Almadia

Profil blogerki.


Informacje ogólne

Imię i nazwisko Michalina Furman
Główny blog dalsze-losy-renesmee-cullen.blogi.pl »
Data urodzenia 1995-08-25
Wiek 29 lat
Ostatnia aktywność 2 lata temu lub dawniej

Blogi zarządzane przez Almadia

Najciekawsze wpisy Almadia

Rodział 1Otworzyłam niechętnie oczy. Dzisiaj idę do szkoły. Nie ma to jak uczyć się z rodzicami. Jesteśmy rodziną wampirów, więc każdy wygląda tak samo, więc udajemy, że wszyscy jesteśmy adoptowanymi dziećmi Carlisle i Esme. Ja jestem ich nowym nabytkiem. Gdy zeszłam z łóżka. usłyszałam krzyki, więc szybko się przebrałam, złapałam torbę i zeszłam powoli po schodach. C (...)

Zobacz pełny wpis »
Rozdział 7Łzy popłynęły mi po twarzy a potem ryknęłam śmiechem. 15 strażników Volturi zostało pokonanych przez 8 wampirów z rodziny Cullenów. Wszyscy spojrzeli w moim kierunku. Nagle uświadomiłam sobie, co się ze mną działo, więc na mojej twarzy zawitał ogromny banan. Wszyscy spojrzeli na mnie dziwnie. W moich oczach tańczyły dawne iskierki radości.-Wiem co mi (...)

Zobacz pełny wpis »
Rozdział 8I jest równo północ. Usłyszałam trzask łamanych gałęzi. Wyszedł z nich... Aro?! Co to ma znaczyć? To jest chyba jakiś cholernie nie śmieszny żart! Odwróciłam się i chciałam iść, ale zmaterializował się szybko koło mnie i chwycił za ramię. Oczywiście nie obyło się bez zobaczenia moich wspomnień.-Masz ochotę zdradzić Jacoba?- zakpił, gdy skończył już sz (...)

Zobacz pełny wpis »
    Gdy się obudziłam, promienie słoneczne głaskały moją rozczochraną czuprynę. Jeszcze dobrze nie otworzyłam oczu, a zdałam sobie sprawę z tego że dziś są moje urodziny 5 września... tak moje wymarzone 14 urodziny. Przynajmniej na tyle wyglądałam, bo tak na prawdę liczyłam niespełna 4 i pół. Przetarłam oczy i szybkim krokiem zmierzałam ku garder (...)

Zobacz pełny wpis »
Rozdział 10Od tygodnia leżę już w łóżku. Jad został wyssany, ale nadal nie mam siły się podnieść. Rosalie świetnie sobie radzi jako człowiek, a Emmett stara się jej nie zrobić krzywdy. W tym. Jeśli wiecie co mam na myśli.Do Jacoba się nie odzywam. Dobrze zrobił popierając moje zdanie, ale żeby krzyczeć na moją rodzinę? To już przesada. Cały czas obsypuje mnie upominkami, prz (...)

Zobacz pełny wpis »
Rozdział 5Obudziłam się wcześnie jak to w moim zwyczaju, czyli o czwartej rano. Szybko przebrałam sie i umyłam i zeszłam na dół. Nikogo nie było a ja byłam głodna. Weszłam do kuchni i zgarnęłam jakieś produkty aby zrobić sobie kanapkę. Jeszcze mogę jeść takie rzeczy, całe szczęście. Jednak to nie wystarczyło. Pierwszy raz tak dziwnie się czułam. Jakbym miała wyssać krew ludz (...)

Zobacz pełny wpis »
Rozdział 2Nadstawiłam uszy i słuchałam rozmowy moich rodziców. A raczej kłótni...-Mam już tego dość! Mam dość jej fochów i zachowań!- krzyczał Edward.-Myślę, że to przez to miejsce. Odkąd tu zamieszkaliśmy zachowywała się tak dziwnie.Prychnęłam, zapominając, że mnie usłyszą. Usłyszałam warknięcie dobiegające zza okna. Wychyliłam się i ujrzałam jak ktoś wbiega d (...)

Zobacz pełny wpis »
Rozdział 11Nigdy nie byłam tak zaskoczona. O co chodziło? Żadnej groźby śmierci? To było naprawdę dziwne. Odsunęłam moją mamę i spojrzałam na Volturi. Ci akurat byli źli na mnie. W oczach Jane widać było kpinę. Warknęłam w jej stronę. Jednak się tym nie przejęła, bo tylko uśmiechnęła się szyderczo, a ja poczułam ból. Upadłam, jednak po chwili wstałam.-Niespodzianka! Pamięć (...)

Zobacz pełny wpis »
Rozdział 9Postać wyciągnęła w moim kierunku dłoń. Uścisnęłam ją. Odpowiedział mi jednym a tak wspaniałym słowem...-Pobudka!Potrząsnął mną. POBUDKA?!Nagle ujrzałam przed sobą nie tego chłopaka, ale mojego tatę.-TATO!-Co?-Wszystko zepsułeś!I uciekłam w las. Byłam tak blisko do poznania jego imienia. Chciałam usiąść na kamieniu, lecz potknęłam się i upadłam na szkło. Co ono w og&oacut (...)

Zobacz pełny wpis »
Rozdział 3-Jesteś gotowa?!- rozległ się wrzask Edwarda.-JUŻ!- odkrzyknęłam mu.Jakby zabieranie ważnych rzeczy trwało minutę. Wzięłam plecak i zeszłam na dół. Nic mi nie mogło zepsuć humoru. Przynajmniej tak myślałam.Wywaliłam się na schodach i sturlałam się na dół pod same stopy mojego taty.-Renesmee co ty wyczyniasz?-Urządzam sobie zjazd na dupie, nie widać?- warknęł (...)

Zobacz pełny wpis »