|
Ceremonia zdarzeń Blog Antoniusza
Ostatnio gdy cisza przychodzi z wczesna nocą, zastanawiam się nad istotą czasu i przemijania. Powtarzająca się ceremonia zdarzeń które wracają jako swoiste de javi ludzkiego żywota . Nie są takie same, każda jest obarczona skazą lustrzanego odbicia . Czasem kwiaty w wazonie są niebieskie a wódka ma metaliczny smak. Nie widzę już twoich oczu , mogę jedynie czytać z maleńkiej mapy dłoni którą muskasz drobne kamyki koloru kości słoniowej i brązu na jednej z naszych plaż… Przeszłość stała się mym chlebem powszednim , którym karmię się codziennie. Stała się moim swoistym katharsis ,pozostałością mnie samego, iluzorycznym bytem w matni wspomnień. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |