Oddział 5 Pamiętnik z psychiatryka,
Przywieźli mnie do szpitala psychiatrycznego w Gostyninie. Porażka... Wylądowałam na odziale nr 5. Jestem trochę pijana ale mam to gdzieś. W dupę mogą mnie pocałować. Co ich obchodzi to że chce umrzeć? to tylko i wyłącznie moja sprawa. Wszystko mi zabrali nawet pasek od szlafroka. No i telefon. Jutro trzeba się ogarnąc i wracać do domu. Zobacz cały wpis na blogu » |
wczoraj..
Wariatka - aktorka, która sprząta u Q, obiecała, że kiedyś dla niego zatańczy. Wczoraj było to kiedyś.Służyłam za operatora dźwięku i przyzwoitkę, choć doskonale wiedziałam, że (primo) będę piątym kołem w rowerze i (secundo) że do takiego tańca i stroju przyzwoitka nie wystarczy.Bo Wariatka ubrana była w majtki jedynie i płatki róż, które wspólnie nakleiłyśmy na jej lewą pierś i kawałek pleców.W windach wysypane płatki.Na kuchennym blacie, estradzie Wariatki - płatki róż.Świeczki.Papieros i waniliówka z pepsi na ławie przy fotelu.Przyjechał Q późno.Ja poszłam spać. Oni pili.Dzisiaj patrzyłam jak śpią, przytuleni.Pomyślałam "to najlepszy sposób, w jaki mogliśmy - Q i ja - przerwać naszą pępowinę". Ja swoją jeszcze odgryzam. Krwawi, ale prawie nie boli.Tłumaczę sobie "to tylko przyzwyczajenie, nie miłość". (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.
Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.