Untitled Moje smęty
Dobra, czas coś o tym napisac. Miałem napisać raczej krytycznie ale postanowiłem dac szansę i posłuchać jej jeszcze ze czterdziesci razy. Dało to piorunujący efekt. Zatraciłem się w tych cięzkich riffach, przesterowanym basie, po raz kolejny w wokalu... Być może bede żałował tego co napiszę ale uwazam że na płycie "Untitled" znajduje się jeden z najlepszych kawałków Korn'a. To oczywiscie "Evolution" na razie nr 1 tego roku jak dla mnie, najbardziej melodyjny metalowy (Nu Metal) jaki słyszałem po "Black No. 1" Type O Negative. Intro zabiło mnie swoją delikatnością i jednocześnie mrocznością. Dalej jest już tylko lepiej. "Starting Over" i "Bitch, we got a problem" (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.
Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.