Mojeserducho

Profil blogera.


Informacje ogólne

Lokalizacja Rydułtowy
Główny blog zycie-przed-operacja.blogi.pl »
Data urodzenia 1966-06-25
Wiek 58 lat
Ostatnia aktywność 2 lata temu lub dawniej

Najciekawsze wpisy Mojeserducho

No szlag mnie trafi!!! Pisałem teraz prawie 15 minut i przez przypadek usunąłem cały tekst!!! Krew mnie zalewa, bo był całkiem ciekawy!!! Pytałem w nim, czy to moje pisanie ma tutaj na blogu jakikolwiek sens, bo przecież oczekiwałem rozmów z ludźmi, komentarzy, pytań... A tu nic! człowiek uczy się ciągle. Być może zbyt wiele oczekiwałem od bloga, od ludzi, może zwyczajnie (...)

Zobacz pełny wpis »
 Witajcie. Właśnie dowiedziałem się, że w bardzo niedługim czasie muszę przejść poważną operację serca - wymiana zastawki. Mój oryginał był wadliwy od narodzin, mogłem się tego spodziewać, ale przecież taka informacja, to prawdziwy szok... Nagle okazuje się, że to, co miało kiedyś nastąpić staje się rzeczywiste i natychmiastowe.... Przecież to niemożliwe... A jednak. (...)

Zobacz pełny wpis »
Włąściwie, to do pisania notatek zostałem lekko przymuszony przez inne osoby, nieznane mi.... Po wizycie u kardiologa usiadłem przed kompem i zacząłem szukać opisów tej operacji, komentarzy osób chorych i ich rodzin... Niektórzy członkowie rodzin opisujących swoje przeżycia odeszli w czasie operacji lub zaraz po niej... Zauważyłem, że ludzie się boją i zrozu (...)

Zobacz pełny wpis »
Spisuję moje spostrzeżenie również w innej formie - być może przyszłej książki. Jest tego już kilka ładnych stron..Uznałem, że w tym miejscu (czyli na blpgu) moje pisanie nie ma więcej sensu. Na nikogo się nie obrażam, nie mam pretensji.... Miałem nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto zapyta: Co chłopie czujesz, jak sobie radzisz z upływającym czasem.. itp. Nie ma takiej os (...)

Zobacz pełny wpis »
No i kolejny dzień mija. Całkiem spokojnie. To dziwne, ale całkowicie oswajam się z myślą o tej operacji. Czuję się, jakby nic specjalnego nie miało się wydarzyć. No może nie do końca. Gdzieś w głowie pojawia się myśl, że czas mija. Dam radę, w pracy wyjatkowo dzisiaj byłem dobry, dokładny. Jutro zamierzam pomyśleć o finansach, może zamknę ten ciągnący się kredyt od 4 lat. Zosta (...)

Zobacz pełny wpis »
Wcale nie jest tak źle, wręcz jakby lepiej.... Prace, które wcześniej wydawały się przymusowe, teraz wykonuje z wiekszą przyjemnoscią. Cieszy nawet koszenie trawy. W pracy jakby wszystko łatwiejsze i mniej stresujące... Dochodzę do dziwnego wniosku, ze stresowanie się pierdołami nie ma sensu. Nawet jest fajnie.....

Zobacz pełny wpis »
Zastanawiam się, czy ktoś wogóle czyta te wpisy... Nie wiem, czy temat kogokolwiek interesuje, pytam z czystej ciekawości.... To mój pierwszy w życiu blog, moje pierwsze wpisy... Może też ktoś czeka na operację? Pozdrawiam...

Zobacz pełny wpis »