Colld

Profil blogera.


Informacje ogólne

Imię i nazwisko Kasia Zig
Główny blog colld.blogi.pl »
Data urodzenia 1970-01-01
Wiek 54 lat
Ostatnia aktywność 2 lata temu lub dawniej

Najciekawsze wpisy Colld

bylam dzisiaj nad jeziorem :) wprawdzie deszcz dzisiaj dość mocno padal i bylo baaaaaardzo mokro... woda w jeziorze byla bardzo cieplutka :) jak to zawsze po burzy, czy wiekszym deszczu. o opalaniu jednak nie moglo byc mowy, a szkoda ;) eh... slodkie lenistwo. wstalam o 12, jeśli się nie myle, idealnie na obiad ;) i tak przez caly dzień gram w makao i czytam książkę. nic więcej... (...)

Zobacz pełny wpis »
po pierwsze: przeziębilam się ;) nie wiem jak, kiedy ani gdzie. po prostu jestem przeziębiona. już zostalam poczęstowana witamikami i wapniem. gonią mnie, żebym w kapciach chodzila (po wykafelkowanych podlogach) i jeszcze nie pozwalają na wieczór zjeść dwóch (ogromniastych) bulek... eh. takie życie ;) po drugie: teraz będzie coś o moich zwierzaczkach ;)) [a... kich...! dziękuję] m (...)

Zobacz pełny wpis »
prawdopodobnie nie wypada wstawać o pierwszej w południe. no ale co tam, zdarza się... przez cały czas trwania wakacji ;) spanie to moje hobby, nic na to nie poradze :) dziś pół dnia (po drugie pół przespałam) biłam się ze stroną. nie swoją oczywiście, bo moja jest bardzo grzeczna i pozwala na modifikację bez większych awantur. strona, nad którą pracowałam, czekała na mnie ci (...)

Zobacz pełny wpis »
kochamy wyskakujące nagle z nikąd okienka typu "czy chcesz debugować?"... eh... tragizm okienek. monopoliści... ostatnimi czasy cierpię na wstręt do nich. aktualnie pracuję na win me, ale w domciu mam xp. slyszalam wiele niepochlebnych opini o tym systemie, ale jestem z niego naprawdę zadowolona. większych problemów nie mialam... w gry nie grywam, a jeśli już to dzialają one pod xp (...)

Zobacz pełny wpis »
już wiem co to za przeziębienie mnie dopadlo... przynajmniej tak sądzę, że jest to uczulenie. dość nietypowe: dym papierosowy.... nigdy go nie lubilam, a ostatnio zaczyna mi brakować oddechu, gdy go czuję... dziwne, biorąc pod uwagę ile czasu spędzalam kiedyś w zadymionych klubach. nie wiem czy tęsknię za tym... może w pewnym sensie tak... brakuje mi ludzi, którzy mnie wtedy o (...)

Zobacz pełny wpis »
Początki zawsze są trudne... pytanie pierwsze: co mi odbiło?hm... wyjaśnienie jest w miarę proste: na starej stronie miałam pamiętnik, jednak od bardzo dawna w nim nie pisałam. mi to tam jakoś bardzo nie przeszkadzało, jednak odezwały się głosy (zza światów) z pretensjami "dlaczego?!"... no więc, biorąc pod uwagę moje lenistwo, stworzyłam bloga -> będzie o wiele łatwiej pisać (...)

Zobacz pełny wpis »
pokrętna filozofia pisania mojego nicku z malej litery... "colld" pisze się z malej i przez 2 ll, nie odmienia się, nie tlumaczy się. jestem colld, nie zimna, nie colldzik, nie Colld, ani tym bardziej cold, albo colt... tyle wersji już widzialam... nie sprzeciwiam się, jeśli to w rozmowie, jednak gdziekolwiek inndziej, jako slowo pisane colld jest colld, a nie inaczej. koniec pokrę (...)

Zobacz pełny wpis »
no dobrze. jestem nerwowa. i co z tego? Przemo pewnie by stwierdził, że się obrażam jak rozkapryszona dziewczynka, a to nie tak (i znów się tłumaczę)... ja się tylko irytuje. strasznie irytuje... mam problem z przekonaniem ludzi do swojego zdania... czasami brak mi argumentów, chociaż wiem, że moja teza (co za matematyczne słowo) jest słuszna... i w tym momecie zaczynam się iryto (...)

Zobacz pełny wpis »
totalny chaos... tu panuje. w mojej glowie, myślach i czasami odczuciach... a zwiększając zasięg: chaos panoszy się w polsce, na świecie i prawdopodobnie w calym wszechświecie... chaos jest narzędziem formującym rzeczywistość... i gdzie w tym wszystkim jakiś lad i porządek, do którego dążym od stuleci, tysiącleci, a nawet dlużej? nie ma zdarzeń, które kontrolujemy w pelni... nazwij (...)

Zobacz pełny wpis »
piszę, ponieważ już steskniłam się za minionym miesiącem. kolejny wypadł z kalendarza, zostały mi tylko dwa miesiące wakacji... normalnie przerażające ;) co-miesięczne podsumowanie? nie... po prostu żal mi minionych dni, co niczym zapomniane książki obrosną kurzem odstawione na najwyższej pułce albo pochowane w kartonach... 'żyj tak, by niczego nie żałować' - dewiza na całe ż (...)

Zobacz pełny wpis »