milczac Milcząc
Koniec dnia! Przeżyłam. Dzisiaj znów refleksję na jego temat....w głowie cały czas pytanie dlaczego...dlaczego nie możemy być razem.... jeśli ludzie się kochają, chcą być ze sobą to chyba ewidentne, że zrobią wszystko żeby tak było..... pod warunkiem, że to prawdziwa miłość.... czy brak odwagi może skutecznie związać ręcę, strach paraliżować.... wiem, że sama jestem nie lepsza od niego, nie zrobiłam nic...wręcz na własne życzenie wpakowałam się w to...a teraz cierpię, płaczę, złoszczę się.... kto by pomyslał, że można tak cierpieć..... nigdy nawet nie marzyłam o takiej miłości, o moim księciu....dostałam to za nic, od tak.....to dlaczego musze płacić tak wysoką cenę.... zabrał wszystko.... ale jak tego nie chcę, to niech odda....jest jakieś lekarstwo? Odtrutka?.... i proszę, nie mówcie, że czas....czas nie jest moim sprzymierzeńcem....cały rok nastawiałam sie psychicznie, że to zakończę....ale kiedy przyszedł ten moment jestem w rozsypce.... ja...taka dzielna kobieta... zawsze potrafiłam r (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.
Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.