Zapoznanie

Wpisy zawierające słowo kluczowe zapoznanie.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Coś na początek Życie

Witajcie!       Pisze do Was Blondynka zza klawiatury :) Coś o mnie hmm... Jestem zwykłą kobietą, która lubi od czasu do czasu popisać jakieś ciekawe ( mam nadzięję) historie ;). Lubię wiele rzeczy, dlatego też będę się tym dzielić czy służyć radą. Jest to mój pierwszy blog, więc dużo, dużo wyrozumiałości 

Zobacz cały wpis na blogu »
Zapoznanie adriannajar

Cześć. Jestem tu nowa i założyłam blog z myślą o testowaniu produktów. Kilka lat temu bawiłam się w testerke lecz nawał obowiazków zmusił mnie do zrezygnowania z tej przyjemności natomiast postanowiłam do tego powrócić :) Jeśli uda mi się zapoczątkować od nowa w gronie testerów, chętnie podziele się moimi spostrzeżeniami oraz opiniami o produktach.  Mam nadzieję, że za niedługo się spotkamy ponownie ;) Bedę czasem wstawiać jakieś opinie o kosmetykach, diecie, rzeczach dziecięcych i o wszystkim innym o czym byście chcieli poczytać. (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Wstęp, przywitanie. Wirtualny pamiętnik

      Cześć!     Na wstępie przywitam się,    Jestem Kamil i aktualnie mam za sobą już 23 lata, mieszkam w województwie Łódzkim i skończyłem szkołę Zespół Szkół w kierunku Technik-Informatyk.     Już od dawna myślałem aby rozpocząć własny blog lecz nigdy nie miałem do tego chęci i zawsze to przekładałem... Aż w pewnym momencie piszę tutaj dla was i dla siebie.    Po chwili przychodzi wam do głowy "Dlaczego dla siebie?", chcielibyście dowiedzieć się zapewne więcej więc zapraszam na (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Początek

Jeśli ktoś wchcodząc na mój blog spodziewa się tkliwych historii o miłości :) może nawet niepodejmować próby jego przeczytania. Cała ta historia jest autentyczna, a ja bardzo potrzbuję się nią z kimś podzielić. Może wzbudzać skrajne emocje, ale cała ta sytuacja zmieniła moje życie niedopoznania. Przechodząc do meritum sprawy. Cała historia zaczyna się w czerwcu 2014 roku. Jest poniedziałek... chyba jak u każdego jest to najgorszy dzień w tygodniu. W głowie mam jeszcze wspomnienie minionego weekendu, a pod samym nosem na biurku piętrzą się stosy dokumentów, które nieubłagalnie przypominaja o tym, że szef może popaść w niezbyt miłe stany emocjonalne,gdy nie dostanie ich na czas:) Nawet poranna kawka nie pomogła mi się obudzić. Na domiar złego z samego rana kierowniczka poinformowała nas o nowym naborze pracowników i o tym, że to właśnie my będziemy mieli największy wpływ na ich edukację, ponieważ każdy z nas bedzie musiał przygotować merytorycznie jednego pracown (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Początek

Jeśli ktoś wchcodząc na mój blog spodziewa się tkliwych historii o miłości :) może nawet niepodejmować próby jego przeczytania. Cała ta historia jest autentyczna, a ja bardzo potrzbuję się nią z kimś podzielić. Może wzbudzać skrajne emocje, ale cała ta sytuacja zmieniła moje życie niedopoznania. Przechodząc do meritum sprawy. Cała historia zaczyna się w czerwcu 2014 roku. Jest poniedziałek... chyba jak u każdego jest to najgorszy dzień w tygodniu. W głowie mam jeszcze wspomnienie minionego weekendu, a pod samym nosem na biurku piętrzą się stosy dokumentów, które nieubłagalnie przypominaja o tym, że szef może popaść w niezbyt miłe stany emocjonalne,gdy nie dostanie ich na czas:) Nawet poranna kawka nie pomogła mi się obudzić. Na domiar złego z samego rana kierowniczka poinformowała nas o nowym naborze pracowników i o tym, że to właśnie my będziemy mieli największy wpływ na ich edukację, ponieważ każdy z nas bedzie musiał przygotować merytorycznie jednego pracown (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Początek

