Jesień

Wpisy zawierające słowo kluczowe jesień.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Luźna myśl. Anabel

21.08.19  Wieczór..  Najpiękniejsza pora dnia, chłodnego dnia. Upały uwielbiane przez wszystkich to nie dla mnie.  Rześkie poranki, wschody i zachody słońca to czas najlepszy na przemyślenia. Podejmowanie decyzji jest wtedy łatwiejsze, planowanie... Tak planowanie to mój konik. Od zawsze lubiłam to robić. Mając coś zaplanowane czułam się bezpiecznie i przede wszystkim komfortowo. Jak jeszcze wszystko szło po mojej myśli to dzień uważałam za genialny, spełniony wręcz. Jako kobieta, matka, pracownik czy zwykły człowiek którego mijasz na przejściu dla pieszych czułam się spełniona, zadowolona z życia.  Jednak pytając mnie o ulubioną porę roku zawsze odpowiem Ci że jest to jesień. Dlaczego jesień? Jest piekna, kolorowa, bywa smutna i przytłaczająca. Plusem tej pory roku jest fakt że gdy Ci smutno i źle zawsze możesz obwinić o to porę roku. I nikt nie zwróci większe (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Początek Strumień świadomości

   Wiatr rozwiewał jej ciemne loki. Mimo tego, że była już połowa października, ciepłe słońce ogrzewało opalone po lecie twarze przechodniów. Lubiła rozpoczynającą się jesień, która nie straciła jeszcze wspomnień lata. Zapach liści, które już częsciowo zaczęły opadać, mieniły się na podłożu kolorami ciepłej czerwieni, żółci i czasami zieleni. Nikt nie myślał nawet o tym, że zima zbliża się wielkimi krokami. Tuż obok ławki, na której siedziała bawiła się dwójka dzieci. Chłopczyk i dziewczynka z twarzami roześmianymi od przedniej zabawy rozrzucali liście niczym deszcz. Spoglądając na nich widziała to co mogłaby mieć, to co nadal chciała mieć. Jako młoda ambitna dziewczyna pragnęła jak najszybciej się usamodzielnić. Podążać ścieżką zwynaczoną przez własny upór, rozwijać karierę i żyć pełną piersią. Być panią samej siebie, bez mężczyzny u boku, który by jej przeszkadzał w osiągnięciu celu. Mając 30 lat pozornie osiągnęła sw& (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Za Duszę .....a natura Blog o przyrodzie, naturze, śpiewaniu, historii, bieganiu, o byciu ...

Dzień ZA DUSZĘ. Dla mnie najważniejszy dzień za tych , których nie ma. Szczególnie tych z rodziny, z grona przyjaciół. Dlaczego tak myślę? Bo to matka, babcia, brat , siostra, przyjaciel, przyjaciółka którzy odeszli pomagają Aniołowi Stróżowi w opiece nade mną , nad całą rodziną. Mając życie wieczne przed sobą to im się nie dziwię, że opiekują się nami Tu na tej ziemi. Ja jestem przekonany i wiem, że są blisko. Przecież mój synek 3 miesięczny tak się śmieje do sufit czy do ściany? Pewnie, że nie….Ja to wiem…. Dzisiaj dzień ważny, pomodliłem się biegnąc przez nocne już Puławy. Za dziadków, babcie za Izę chóralną i nie tylko - koleżankę, za Kasię co odeszła niedawno…za innych co byli i odeszli. Panna Atropos przecięła nić życia, cienką nić… Natura stanęła przeciw śmierci i k (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Urzekająca Końskowola , choć smutek i łza w oku się kręci.... Blog o przyrodzie, naturze, śpiewaniu, historii, bieganiu, o byciu ...

Nic tak mojego oka nie cieszy jak widok facelii w połwie paździenika w pełnym rozkwicie. Tak jest - kwietnie kolejny raz i pszczoły ,bąki co już niemarawo latają bo im zegar biologiczny podpowiada - by już spać .... Rankiem była potrzeba udać się do lekarza w Końskowoli i znalazłem dla swojego botaniczno-historycznego oka raj a zarazem smutek. Bo cieszy ,że przyroda dalej się troszy i pięknieje choć już w końcu paździerz a smutek przeszywa jak widzę tak zaniedbaną plebanię popadającą w riunę i pałac byłych właścicieli Końskiej  Woli ,gdzie reklamy mebli niszczą cały jego urok.A miał być remotowany a tak straszy z zewnatrz i gdyby nie tablica to wiekszość uznała by go jako walącą się chałupę przy drodze. Tak to zabytki świeckie są remontowane i tak się o nie dba. Przy tym kościół św. Anny ,który położony jest po drugiej stronie drogi pięknie bryluje swoimi ilouminacjami i po generalnym remoncie . Trzeba pamiętać ,że owy dwór Tęczyńskich już w XVIII w b (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Wisła raz jeszcze Blog o przyrodzie, naturze, śpiewaniu, historii, bieganiu, o byciu ...

