milczac Milcząc
No i okazało się, że jestem zaborcza. Dzisiaj Romeo mi to zrzucił. Hmmm..... więc definicja zaborczości mówi nam, że jest to osoba, która usiłuję uzyskać dla siebie jak najwięcej lub chcąca podporządkować sobie kogoś.... więc jak to ze mną jest? Tak, chcę uzyskać dla siebie jego, jego czas dla mnie, bo tak mało jest go...nawet kiedy jest ze mną to tak jakby go nie było, siedzi obok, patrzy się na mnie, mówi do mnie......ale totalnie go nie czuję..... tak samo jak jest u siebie.....dzwoni by zsypiać przy telefonie..... zapytałam się go gdzie w tym wszystkim jesteśmy my? I co usłyszałam w odpowiedzi? Szereg zarzutów ale nie adekwatne do pytania. Ja nawet do niego nie dzwonie,czekam cierpliwie jak on znajdzie dla mnie czas i jeszcze ma pretensję. Kurczę co ja źle robię??? Zobacz cały wpis na blogu » |
W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.
Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.