Jeśli ktoś wchcodząc na mój blog spodziewa się tkliwych historii o miłości :) może nawet niepodejmować próby jego przeczytania. Cała ta historia jest autentyczna, a ja bardzo potrzbuję się nią z kimś podzielić. Może wzbudzać skrajne emocje, ale cała ta sytuacja zmieniła moje życie niedopoznania. Przechodząc do meritum sprawy. Cała historia zaczyna się w czerwcu 2014 roku. Jest poniedziałek... chyba jak u każdego jest to najgorszy dzień w tygodniu. W głowie mam jeszcze wspomnienie minionego weekendu, a pod samym nosem na biurku piętrzą się stosy dokumentów, które nieubłagalnie przypominaja o tym, że szef może popaść w niezbyt miłe stany emocjonalne,gdy nie dostanie ich na czas:) Nawet poranna kawka nie pomogła mi się obudzić. Na domiar złego z samego rana kierowniczka poinformowała nas o nowym naborze pracowników i o tym, że to właśnie my będziemy mieli największy wpływ na ich edukację, ponieważ każdy z nas bedzie musiał przygotować merytorycznie jednego pracown (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Początek

Jeśli ktoś wchcodząc na mój blog spodziewa się tkliwych historii o miłości :) może nawet niepodejmować próby jego przeczytania. Cała ta historia jest autentyczna, a ja bardzo potrzbuję się nią z kimś podzielić. Może wzbudzać skrajne emocje, ale cała ta sytuacja zmieniła moje życie niedopoznania. Przechodząc do meritum sprawy. Cała historia zaczyna się w czerwcu 2014 roku. Jest poniedziałek... chyba jak u każdego jest to najgorszy dzień w tygodniu. W głowie mam jeszcze wspomnienie minionego weekendu, a pod samym nosem na biurku piętrzą się stosy dokumentów, które nieubłagalnie przypominaja o tym, że szef może popaść w niezbyt miłe stany emocjonalne,gdy nie dostanie ich na czas:) Nawet poranna kawka nie pomogła mi się obudzić. Na domiar złego z samego rana kierowniczka poinformowała nas o nowym naborze pracowników i o tym, że to właśnie my będziemy mieli największy wpływ na ich edukację, ponieważ każdy z nas bedzie musiał przygotować merytorycznie jednego pracown (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Początek

Jeśli ktoś wchcodząc na mój blog spodziewa się tkliwych historii o miłości :) może nawet niepodejmować próby jego przeczytania. Cała ta historia jest autentyczna, a ja bardzo potrzbuję się nią z kimś podzielić. Może wzbudzać skrajne emocje, ale cała ta sytuacja zmieniła moje życie niedopoznania. Przechodząc do meritum sprawy. Cała historia zaczyna się w czerwcu 2014 roku. Jest poniedziałek... chyba jak u każdego jest to najgorszy dzień w tygodniu. W głowie mam jeszcze wspomnienie minionego weekendu, a pod samym nosem na biurku piętrzą się stosy dokumentów, które nieubłagalnie przypominaja o tym, że szef może popaść w niezbyt miłe stany emocjonalne,gdy nie dostanie ich na czas:) Nawet poranna kawka nie pomogła mi się obudzić. Na domiar złego z samego rana kierowniczka poinformowała nas o nowym naborze pracowników i o tym, że to właśnie my będziemy mieli największy wpływ na ich edukację, ponieważ każdy z nas bedzie musiał przygotować merytorycznie jednego pracown (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Początek

