Ankanika

Profil blogerki.


ankanika

Informacje ogólne

Lokalizacja Polska
Główny blog usiebie.blogi.pl »
Data urodzenia 1972-09-14
Wiek 52 lat
Ostatnia aktywność 2 lata temu lub dawniej

Najciekawsze wpisy Ankanika

Lęk. W aucie za kółkiem. Jadę, nie będę wiecznie uciekać. Niech się dzieje co chce. Wiem że on będzie. Wiem że nie będzie łatwo. I wiem że nawet jak będzie trudno, to będę bezpieczna, bo on nic złego mi nie zrobi. Tylko trochę wystraszy i stelepie. Chcę stawić mu czoła. Chcę się z nim zmierzyć. Poznać go lepiej. Nie ma co uciekać. Chcę wreszcie na luzie prowadzić auto, bez s (...)

Zobacz pełny wpis »
Nie chcę z tobą rozmawiać, mamo. Nie chcę. Znów się nudzisz, szukasz powodów żeby ponarzekać albo się przypieprzać. Mam dość twojej ciężkiej energii. Nigdy nie potrafiłam jej udźwignąć. Widzisz tylko siebie, swoje potrzeby, swoje cierpienie. Gówno cię tak naprawdę obchodzi co u mnie, co czuję i jak się czuję. Potrzebujesz mnie tylko gdy masz problem a ja mam go (...)

Zobacz pełny wpis »
Nie czuję dziś wdzięczności. Żadnej wdzięczności. Kurwa czuję wściekłość wkurw nienawiść zawiść zazdrość gniew. Nienawidzę wszystkich. Cakego świata. I co ? Widzicie jaka zła jestem? Taka zła do niczego do dupy gówno zwalone które do niczego się nie nadaje i trzeba je tylko jebać, poprawiać naprawiać i odrzucać lekceważyć i wyjebać. Taaak. O do tego sie nadaje. Wdzięczna? Za co? Że (...)

Zobacz pełny wpis »
Jestem do dupy. Czuję się jak bezużyteczny śmieć. Jak najgorsza ściera. Czuję się jakbym nie miała żadnej wartości. Moje istnienie jest puste. Bez sensu. Bez pożytku. Bez celu. Nie mam pomysłu na siebie, na moje życie. Chcę coś robić, lecz nie wiem co. Chcę być szczęśliwa, lecz nie wiem jak. Chcę być dla kogokolwiek ważna, lecz nikt mnie nie widzi, nikogo nie obchodzi moje puste be (...)

Zobacz pełny wpis »
Dziwnie się czuję. Wczoraj dopuściłam ogrom bólu, beznadziei, lęku, bezsensu. Pozwoliłam na to, by to poczuć całą sobą. Odpuściłam opór i walkę. Poddałam się. Myślałam że już po mnie. Że to będzie koniec. Nic tak6ie się nie stało. Dziś za to poczułam się silniejsza. Rano jeszcze miałam falę ciężkiego czucia, ale przepuściłam całą świadomością i poszło. I stawiłam (...)

Zobacz pełny wpis »
Mam obawy. Tak bardzo chciałam pisać o sobie, puścić moja osobistą historię w świat, ujawnić siebie prawdziwą, bez masek, bez ściemy. Gdy siedzę i myślę o pisaniu, słowa w szczerości same się układają. Gdy siadam do pisania, czuję obawy. Strach, że zostanę oceniona, wyśmiana, uznana za nienormalną, za wywrota, za emocjonale dziwadło. Pisząc, mam wrażenie że zatracam swą szczerość, (...)

Zobacz pełny wpis »
Czuję wstręt. Do siebie. Do ludzi. Do świata. Do Boga. Za to że gdziekolwiek jestem, cokolwiek robię, czuję że nie mam prawa. Że to co moje jest złe, niewłaściwe, błędne, nie na miejscu, nie do przyjęcia. Wstrętne, ohydne, do kitu. Czuję się w świecie, między ludźmi tak, jakbym nie miała prawa tu być. Że nadaje się tylko do tego żeby mnie karać, odrzucać, bluzgać. Czuję się totalni (...)

Zobacz pełny wpis »
Była sama. Sponiewierana, zagubiina i zlękniona. Matka wiecznie zła, niezadowolona, wrzeszcząca, rozkazująca i czepiająca się. Zero uśmiechu, nigdy radości, choć odrobiny zadowolenia. A Ona tak się starała. Robiła wszystko co w Jej mocy. Tak bardzo pragnęła sprawić, by matkę zadowolić, by odjąć jej zmartwień i cierpienia. Chciała wziąć od niej to cierpienie, by matce było lżej. By (...)

Zobacz pełny wpis »
Jestem. Zawsze byłam. Jednak nie istnialam w pełni. Byłam, w cieniu. Totalnym. Byłam, dla innych. Niewidzialna, mało ważna, nieistotna. Przykryta gruzem bólu, zranienia, odrzucenia, lęku, zagubienia. Tęsknoty za czymś nieuchwytnym. Za miłością, za bliskością, za czułością, za ciepłą wspierającą obecnością. Ciepło mego serca, niechciane, sponiewierane i wykorzystane lata temu (...)

Zobacz pełny wpis »