Nazywam się Ola i kocham pisać opowiadania. Uwielbiam czytać, i oglądać filmy. Interesuję się przyrodą, lubie podróżować i fotografować. Po szkole pływam i uprawiam sporty, ale w wolnym czasie lubie zeszyć sie w pokoju z kisielkiem i czytać To jest mój pierwszy blog i mam nadzieje że sie spodoba, więc... Zaczynajmy!!!
Informacje o blogu
| Data utworzenia | 2015-08-17 |
| Właścicel bloga | olakas » |
| Data ostatniego wpisu | 2015-08-19 |
| Liczba wpisów/postów | 2 |
Ostatnie wpisy
|
Rozdział 1 2015-08-19 13:31 - Wstawaj. Wstawaj. Już 7, a myślę że nie chcesz się spóźnić do szkoły. - Już wstaję - westchnęłam, ale mimo tego po wyjściu Alicji bezwładnie opadłam na poduszkę. - Przestań musisz wstać - Zganiłam się w myślach i powoli podniosłam sie by wyjąć z szafy koszulkę i spodenki. Kiedy miałam się już ubrać zorientowałam się że przez całą noc spałam w dżinsach, swetrze i adidasach. - Echchch - westchnęłam i zaczęłam się rozbierać gdy nagle przypomniałam sobie wczorajszą noc i dlaczego jestem tak ubrana. - Muszę się umyć - krzyknęłam przerażona i szybko owinełam sie recznikiem. Nastepnie pobieglam do łazienki. Włączyłam szybko wodę ale ku mojemu zdumieniu zamiast ciepłego strumienia poleciał lodowaty i zaczął śmagac moje ciało jak batem, mimo wszystko po chwili przyzwyczaiłam się do tego a niedlugo potem nawet zaczęło mi się wydawać to calkiem miłe. Niestety zimna woda przywołała wspomnienia wczorajszego dnia. Szłam powoli na imprezę urodzinową do Laury. Nie mieszkała ona daleko ode mnie więc na miejscu (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
|
Epilog 2015-08-19 10:20 Epilog Serce biło mi jak oszalałe kiedy biegłam przez las do domu. Ciągle słyszałam trzaski i krzyki za mną. To co przed chwilą zobaczyłam było potworne i ciągle pojawiało się w moim umyśle nie dając zapomnieć tych kilku strasznych chwil... Byłam już blisko domu i mimo zmęczenia które owladneło moim ciało przyspieszyłam biegu i po minucie byłam już w domu. Drżącymi rękoma otworzyłam zamek w drzwiach i szybko weszłam do środka przestronnego mieszkania. Zatrzasnelam za sobą drzwi na wszystkie zamki jakie miałam i opadłam ciężko dysząc na ściane. W domu było ciemno ale ja nie przyjmowałam się tym tylko powoli zaczęłam iść przez salon i kuchnie do schodów, potem wspielam się po nich i w końcu byłam w moim pokoju. Nie chciałam zapalać światła bo bałam się tego co mogę zobaczyć. W porównaniu do nie których ja nie bałam się nocy, ciemności i czarnej pustki bo to było właśnie to co kochałam dzięki temu mogłam być spokojnawtedy nie musialam bać się tych strasznych wizji wspomnień, choć (...) Zobacz cały wpis na blogu » |