Jeśli ktoś wchcodząc na mój blog spodziewa się tkliwych historii o miłości :) może nawet niepodejmować próby jego przeczytania. Cała ta historia jest autentyczna, a ja bardzo potrzbuję się nią z kimś podzielić. Może wzbudzać skrajne emocje, ale cała ta sytuacja zmieniła moje życie niedopoznania. Przechodząc do meritum sprawy. Cała historia zaczyna się w czerwcu 2014 roku. Jest poniedziałek... chyba jak u każdego jest to najgorszy dzień w tygodniu. W głowie mam jeszcze wspomnienie minionego weekendu, a pod samym nosem na biurku piętrzą się stosy dokumentów, które nieubłagalnie przypominaja o tym, że szef może popaść w niezbyt miłe stany emocjonalne,gdy nie dostanie ich na czas:) Nawet poranna kawka nie pomogła mi się obudzić. Na domiar złego z samego rana kierowniczka poinformowała nas o nowym naborze pracowników i o tym, że to właśnie my będziemy mieli największy wpływ na ich edukację, ponieważ każdy z nas bedzie musiał przygotować merytorycznie jednego pracown (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Początek

Jeśli ktoś wchcodząc na mój blog spodziewa się tkliwych historii o miłości :) może nawet niepodejmować próby jego przeczytania. Cała ta historia jest autentyczna, a ja bardzo potrzbuję się nią z kimś podzielić. Może wzbudzać skrajne emocje, ale cała ta sytuacja zmieniła moje życie niedopoznania. Przechodząc do meritum sprawy. Cała historia zaczyna się w czerwcu 2014 roku. Jest poniedziałek... chyba jak u każdego jest to najgorszy dzień w tygodniu. W głowie mam jeszcze wspomnienie minionego weekendu, a pod samym nosem na biurku piętrzą się stosy dokumentów, które nieubłagalnie przypominaja o tym, że szef może popaść w niezbyt miłe stany emocjonalne,gdy nie dostanie ich na czas:) Nawet poranna kawka nie pomogła mi się obudzić. Na domiar złego z samego rana kierowniczka poinformowała nas o nowym naborze pracowników i o tym, że to właśnie my będziemy mieli największy wpływ na ich edukację, ponieważ każdy z nas bedzie musiał przygotować merytorycznie jednego pracown (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Początek

Jeśli ktoś wchcodząc na mój blog spodziewa się tkliwych historii o miłości :) może nawet niepodejmować próby jego przeczytania. Cała ta historia jest autentyczna, a ja bardzo potrzbuję się nią z kimś podzielić. Może wzbudzać skrajne emocje, ale cała ta sytuacja zmieniła moje życie niedopoznania. Przechodząc do meritum sprawy. Cała historia zaczyna się w czerwcu 2014 roku. Jest poniedziałek... chyba jak u każdego jest to najgorszy dzień w tygodniu. W głowie mam jeszcze wspomnienie minionego weekendu, a pod samym nosem na biurku piętrzą się stosy dokumentów, które nieubłagalnie przypominaja o tym, że szef może popaść w niezbyt miłe stany emocjonalne,gdy nie dostanie ich na czas:) Nawet poranna kawka nie pomogła mi się obudzić. Na domiar złego z samego rana kierowniczka poinformowała nas o nowym naborze pracowników i o tym, że to właśnie my będziemy mieli największy wpływ na ich edukację, ponieważ każdy z nas bedzie musiał przygotować merytorycznie jednego pracown (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Początek

Jeśli ktoś wchcodząc na mój blog spodziewa się tkliwych historii o miłości :) może nawet niepodejmować próby jego przeczytania. Cała ta historia jest autentyczna, a ja bardzo potrzbuję się nią z kimś podzielić. Może wzbudzać skrajne emocje, ale cała ta sytuacja zmieniła moje życie niedopoznania. Przechodząc do meritum sprawy. Cała historia zaczyna się w czerwcu 2014 roku. Jest poniedziałek... chyba jak u każdego jest to najgorszy dzień w tygodniu. W głowie mam jeszcze wspomnienie minionego weekendu, a pod samym nosem na biurku piętrzą się stosy dokumentów, które nieubłagalnie przypominaja o tym, że szef może popaść w niezbyt miłe stany emocjonalne,gdy nie dostanie ich na czas:) Nawet poranna kawka nie pomogła mi się obudzić. Na domiar złego z samego rana kierowniczka poinformowała nas o nowym naborze pracowników i o tym, że to właśnie my będziemy mieli największy wpływ na ich edukację, ponieważ każdy z nas bedzie musiał przygotować merytorycznie jednego pracown (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Początek

