Utrata

Wpisy zawierające słowo kluczowe utrata.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Księga Życia: Utrata Change Your Life

Utrata  Jest za późno, kocham cię, nienawidzę, kocham i nienawidze. Cierpie, przez ciebie i przez siebie. Zjebałem nas, nasze uczucia. Może nawet tylko moje. Bo kim ty dla mnie niby jesteś? Koleżanką? Przyjaciółką? Śmieszne, co nie? Zajęłaś się tylko sobą, zazdroszczę ci, bo jesteś szczęśliwa. Ale jesteś też pierdoloną egoistką, dobrze ci z tym? Zamienimy się butami? Chcesz poczuć ból który nosze w kapciach? Ty suko, gnije w środku, nie wiem kim jestem. Nigdy nie czułem się tak jak teraz, w butach pełnych igieł, boli mnie chodzenie, myślenie. W sumie nawet nie wiem czy myślę, nie wiem co się dzieje. Byłaś światełkiem w tunelu, ale zgasło, chociaż nie, widzę coś jeszcze, trumnę i łopate. Będę kopać swój grób, zaplisz mi świeczkę? Czy odejdziesz jak wszyscy na stałe? Znowu będę się obwiniał że ktoś poszedł? Biorę to na klate, bo to moja wina, to ja zawiniłem. Teraz wiem że ludzie odchodzą bo są (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Strata Opowiadania i wiersze mojego autorstwa

 Ile razy coś straciłeś wtedy zły na siebie byłeś. Wtedy bardzo źle się czujesz wtedy płaczesz i żałujesz. (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Jak to sie zaczzelo Wydobywanie siebie

Myslalem, ze ten dzien nie nadejdzie. Wiele rzeczy mialo sie przytrafic zarowno mnie jak i mojej zonie. Wiele sytuacji mialo nigdy sie nigdy nie pojawic, tak jak i wiele faktow mialo nie wyplynac na swiatlo dzienne. Wszystko wyplynelo jak plama oleju na wodzie. Wszystko sie posypalo jak domek z kart, zawalilo sie jak stara chalupa. Wszystko ... ( Niektore fakty zwiazane z miejscami, daty, a takze waluta którą operowałem, zostaly zmienione, aby chronic moja żonę oraz moja rodzinę. Historia działa się i dalej dzieje w jednym z Państw europejskich, tak więc czytacie Prawdziwą Historię)   (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Nikt nie zasługuje na to, aby tracić bliskich.. bo Cię kocham, jako najlepsze wyjaśnienie

Witam Was.  Dzisiejszy post będzie dość osobisty, ale mimo wszystko chcę podzielić się z Wami tym, ponieważ wiem (mam taką nadzieję), że jak wyrzucę to z siebie będzie mi łatwiej.  Od jakiegoś czasu (kilka miesięcy) brałam leki antydepresyjne, które dostalam od INTERNISTY, tak zgadza się dobrze przeczytaliście, od internisty. Brałam te leki i przez jakiś czas było okej, jednak od jakieś czasu (ostatnie 2-3 tyg) chodzę non stop zmęczona, zamykają mi się oczy, 2 godziny od wstania z łóżka ziewam i ledwo chodzę. W końcu zebrałam się na rozmowę z psychologiem (chodze od lutego b.r na spotkania) aby, porozmawiać o tym co się ze mną dzieje i co będzie najlepiej zrobić w takim wypadku. Otóż poszłam dziś do internisty, tym razem innego, tamten przestał pracowac w tej przychodni, i dostałam skierowanie na badania oraz skierowanie do psychiatry, pon (...)

Zobacz cały wpis na blogu »