Wisła nigdy się nie nudzi. Dlatego prawie codziennie zaglądam do niej przy Borowej na tzw moście. Płynie sobie duumna i cicho daje znać o sobie. Wierzby ,desty są nieustępliwe i zawładneły jej brzegami. Stan ma bardzo niski. Gdzie wędkarza spotkasz, nie ma szans... mewa,rybitwa owszem ...gdzieś boleń się chlapnie... Idę i tym październikowym powietrzem z rana się upajam,oddycham głęboko by nabrać pewności i optymizmu,że nadchodzący dzień będzie obry,lepszy...ważniejszy...    

Zobacz cały wpis na blogu »
Jesień Wszystko o niczym

W ostatnim wpisie trochę pojechałam ale takie moje zdanie. Kalendarzowa jesień. Zimno, wieje, pada i... świeci słońce przy 4 stopniach. Tak! Tylko teraz i tutaj pogoda jest bardziej niezdecydowana niż Afrykanka z czwórką dzieci i jednym kawałkiem chleba. Widzisz słońce - ubierasz się lekko, wychodzisz - zamarzasz. Ah ta jesień. Jak dalej tak pójdzie, na święta ludzie zamiast siedzieć przy kominku będą palić domy, żeby się ogrzać. Ha! Nie, może trochę czarno to widzę ale wniosek jest jeden. NIENAWIDZĘ ZIMNA.

Zobacz cały wpis na blogu »
Pogoda Wszystko o niczym

Szaro. Pogoda jest straszna, chcę się przenieść do ciepłych krajów. Czy biała dziewczyna ma tam wstęp bez turbanu na głowie i zakrytego całego ciała? Gdy byłam w NL widziałam takie kobiety i widziałam też ich krzywe spojrzenia na moje rozpuszczone włosy i odkryte nogi. Było ciepło, krótkie spodenki to logika. Ale czy te nieme zarzuty były słuszne? Nie sądzę, żebym zrobiła coś dziwnego. Kobieto to Twoja niezrozumiała decyzja spowodowała tą zazdrość o moją wolność ubioru. Zanim znowu obrzucisz mnie takim spojrzeniem zastanów się czy dobrze wyprałaś dywanik swojego pana (czyt. męża).

Zobacz cały wpis na blogu »
I'm still standing, czyli walka z własnymi myślami. Między ludźmi, bez cenzury. Myśli jadowite.

Od kilku tygodni przechodzę bardzo trudny czas. Można powiedzieć, że czuję się jak akrobata na linie, przeszłam już spory kawałek, do końca jeszcze daleko i nie ma mowy o powrocie do punktu wyjścia. To jest zmęczenie, niepewność tego co mnie czeka "po drugiej stronie", strach i jakiś nieopisany ból samotności. Stoję na linie wysoko ponad ziemią, nie ma nic, co mogłoby stanowić dla mnie jakiekolwiek wsparcie. Jestem tylko ja, lina i mój wzrok wmierzony w punkt, gdzie moja wędrówka powinna dobiec do końca. Nogi drżą, serce wali i brakuje już sił, a trzeba iść dalej, bo coś niewidzialnego trzyma mnie, abym tylko nie upadła. W oddali słyszę krzyki bliskich "dasz radę" "wszystko będzie dobrze" "musisz walczyć", ale to jest chwila, echo... Potem każdy wraca do swojego życia, a ja dalej balansuję. Oni nie wiedzą jak tu trudno o każdy oddech, o każdy (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Etapy życia... Moje wiersze

         Etapy   życia..   Jesień, oprócz opadów pokazuje swe uroki, zdobi ogrody i lasy wielobarwnie- poprawia widoki... Podziwianie  piękna, w promieniach słońca jesiennego- sprzyja refleksjom..   Każdy, przecież może  znaleźć się na takim etapie życia, że wszystko zostało za Tobą ! Miłości nowej nie można już wyhodować, niczego, nikomu - nie można ofiarować, bo zostało niewiele.. W takim  świecie- pozostają marzenia, które się nie spełnią...   Marzenia, czasem wywołają uśmiech na Twojej twarzy i pozwolą iść dalej... Spokój ducha- trzyma Cię przy życiu i piękno natury- co wzbudza, każdego dnia zachwyty... Spacerujesz rankiem, wśród żółknących liści...   Podziwi (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Kalejdoskop.. Moje wiersze

           Kalejdoskop...   Jesień, nas wita ,rześkim porankiem.. Horyzont ,przesłonięty ciemnymi chmurami- zwiastuje opady i wiatr... Jesień, czasem ma też swoje uroki... Spacer, pośród mgieł- przenosi nas w inny świat.. Siatki pajęcze, misternie utkane i pokryte, srebrnymi kroplami rosy-ukazują zaczarowany  świat... Spadające liście i przekwitłe kwiaty-sygnalizują, nadchodzące zmiany.. Wszystko, zmienia się, jak w kalejdoskopie.. Czasem zawita slońce, innym razem deszcz i wiatr... Trzeba znaleźć cichą przystań, aby przeczekać trudny czas...   mariatalar

Zobacz cały wpis na blogu »
Dbanie o odporność podczas jesieni i zimy Powrót do zdrowia

Jesień i zima to bez wątpienia czas, w którym najbardziej narażeni jesteśmy na wszelkiego rodzaju choroby i dolegliwości zdrowotne. W wielu przypadkach powodem takiego stanu rzeczy są przede wszystkim niskie temperatury oraz niekorzystna aura pogodowa panująca na dworze. To właśnie ona sprawia, że odporność naszego organizmu znacząco maleje, przez co stajemy się bardziej podatni na ataki wirusów oraz bakterii. Z tego właśnie powodu powinniśmy zadbać o to, by w jak największym stopniu skupić się na naszej odporności. Zdrowe jedzenie W wielu przypadkach nie obejdzie się bez konieczności zadbania o swoje odżywianie się. Niejednokrotnie bowiem podstawą naszej diety są przede wszystkim fast foody oraz różnego rodzaju śmieciowe jedzenie. Trzeba natomiast zdawać sobie sprawę z tego, że to co jemy może mieć bezpośredni wpływ na nasze zdrowie i samo (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Wypłowiały duch i brak mocy:( SzaroburoKolorowo

SKĄD WZIĄĆ MOC???????? Życie,życie...długie szare i do d..y-jak papier toaletowy;/ Kazdy dzień jak codzień,dzieje sie to samo,rutyna pełną gęba-czyzby upragniona stabilizacja??:(  Dzieciaki zdrowe na szczęście już,z Diabłem nawet się dogaduje ostatnio,ale wieczorem padam na twarz.Rano zastój,robie wszystko później "NA HURRA",mam przebłyski tego co moge zrobic albo co zrobie i ok 15 łamie mnie spanie-nie wiem o co chodzi.Przed południem myślę-zacznę cwiczyć chodakowską,może doprowadze sie do porzadku,zrobie sernik-niech sobie pojedzą bo to serowe chłopaki,zacznę porzadki świateczne-nie mam mocy. Jeszcze idą te mikołajki.Kasa w sobote a ja chciałam zamówić butcha z dobrego dinozaura ale kurier nie przyjdzie w sb... W ogóle byłam u dentysty i powiedział ze o moje zęby bedzie walka,ze jeszcze rok góra dwa lata i kwalifikowałabym sie do protezy-wiec w pn musze jeszcze iść na zdjecie-50zł a w środe do dentysty.Nie wiem co k (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Kolejny dzień... już nie taki zwykły Odchudzanie Bez Męki, wygryw z koszmarem i inne

Co dziś na obiad? Zakupy, spacer z psem... Takie nic. Niby. A kiedyś - nawet nie było siły wstać z łóżka. Dziś mogę! Jutro pewnie też. Jesień jest piękna. Bywa melancholijna, ale ma swój urok. Bez niej nie docenilibyśmy zimy, wiosny i lata. I przejście od +30 do -20 byłoby zbyt karkołomne:) Są owoce sezonowe. Warzywa. Gorąca herbata z imbirem i cynamonem. Długie wieczory, malowanie świątecznych kartek!

Zobacz cały wpis na blogu »
Jesienny nie chcę misizm

Nadeszła jesień. Pogoda sprzyja siedzeniu przed komputerem, czytaniu książki czy pichceniu. Niestety w taką pogodę nie za bardzo ma się ochotę wychodzić na zewnątrz co odbija się rosnącą oponą na brzuchu. Kaloryfer który ładnie był widoczny pod koniec lata zaczyna przykrywać warstwa tłuszczu i doprawdy ciężko się zmotywować by zmienić ten stan rzeczy. Szukając recepty na zachamowanie wzrostu wagi doszedłem do wniosku, że skoro nie uprawiam żadnego sprotu to przynajmniej przestanę nadmiernie się obżerać. Cóż... trzeba działać bo wkrótce zima... a jazda na snowboardzie jest zdecydowanie przyjemniejsza gdy jest się lekkim. Przy dużej wadze można zapomnieć o odważnych akrobacjach. A tak po za tym cieszę się, że już wkrótce zima. Pora roku w której wszystko umiera, by odrodzić się na nowo. Wiele osób nie lubi zimy, bo jest zimno, ale ja ją kocham. Zawsze kochałem, choć u mnie była to od zawsze najbardziej pracowita pora roku. Dla mnie zima ma w sobie coś m (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Kurteczka na wiosnę/jesień/ chłodne letnie wieczory. Oto kiermasz dziecięcych różności!

Kurteczka na wiosnę/jesień/ chłodne letnie wieczory. Firma Next. Rozmiar 9-12 mies (80cm). Moja córka chodziła w niej jak miała nawet 18 mies. 100% bawełna (podszewka i warstwa zewn). Lekko sprana, ale bez plam i dziur. Stan dobry. Cena 4 zł + kw (...)

Zobacz cały wpis na blogu »