Jeśli ktoś wchcodząc na mój blog spodziewa się tkliwych historii o miłości :) może nawet niepodejmować próby jego przeczytania. Cała ta historia jest autentyczna, a ja bardzo potrzbuję się nią z kimś podzielić. Może wzbudzać skrajne emocje, ale cała ta sytuacja zmieniła moje życie niedopoznania. Przechodząc do meritum sprawy. Cała historia zaczyna się w czerwcu 2014 roku. Jest poniedziałek... chyba jak u każdego jest to najgorszy dzień w tygodniu. W głowie mam jeszcze wspomnienie minionego weekendu, a pod samym nosem na biurku piętrzą się stosy dokumentów, które nieubłagalnie przypominaja o tym, że szef może popaść w niezbyt miłe stany emocjonalne,gdy nie dostanie ich na czas:) Nawet poranna kawka nie pomogła mi się obudzić. Na domiar złego z samego rana kierowniczka poinformowała nas o nowym naborze pracowników i o tym, że to właśnie my będziemy mieli największy wpływ na ich edukację, ponieważ każdy z nas bedzie musiał przygotować merytorycznie jednego pracown (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Początek

Jeśli ktoś wchcodząc na mój blog spodziewa się tkliwych historii o miłości :) może nawet niepodejmować próby jego przeczytania. Cała ta historia jest autentyczna, a ja bardzo potrzbuję się nią z kimś podzielić. Może wzbudzać skrajne emocje, ale cała ta sytuacja zmieniła moje życie niedopoznania. Przechodząc do meritum sprawy. Cała historia zaczyna się w czerwcu 2014 roku. Jest poniedziałek... chyba jak u każdego jest to najgorszy dzień w tygodniu. W głowie mam jeszcze wspomnienie minionego weekendu, a pod samym nosem na biurku piętrzą się stosy dokumentów, które nieubłagalnie przypominaja o tym, że szef może popaść w niezbyt miłe stany emocjonalne,gdy nie dostanie ich na czas:) Nawet poranna kawka nie pomogła mi się obudzić. Na domiar złego z samego rana kierowniczka poinformowała nas o nowym naborze pracowników i o tym, że to właśnie my będziemy mieli największy wpływ na ich edukację, ponieważ każdy z nas bedzie musiał przygotować merytorycznie jednego pracown (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Początek

Jeśli ktoś wchcodząc na mój blog spodziewa się tkliwych historii o miłości :) może nawet niepodejmować próby jego przeczytania. Cała ta historia jest autentyczna, a ja bardzo potrzbuję się nią z kimś podzielić. Może wzbudzać skrajne emocje, ale cała ta sytuacja zmieniła moje życie niedopoznania. Przechodząc do meritum sprawy. Cała historia zaczyna się w czerwcu 2014 roku. Jest poniedziałek... chyba jak u każdego jest to najgorszy dzień w tygodniu. W głowie mam jeszcze wspomnienie minionego weekendu, a pod samym nosem na biurku piętrzą się stosy dokumentów, które nieubłagalnie przypominaja o tym, że szef może popaść w niezbyt miłe stany emocjonalne,gdy nie dostanie ich na czas:) Nawet poranna kawka nie pomogła mi się obudzić. Na domiar złego z samego rana kierowniczka poinformowała nas o nowym naborze pracowników i o tym, że to właśnie my będziemy mieli największy wpływ na ich edukację, ponieważ każdy z nas bedzie musiał przygotować merytorycznie jednego pracown (...)

Zobacz cały wpis na blogu »