teraz na siebie, na to kim...czym się stałem...maszynka do autodestrukcji... może ten wyjazd nie będzie złym pomysłem?...

Zobacz pełny wpis »
dziś się okazało, że nie muszę uciekać do innego kraju ... mogę, ale nie muszę ... wyplątałem się z dość ciężkiej sytuacji ... wreszcie jakiś promyk radości ... jeden z niewielu ostatnio ... ale nadal nie wiem tak naprawdę dokąd zmierza mój świat ... do samozagłady, czy wiecznego szczęścia ...........

Zobacz pełny wpis »
Cóż tu pisać kiedy mętlik w głowie... Co przelać w sieć, wyrzucić z siebie, a co zakopać głęboko w podświadomości? Huśtawka nastrojów rozdziera jak samurajska katana... tylko boleśniej... Sen nie chce nadejść, tylko natłok myśli...

Zobacz pełny wpis »